Zakończenie Pewnego Etapu W Życiu

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Ja w takich chwilach trochę się smucę, że zostawiam to, co już minęło, a z drugiej strony cieszę się, że jest przede mną coś nowego i mam nadzieję, że jeszcze lepszego. :)
 

martynka870

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
407
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
BydgOszcz
no u mnie tez zakonczył się pewien etat w moim zyciu, po pierwsze koniec Liceum,poczatek studiów..nowi ludzie,,nowe obowiazki itp..
koniec zwiazku, jednorocznego.. :( ciezko mi sie z tym pogodzic,,ale mam nadzieje,ze za kilka lat ,moze spróbujemyjeszcze raz,, bo za mlodzi na powazne zwiazki jestesmy jeszcze chyba
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Pogodziłam się z tym że pewne rzeczy się kończą w życiu zaś następują nowe.To co się skończyło jest we mnie.Nie chce się uczepić jednego rozdziału w moim życiu bo przestanę żyć.Kązdy rozdział jest inny-niepowtarzalny.
 

mirekb

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2005
Posty
274
Punkty reakcji
1
Miasto
mam wiedzieć?
Ja tam w życiu jeszcze za niczym ani za nikim nie tęskniłem, ale możliwe że jeszcze wszystko przedemna :D

Sokół - Gdy
"(..)..Gdy twój przyjaciel okazał się :cenzura:ą
Gdy twoja :cenzura: okazała się suką
Gdy twój interes okazał się klapą
Tańcz, idź w bal na bogato

Gdy twoje życie okazało się śmiercią
Gdy twój los się okazał szydercą
Gdyby ten tekst stał się przepowiednią
Tańcz, idź w bal serio

Nie ma smutno na bogato
Koniec to początek co ty na to?
Wiem ciężko pozbyć się złych myśli
Znaleźć miłość w nienawiści
Co jest czym? ile w tym prawdy?..(..)"
 
Dołączył
26 Październik 2006
Posty
3 149
Punkty reakcji
10
Wiek
31
Miasto
Kaer Morhen
hejka! ja, jak niektórzy z Was też zakończyłam już wiele rozdziałów w życiu. zawsze mi smutno, kiedy coś się kończy... niedawno powiesił się mój kolega... teraz bardzo żałuję że nie był on moim przyjacielem...
co było minęło, nie rozczulajmy się nad naszą przeszłością. życie toczy się dalej... :]
 
A

-anonim-

Guest
Taa.. Mi zawsze w przeciwieństwie do innych dzieciaków nie marzyło się bycie dorosłym.
Miałem 10 latek i słyszałem dziewczynki któree marzyły o mężu, rodzinie i wypasionym domie.

Chlopcy już się zastanawiali czy będą Michealem Jordanem czy Ronaldo ... [ jak dorosną]
A ja sobie myślałem że nie chcee dorastać. Każdy dorosły tęskni za dzieciństwem a dzieci odwrotnie :p

I teraz też jestem coraz starszy i czasami żałuje że nie mogę zatrzymać czasu.. Szczególnie gdy jestem szczęśliwy :)
Z jeszcze innej strony jedni mówią że dzieciństwo jest najpiękniejsze..inni że 'młodość'
[16-20] lat - co nie znaczy że 21-letni koleś jest w średnim wieku :D a jeszcze inni marzą o emeryturce, bujanym fotelu i robótce na drutach :lol:

Wieem że nie do końca nawijam do tematu ale zmierzam do tego że dla mnie każdy nawet najmniej istotny etap życia kończy się nieświadomie. Dopiero po jakimś czasie zdaje sobie spraawę że już minął czas zabaw w berka :p i normalnie boję się, że mi życie przed oczami mignie jak expresowy pociąg :(
 

maxpio

Nowicjusz
Dołączył
11 Wrzesień 2006
Posty
75
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
ja mogę to wiedzieć ?
Prawda czas mija nieubłaganie aż się chce zawołać Czasowstrzymywacza :p no ale cóż....
i tak jak mówił słynny Filozof Heraklit z Efezu "Wszystko płynie" "Nie można dwukrotnie wejść do tej samej rzeki" ja zawsze chwilę rozmyślam nad tym co było ale wtedy coraz bardziej kroczę do przodu w przyszłość
 

shamrock

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2006
Posty
33
Punkty reakcji
0
Dla mnie osobiście coś się kończy po to tylko aby zacząć coś nowego. Nie mam dwóch takich samych reakcji bo to już jest katastrofa. Czasami jednak żałuje tego czy owego jednak trzeba iść do przodu a z poprzeniego wyciągnąć odpowiednie wnioski. Wiem łatwo się mówi trudniej to zrobić ale tak jest przynajmniej u mnie. Staram się wyciągać wnioski i iść do przodu nie dać się zabić.
 

