Za Wiele Wspomnień....

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
tak. mieszkalam w Lidzbarku Welskim koło Dzialdowa 3 lata.. a rodzicow mam w Kutnie
roznica 150km.. po 3 latach.. nauki w Lidzbarku przyszedl czas by sie przeniesc znow do Kutna..
w Lidzbarku zostawiłam wszystko to co mialam .. przyjaciół ...chłopaka....

Nigdy nie zapomne.. osob.. z tymi co chodzilam do szkoły.. co sie znimi bawilam..
takie wspomnienie zostają na zawsze.. i warto je pielegnowac..

tylko szkoda ze te smutne co zostawiaja w sercu rane.. nie chcą zniknąc

Kasia płakac mi się chce jak to czytam ;(współczuję, nei chce stąd wyjeżdzac, nigdy.. ;(
 

kizia_mizia

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2005
Posty
2 850
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z zamku..
Czy to noramalne ??
To jest normalne Justysiu bo chłopacy widocznie mocno cię zranili i nie łatwo o czymś takim zapomnieć.
A w ogóle to sądzicie że jest jakiś sposób na to aby nie myślec o przeszłości ??
Jest ich wiele. Poprostu myśl o dzisiejszym i jutrzejszym dniu.
Czy też tak macie ?
Ja tak. Ale próbuje wymazać to z pamięci, chociaż wiem że się nie da ... Kiedy pojawia się ta zła myśl uciekam do rzeczywistości, biore jakąś gazete i czytam... Zajmuje swoje myśli czymś innym.
 

Justysia122

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2006
Posty
442
Punkty reakcji
0
Wiek
34
to nie prawda.. ze jak znajdziecie nowe towarzystwo.. to zapomnicie.. tego sie nie da..
te wspomnienie dobre i złe.. bedą siedziec w nas w naszej pamieci na zawsze.. i choc troche przymilkna.. ale przyjdzie czas znow ze osobie przypomną.. bo takie jest zycie.. zaden człowiek na to nie poradzi..


I z tym sie zgodze . Moje towarzystwo nie sprawia ze zapominam o problemach bo ono samo ma swoje problemy ... nie chodzi o to ze nikt mi nie pomaga tylko o to ze cokolwiek oni robią to ja i tak nie zapominam ...
 

Kasia1986

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kutno
Martynko.. ne długo bedzie rok jak tam nie mieszkam.. ale nie ma miesiace zebym tam pojechala.. bo jest dla kogo jezdzic.. są osoby dla ktorych warto..
a w Twoim otoczeniu znajdzie sie ktos bedzie chcial wysłuchac twoich opowiesci...
to jest własnie dobre wtym wspomnieniach... ;)

nie raz ogladam film z Omen Sumner Event.. Lidzbark 2005.. na tym filmie osoby ktorych znam z ktorymi jezdzilam na dyskoteki.. i wiem ze nastepna taka impreza bedzie juz nie długo.. i znow bedą wspomnienie z pozegnania szkoły..
ne wiem czy oglądaliscie ten film.. jest napisane na początku filmu... są takie miejsca do ktorych chetnie wracamy..'' i to jest swieta prawda...

choc z Lidzbarkiem wiaże sie nie tylko te dobre wspomnienie.. ale przeciez jest takie zycie..
tak jak to moja kumpela powiedziala ''nie wazne co sie stało wczoraj wazne jest to co bedzie jutro po jutrze..''
trzeba sie podnosic po kazdym nie powiedzeniu.. i kazdym smutku.. kazdej tragedii.. wiem ze to trudne.. ale nie wolno sie poddac..


Justynko. jestem z Tobą.. i wiem ze przez ten czas wspomnien... przejdziesz wytrwale..
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Kasia niektórych rzeczy dalej nie rozumiem...
Dlaczego musiałaś wyjechać?
Tam się uczyłaś... Teraz czas na studia. Nie da się tam studiować?
Miałaś chłopaka... Co z Nim? Rozstaliście się z powody wyjazdu?
No i poza tym jesteś pełnoletnia...
Nie dało się tam zamieszkać?
Chociażby z chłopakiem lub jakąś koleżanką?
 

Kasia1986

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kutno
w Lidzbarku uczyłam sie 3 lata w zawodowce.. mieszkalam u dziadkow.. :) na początku 3 klasy postanowilam ze sie przeprowadze do Kutna.. i bede sie uczyc w technikum..
moje serduszko za biło dopiero 3 miesiace.. przed wyjazdem.. i choc chcialam zostac w Lidzbarku by nie rozbijac tej miłosci.. co jak co to jest 150km.. ale moimi rodzice nalegali bym wrocila.. bym potrochu zajeła sie domem.. :/ dla nich nie liczyło sie to ze ja mam tam chłopaka ktorego kocham nad zycie.. wazne to zebym wrocila..
chłopak napoczatku obiecal ze mnie nie zostawi.. ze bedziemy zawsze razem.. jednak to wszystko prysneło po 2 miesiacach bycia w Kutnie.. jak to Mariusz powiedzial jego miłosc wygasła.. :( ja zostalam sama .. na dodatek dowiedzialam sie ze jestem w ciazy.. niby wrocil do mnie.. ale w styczniu mnie zostawił.. i to było koniec wszystkiego :(

a co do zamieszkania z chłopakiem ... to odpadało.. bo jego rodzice.. niechcieli miec dziewczyny z miasta.. ktora jak oni to uwazali nie zna sie na niczym.. :/
planuje sie przeniesc do Lidzbarka.. po skonczeniu technikum.. by tam pracowac.. choc nie wiadomo jak sie teraz zycie ułozy w Kutnie..
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Przykre. Zachowanie Twoich rodziców i jego jest moim zdaniem naganne.
Tym bardziej że jesteś pełnoletnia.
Sorki że zapytam ale co z tą ciążą? Urodziłaś dziecko?
 

