zakochałam się przez internet

ustinja

Smukła dziewica vel Nałożnica
Dołączył
29 Maj 2008
Posty
722
Punkty reakcji
0
widać,że u niej to było 'uczucie' które trwało kilka dni...
a ja to przeżyłam przez 2 dni.
tyle wystarczyło by mnie omotać.
 

aniao20

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2008
Posty
28
Punkty reakcji
0
Wiek
36
I znowu nie wiem co robic.. Chcialam zerwac calkowicie z nim kontakt, a on... wyznal mi milosc. Tylko pytanie czy zrobil to szczerze
 

hsz

Essylt długowłosa.
Dołączył
2 Lipiec 2007
Posty
1 253
Punkty reakcji
3
Wiek
33
Miasto
Poznań
Od razu miłość? Narwany jakiś xD Nie wierz mu ;p
ale przyznam że mam podobny problem, netowy znajomy wyznaje mi miłość trzy razy dziennie codziennie :/ lubię go, ale wkurza mnie, że on chce nie wiadomo czego. I momentami boję się go rozczarować, bo to w końcu drugi człowiek... Ciągnąć to źle, zerwać kontakty też niedobrze.
Jak dla mnie coś takiego jak miłość przez neta to rzecz nierealna.
 

Antase

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2008
Posty
45
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Jak dla mnie coś takiego jak miłość przez neta to rzecz nierealna.

No i masz absolutną racje. Nie można się zakochać przez neta bo to...nierealne. Wszystkie te netowe miłości to jedna wielka farsa. Owszem można się w jakiś sposób zauroczyć tą drugą osobą, zbliżyć do niej, poczuć sympatie ale niestety wspólne tematy, zainteresowania, poglądy to jeszcze nie wszystko. Do miłości potrzeba czegoś więcej. A skoro on tego nie rozumie to w takim razie jest osobą niedojrzałą, delikatnie mówiąc. Nie wie co to znaczy kochać.

Jeżeli jednak fajnie wam się ze sobą rozmawia i macie dużo wspólnych tematów to może warto było by się spotkać a jeżeli nie to powiedź mu że nic z tego nie będzie. A jeżeli on nie zrozumie a ciebie dalej będzie to drażnić zerwij z nim kontakt. Wątpię żeby aż tak mocno cierpiał.
 

whiteflag

Nowicjusz
Dołączył
9 Lipiec 2008
Posty
293
Punkty reakcji
0
heh :D ja też przezylam takie internetowe zauroczenie ;) tylko takie słodkie słówka to mowilismy sobie przez rok :D
potem sie posypalo, ale bylismy jeszcze dziećmi .
A dzis nie zgadniesz, jestesmy razem ;) los chcial ze po latach sie spotkalismy i naprawde sie kochamy ;) ale przeszlismy dluga droge...
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Teraz czeka, zaciera rączki i odlicza czas do momentu kiedy dasz mu "dowód SWOJEJ miłości".
Tak naprawde taka Twoja miłość do jego jak jego do Ciebie - czyli żadna.
Przecież nawet sie dobrze nie znacie, a on chrzani o miłości. Ludzie poznają sie miesiącami/latami nie będąc do końca pewnym czy to jest to.
 

Optymista

Nowicjusz
Dołączył
18 Sierpień 2008
Posty
60
Punkty reakcji
0
Dokładnie! Nie powinno się nadużywać słowa kocham. Tego powinno się być pewnym
 

Zamyślona

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2006
Posty
1 507
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Sama sobie wkręciłaś, że coś z tego może być...i rozczarowałaś się...a wiadomo, kiedy człowiek się rozczaruje, spadają mu klapki z oczu i jest ból...
Takich znajomości nie powinnaś aż tak bardzo poważnie traktować, On widocznie podszedł do tego inaczej, i być może zorientował się, że Ty się za bardzo angażujesz i wycofał się...
 

Lillian

Nowicjusz
Dołączył
10 Marzec 2008
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Ludzie ! Kolejna osoba kochająca przez GG <_<
Czy Wy naprawde wolicie spotkania na czacie od tych prawdziwych znajomości ? Co się z tym światem dzieje.
Ile Ty z nim pisałaś ? Tydzień ? Dwa ? Nie no ... normalnie miłość na całe życie. Ja bym się chyba nie pozbierała na Twoim miejscu, te wspólne wieczory spędzone przy kompie. Echh... tyle wspólnych wspomnień ;(

Masakra ! <_<

Wcale nie musisz tego zakańczać, nic nie ma złego w rozmowie,w lubieniu tej drugiej osoby, czuciu że bardzo dobrze się rozumiecie, dobrze Wam się razem rozmawia i mogłoby coś z tego wyjśc po spotkaniu. Ale żeby od razu miłość ? To chyba za duże słowo.
Jesli lubisz z nim pisać to po co to zakańczać. To tylko zwykłe rozmowy i co z tego jak on trochę nazmyśla ; ) Nigdy nie wiadomo co jest prawdą w takich kontaktach.
 