kalamburka

Nowicjusz
Dołączył
24 Czerwiec 2006
Posty
83
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z panstwa snów
ile bym dala my móc cofnac czas moje zycie wygladalo bl zupelnie inaczej no ale niestety czas biegnie nieuglaganie a zycie toczy sie dalej kolejne etepy w zycia ubogacaja nas o nowe doswiadczenia a wyciagane wnioski ucza by nie poelniez tych samych bledów
 

Attachments

  • 37_1_.jpg
    37_1_.jpg
    78 KB · Wyświetleń: 26

shamrock

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2006
Posty
33
Punkty reakcji
0
ile bym dala my móc cofnac czas moje zycie wygladalo bl zupelnie inaczej no ale niestety czas biegnie nieuglaganie a zycie toczy sie dalej kolejne etepy w zycia ubogacaja nas o nowe doswiadczenia a wyciagane wnioski ucza by nie poelniez tych samych bledów

Też bym tak zrobił jednak nie można dlatego staram się choć nie zawsze wychodzi tak jak bym tego oczekiwał jednak dalej się staram walcze i nie daje się zabić.
 

krokodyl

Nowicjusz
Dołączył
14 Październik 2006
Posty
217
Punkty reakcji
0
Niestety czas ma do siebie ze biegnie naprzod , i zawsze sie teskni za czyms lecz mysle ze lekarstwem jest nato ,stawianie sobie nowych wyzwan i nadzieja :)
 

agaciorek

Nowicjusz
Dołączył
3 Styczeń 2006
Posty
2 417
Punkty reakcji
1
Wiek
39
najbardziej bylam smutna kiedy skonczylam 18 lat i juz bylam dorosla potem jak zdalam mature i musialam opuscic LO a nie dlugo skoncze studia i dopiero wielka nie wiadoma znow trzeba bedzie wyznaczyc sobie cel :)
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Jest bardzo wyświechtane powiedzonko - "co nas nie zabije to nas wzmocni". Wszystko sie kiedyś skończy. Jest to nieuchronne. Z pewnością niektóre rzeczy napawają nas smutkiem, tęsknotą. Ale największym błędem jest zatrzymanie się w miejscu zamiast dalej iść przez życie.
 

Oinone

Nowicjusz
Dołączył
4 Grudzień 2006
Posty
39
Punkty reakcji
0
Miasto
Dolny Śląsk
Dla mnie magicznym rokiem był 2000.
Straciłam swojego ukochanego Psa, zaczęłam studia, skończyła się moja miłość do DM, mój las powoli zaczęła wchłaniać specjalna strefa ekonomiczna...To było jak dopełnienie końca etapu nastoletniego, ech...
 

carino

Nowicjusz
Dołączył
21 Grudzień 2006
Posty
16
Punkty reakcji
0
Miasto
.
Jakieś 3 miesiące definitywnie zakończyłam pewien okres w swoim życiu- poszłam na studia, przeprowadziłam się do innego miasta, wylądowałam w całkowicie nowym środowisku. Czułam się zagubiona, przytłoczona, chwilami nawet przerażona...
Nie miałam już u swego boku moich przyjaciół, rodziców, nawet mój ukochany pies został w domu, daleko ode mnie. Nagle ktoś zaczyna wymagać ode mnie ogromnej ilości wiedzy. Co dzień poznawani ludzie zaczeli się zlewać w jedno, niepotrafiłam spamiętać wszystkich imion, nawet twarze mi się myliły. Żeby nie zagubić się w Wielkim Mieście wszędzie nosiłam ze sobą mapę, sprawdzałam każdą uliczkę, każdy tramwaj. Wszystko było nowe, olbrzymie, chwilami straszne. I na dodatek oblałam pierwsze kolokwium.
Wróciłam na Wszystkich Świętych do domu. Zobaczyłam się z przyjaciółmi, z rodziną, ze znajomymi. Powoli zaczęłam myśleć- po co mi te studia, ja już nie chcę, zrezygnuję...

Minął kolejny miesiąc, dotrwałam do świąt. Przyzwyczaiłam się, zaczeło mi się podobać i w tej chwili nie myślę- a może zrezygnować, tylko- muszę się utrzymać na tych studiach. Zaczynam odżywać. Odnalazłam się wreszcie w tej nowej sytuacji. Bedzie już tylko lepiej... :eek:k:


Czasem jest nawet bardzo przykre, gdy kontakt z ludźmi, z którymi byłeś kiedyś w wielkiej zażyłości zaczyna urywać się... Taka kolej rzeczy, ale wielka szkoda i ciężko już to naprawić <_< .
 
Do góry