Zabawa? z trzylatkiem bronią myśliwską

NoRiskNoFun

Nowicjusz
Dołączył
31 Styczeń 2007
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam.
Chciałbym się dowiedzieć, co myślicie o zabawie z trzyletnim dzieckiem bronią myśliwską(nienaładowaną-całe szczęście).Ostatnio byłem świadkiem,jak osoba dorosła dawała do zabawy i naciskania spustu(pod swoją "opieką"?)dwururkę myśliwską.Nadmieniam ,iż broń ta była przy nim chowana i leży w szafce dostępnej dla malucha(na podłodze), z kluczem umieszczonym cały czas w zamku(Wystarczy jedno nierozładowanie po polowaniu i schowanie do szafki i ....wolę nie myśleć).Proszę o Wasze opinie.Pozdrawiam.
 

Lukasz151111111

HaIPe-HaOPe bez reszty oddany
Dołączył
28 Listopad 2006
Posty
1 416
Punkty reakcji
1
Miasto
WLKP
A jak dziecko pomyśli sobie że rodzice chcą sie teraz z nim bronią "pobawić"??
Ta broń powinna być troche bardziej schowana przed tym 3-latkiem.
On może sobie nią dużo zrobić ( i nie tylko sobie)
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
Jak znasz tego 'mądrego' gościa to zwróć mu uwage, albo daj donos na policję, że koleś nieodpowiednio przechowuje broń...
 

paulista

Nowicjusz
Dołączył
16 Wrzesień 2005
Posty
801
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Koszalin
łeeee.... jakby do dzieciaka po pijaku strzelał myśląc że to zaje_bista łania albo warchlak to by było co innego... a tak to co dzieciak nie może se podotykać?!
wogóóle co za głupia zabawa... :/
 

Gamal

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2007
Posty
33
Punkty reakcji
0
Miasto
Wrocław
W USA przeprowadzono kiedyś badania dotyczące reakcji dzieci na widok broni. Okazało się, że dzieci, które miały wcześniej mądry kontakt z bronią (oczywiście pod opieką dorosłych) zachowywały się o wiele bezpieczniej.
Test polegał na tym, że pozostawiono na widoku rozładowany pistolet. Dzieci, które broni wcześniej nie znały brały go i zaczynały "strzelać". Te, które kontakt z pukawkami miały wcześniej z reguły zostawiały pistolet w spokoju i wołały dorosłych mówiąc, że ktoś zostawił broń.
 

xnc

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2007
Posty
443
Punkty reakcji
0
Otóż to, jeżeli dziecko prawdopodobnie ma mieć kontakt z bronią, to już lepiej je odpowiednio wyedukować, aby wiedziało czym jest broń i jak bezpiecznie się nią posługiwać. Bo nie działa to na zasadzie: dam dziecku załadowaną broń, samo się nauczy...

A jeżeli chodzi o tego trzylatka, to jak "przez przypadek" sobie odstrzeli łeb - to gratulacje dla tatusia. Mam nadzieję, że w odpowiedni sposób oswaja dziecko z bronią.
 

xnc

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2007
Posty
443
Punkty reakcji
0
Jak napisane było powyżej, to nie jest stuknięte, a bardzo dobre działanie. Jeżeli dziecko ma mieć styczność z bronią, to niech się oswoi. Powiadając, iż to głupie jest, sam pokazujesz swój stosunek do broni, a do tej trzeba mieć wielgachny szacunek.
 

Locke

Nowicjusz
Dołączył
26 Grudzień 2006
Posty
1 057
Punkty reakcji
0
Okazało się, że dzieci, które miały wcześniej mądry kontakt z bronią (oczywiście pod opieką dorosłych) zachowywały się o wiele bezpieczniej.
Test polegał na tym, że pozostawiono na widoku rozładowany pistolet. Dzieci, które broni wcześniej nie znały brały go i zaczynały "strzelać". Te, które kontakt z pukawkami miały wcześniej z reguły zostawiały pistolet w spokoju i wołały dorosłych mówiąc, że ktoś zostawił broń.
może trochę racji w tym jest, jeżeli dziecko miało mądry kontakt z bronią, wie co to jest, do czego służy będzie umiało się zachować w przyszłości

natomiast dziecko, które widzi broń pierwszy raz, podniesie i zacznie strzelać bo pomyśli, że to kolejna 'zabawka'
 

Jarhead

Upiorny Władca
Dołączył
24 Czerwiec 2006
Posty
972
Punkty reakcji
12
Wiek
31
Zacznijmy od tego że broń powinna być przechowywana w sejfach na broń i w żadnym wypadku (łącznie z zagrożeniami zdrowia i życia) niepowinna znaleźć się w rękach dziecka...
 

Muc13k

Nowicjusz
Dołączył
25 Marzec 2007
Posty
204
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Dukla
wiecie mam 16 lat prawie i z bronią mam styczność od bardzo dawna. Niby to tylko wiatrówka ale ta na która potrzebne jest pozwolenie czyli ta mocniejsza. Wiem gdzie jest przechowywana, gdzie pociski, kiedy chce mogę sobie wziąć i iść postrzelać (mieszkam na wsi). Po prostu ustalił ojciec jakie są reguły i tego się trzymamy z bratem (np. tarcze ustawiamy tylko w stronę pól, gdzie nie chodzą żądni ludzie.. Nie używam jej często ale jednak używam. Strzelam bez opieki starszych chyba od roku. Od kiedy pamiętam to staram się obchodzić jak najbezpieczniej z bronią.
 

mogat

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2007
Posty
8
Punkty reakcji
0
Zacznijmy od tego że broń powinna być przechowywana w sejfach na broń i w żadnym wypadku (łącznie z zagrożeniami zdrowia i życia) niepowinna znaleźć się w rękach dziecka...

Jeżeli ten Pan o którym mowa w tej dyskusji nie stosuje podstawowych zasad bezpiecznego przechowywania broni, można (TRZEBA!) zawiadomić organ, który wydał takiemu "gagatkowi" pozwolenie na posiadanie takiej zabawki. Broń dla ludzi- ale nie dla wszystkich.
Sądze, że nie trzeba nawet zawiadamiać policji o takim fakcie, wystarczy wizyta w lokalnym kółku łowieckim i poinformowanie takych panów o zaistniałej sytuacji, bez obawy, oni już sprawę załatwią ; )
 

Lady_Nikt

w rzeczy samej.
Dołączył
13 Luty 2007
Posty
2 298
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Miasto
Warszawa
Powalająca inteligencja tego osbnika :/
Gezus czy tak trudno wyobrazić sobie konsekwencje takiego zachowania!?
 

~CzArNa~

prezesowa.
Dołączył
9 Sierpień 2006
Posty
3 871
Punkty reakcji
4
To jest głupota na skalę światową.
A ludzie się dziwią, że wzrasta przemoc.
 
Do góry