Kasia1986

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kutno
urodzilam w 20tyg ciazy.. Synek ma na imie Marcin..
miał chore serduszko.. :(
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
O kurcze! Więc tym bardziej Kasiu nic nie rozumiem.
Jego rodzice wiedzą że masz z Nim dziecko?
Cholera jasna!!! jak tak można?
 

Kasia1986

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kutno
moj synek nie zyje.. zmarł odrazu po urodzeniu.. 16 lutego.. w 5 miesiacu.. :(

jego rodzice... wiedzą.. o tym ze ja byłam w ciazy... ale z tego cowiem to chyba nie wiedzą.. o tym co sie stało.. bo ja im nie mowilam a zapewne Mariusz tez im nie powiedział..
nie rozumiem go.. jak mozna tak kłamac.. jak mozna.. cos takiego robic..
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
O losie...
Za co taka niesprawiedliwość? Za co?
Bardzo Ci wpółczuje że musiałaś poznać "takich ludzi".
Niestety jest ich coraz więcej.
Liczy się dla nich tylko swoje "ja", i chore ambicje...
Nie szanują ludzi, najbliższych, i praw człowieka...
Uważają się za lepszych a innych mieszają z błotem...
Przerażające...
 

sylwia_1990

Nowicjusz
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
323
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z Zielonych Płóc Polski :)
Wiesz Justys co ja o tym sądze i co czuje... czasem mam podobnie... boje sie pewnych spraw... takich jak np poznac nowego chłopaka bo czuje ze on zrobi tak samo... ech noo wiesz w sumie to chyba nie ma na to lekarstwa... ale moze Ci się uda to wyleczyć nowym chłopakiem :) Całuje:D:*
 

Kasia1986

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kutno
przyznam wam sie dziewczyny jest ciezko.. poznac nowych ludzi teraz.. zwlaszcza po tym co sie przeszło..
albo co ja powiem koleznace czy koledze.. ktory mnie nie widział pół roku... :niepewny:

teraz poznałam super chłopaka.. ale boje sie jednego .. ze on jest ze mną po to by sie dobrze zabawic nic po za tym.. troche sie uspokoiłam gdy powiedział ze mu zalezy bardzo na mnie.. ale z tego co zauzyłam mało go to obchodzi co sie działo ze mną jeszcze jakies 3.. 4 miesiace temu...

niby prawda ze z chorej miłosci.. leczy sie tylko nastepną miłoscią... ale czy kiedykolwiek zapomnimy.. o tym co było??
 

sieja

Wesoła pesymistka
Dołączył
9 Maj 2005
Posty
664
Punkty reakcji
1
Miasto
Tam gdzie się błękit splata z betonem
kiedyś tak miałam, ale jak to się mówi czas leczy rany.. I w moim przypadku tak było, po dośc długim okresie czasu zapomniałam o wszystkim i zaczęłam żyć normalnie. Teraz żyje tym co jest i jest dobrze:)
 

snaluś

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2005
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
Warszawa
Moim zdaniem, niestety czas nie do konca leczy rany... Te złe chwile, ból i wspomnienia zawsze pozostają gdzieś w sercu i ujawniają sie w momentach gdy jest znów coś nie tak. Wszystko powraca i to z jeszcze większą siła. Tak niestety jest u mnie... Jestem szczęśliwa w nowym zwiąku, ale gdy tylko jest coś nie tak wracaja wspomnienia z poprzedniego bardzo nieudanego... :(
 

Vicky

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
349
Punkty reakcji
0
Pamiętajcie! żeby życie było piękniejsze musimy przeżywać "nieprzyjemne sytuacje" by uczyć się na błędach i być mądrzejszym...
 
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
1
Punkty reakcji
0
:bag: tego nie zamaskujesz innym zwiaskiem serio prubowalem teras cierpie jeszcze bardziej ja mam za soba piecio letni zwiazek wiec znam to musze teras walczyc z myslami wspomnieniami i faktem ze stracilem ja wiec maskowanie uczuc innym zwiaskiem to zly pomysl trzeba odczekac az przestanie bolec nigdy sie nie zapomina ale mozna do tego podejsc z perspektywy czasu wyjasnic sobie samemu pare spraw i pojac tak prosta a zarazem cieszkie pytanie "dla czego" pozdrowienia wiem co czujesz jesli masz chec mowic to klikaj gg 4407028
 

***_LeNu$Qa_***

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
208
Punkty reakcji
0
Miasto
Z zaświatów :P
Ja też kiedyś tak miałam... Każde wspomnienie pewnego chłopaka sprawiało okropny ból... Ale teraz uśmiecham się na samą myśl o nim. Bo uważam, że to co było między nami... było piękne, pomimo ciągłych kłótni. Bo miłość sama w sobie jest piękna...
 

Kasia1986

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2006
Posty
251
Punkty reakcji
0
Wiek
37
Miasto
Kutno
kiedys nie wierzyłam w slowa.. ktore mowia ze na zranioną miłosc.. jest najlepsza druga.. bo wtedy sie zapomina.. o tym co było złe.. i smutne..
gdy jestem z chłopakiem.. nie mysle juz o tym co sie stało.. i było smutne.. nie mysle juz o tamtym chłopaku ktory mnie zostawil w ciazy.. :( nauczylam sie zyce wchwilą..

Ktos powiedzial ze czas goi rany czas nie goi ran tylko ja maskuje. by nie byly takie wyrazne.. i zawsze powracają gdy jest smutno..

a co do miejsc ktory chetnie wracamy to są teraz powodem do opowiadan jak tam jest pieknie.. jacy tam ludzie mieszkają.. :)
 
Do góry