aniao20

Nowicjusz
Dołączył
15 Sierpień 2008
Posty
28
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Mieliscie racje, chlopak okazal sie skonczona swinia! Dalam sie nabrac na to co mi pisal, a pisal takie rzeczy... Nawet krotka wymiana zdan z nim zawsze poprawiala mi humor. Stal sie naprawde bardzo bardzo mily, az nagle bez podania powodu zerwal ze mna kontakt, juz nic nie pisze od jakiegos czasu. Powinam sie byla tego domyslec, w koncu nie zrobil tego po raz pierwszy... To naprawde bardzo boli..... :(
 

Tomasz Bijacz

Nowicjusz
Dołączył
26 Sierpień 2008
Posty
82
Punkty reakcji
0
Wiek
27
Uważam, że wiązanie się z kimś w jakikolwiek sposób za pośrednictwem internetu nie jest dobrym pomysłem ponieważ można się bardzo przejechać gdy przyjedzie co do czego i te dwie osoby spotkają się na żywo - wiem po sobie - bo i ja się zawiodłem - i ja zawiodłem tą drugą osobę. Niestety nie pozostaje mi nic innego, jak chyba naiwnie dalej próbować poznać kogoś odpowiedniego przez internet ponieważ niestety nie otaczam się osobami godnymi uwagi w "rzeczywistości" a tu, przez internet, mogę dokonać pewnej selekcji. Szkoda tylko, że każdy z nas inaczej zachowuje się tu, a inaczej *tam*.
 

Amuśś

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2008
Posty
92
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wałbrzych
Heh ja przezywałam to wszystko przez 8 mies8ięcy było ok wspaniale wrecz... był dla mnie światem mimo że go nigdy nie widziałam... hehe aż tu nagle okazał się chyba kims innym bo właściwie z nim zerwałam kontakt :) Hehehe Więc kobitko nie przejmuj się tym i tyle :)
 

monisiula

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2007
Posty
64
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Internet zawirował w głowie niejednej dziewczynie. Miałam coś podobnego. Spotkałam kogoś w sieci i już przed spotkaniem wiedziałam, że to będzie to. Całe gg i moje siedzenie przed komputerem miało tylko jeden cel, by znowu z nim pisac i pisac i pisać. Siedziałam jak zaczarowana i gapiłam się w ekran monitora, nie wierząc że to mnie spotyka ;) Poźniej spotkanie było tlyko uzupelnieniem moich marzen o nim. Ale się skończyło. Po kilku miesiącach, kontakt został przed niego chamsko zerwany, zabolało jak nic nigdy dotąd. Nadal wchodziłam na gg, ale już tylko po to, by obserwować jego opisy. I nie ma rady na to, jak poradzić sobie z pustką, jakiej nikt nie mógł wypelnić. Po 1,5 roku jest mi lepiej :) Chociaż na myśl o tym, co się kiedyś działo w okienku gg z nim, łzy napływają do oczu, mimo ze jestem teraz tak szczęśliwa. I dokładnie Cie rozumiem, czym okreslasz to"zakochanie" :) Nie pisz do niego. Faceci się nie przywiązują do takiego pisania. Daj sobie spokoj i szukaj kogoś w realu :) O wiele lepszy sposob.
 

Visby

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2007
Posty
79
Punkty reakcji
0
Miasto
Górny Śląsk
Poznanie kogoś przez Internet i przeniesienie tej znajomości od razu w świat realny jest dobre, jeśli mieszka się blisko siebie.
W wieku 14 lat poznałam 7 lat starszego chłopaka, z mojego miasta, tyle, że wtedy przebywał na emigracji w Wielkiej Brytanii. Napisał do mnie na gadu, czatowaliśmy do rana, przez kilka miesięcy. Zauroczyłam się. Dzwonił do mnie i dłuuugo rozmawialiśmy, ale wiem, że z jego strony była to czysta przyjaźń. Z mojej też, ale po pewnym czasie zaczęłam wariować. Nie chciałam się w nim zakochiwać, zwłaszcza, że po naszych spotkaniach coraz bardziej się w nim zadurzałam. Zerwałam znajomość, choć było to dla mnie bardzo bolesne, usunęłam jego numer i wszystkie nasze wiadomości.
Minęły 3 lata, a ja nadal nie potrafię go wyrzucić z pamięci, mimo że mam kochającego chłopaka, a mój dawny przyjaciel żonę i dziecko. :) Czas w moim przypadku chyba nie leczy ran.

Mam nadzieję, że zrozumiałaś swój błąd i zachowasz dystans w przyszłości :)
 
Do góry