Szklista
niekonwencjonalna
Zakazane myśli
odpłynęły bezpowrotnie.
I strach
zaginął gdzieś
w poszarzałych obłokach dymu...
Popękane usta
chciały wyrazić rozpacz.
Lecz rozwarte w pół
tylko westchnęły.
Przekrwione oczy
popuściły kilka łez...
A on ostatecznym ciosem
dopełnił swe dzieło...
...
...jeszcze nie przyszedł czas na mnie
ale wiem, że już niedługo...
odpłynęły bezpowrotnie.
I strach
zaginął gdzieś
w poszarzałych obłokach dymu...
Popękane usta
chciały wyrazić rozpacz.
Lecz rozwarte w pół
tylko westchnęły.
Przekrwione oczy
popuściły kilka łez...
A on ostatecznym ciosem
dopełnił swe dzieło...
...
...jeszcze nie przyszedł czas na mnie
ale wiem, że już niedługo...