Za kłamstwo w sieci do więzienia? Precedensowy proces w USA

Status
Zamknięty.

Draniu78

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
70
Punkty reakcji
0
Wiek
45
Miasto
Piechowice (Doloślaskie)
Czy powinno się trafiać do więzienia za złośliwe i rozmyślne kłamanie na MySpace czy innym portalu społecznościowym? To jedno z kluczowych pytań w procesie dotyczącym samobójstwa spowodowanego przez fałszywy profil na MySpace, który rozpoczął się w zeszłym tygodniu - pisze "Times" na swoich stronach internetowych.
49-letnia Lori Drew jest oskarżona o współtworzenie fałszywego profilu na MySpace, który był wykorzystywany do dręczenia 13-letniej Megan Meier, w następstwie czego popełniła samobójstwo. Drew nie przyznaje się do do winy oraz do dostępu do komputera (i profilu) bez zezwolenia. 13-letnia Megan powiesiła się w wyniku depresji wywołanej przeczytaniem wiadomości, w której napisano jej, że świat będzie lepszy bez niej.

Drew jest oskarżona o to, że wciągnęła swoją córkę i 18-letnią asystentkę, w wyszydzanie Megan Meier i próbę wciągnięcia ją w internetowy romans z chłopakiem, który nie istniał.

W 2006 roku Drew i jej "spółka" zarejestrowały się w MySpace jako jeden użytkownik pod fałszywym imieniem. Przez sześć tygodni kobiety poniżały, okłamywały i zawstydzały Megan, podając się za kogoś innego. Zamieściły zdjęcie chłopaka, którego nazwały "Josh" i flirtowały z Megan, mówiąc jej, że jest seksowna. "Romans" trwał jakiś czas. "Josh" popędzał dziewczynę, żeby jak najprędzej mogli zobaczyć się w rzeczywistości, napisał jej też, że "bardzo ją kocha". Niespodziewanie kilka dni później napisał do Megan, że świat byłby lepszy bez niej. Dziewczyna powiesiła się jeszcze tego samego dnia. Drew i reszta usunęły wszelkie informacje z konta.

Precedensowa sprawa?

Według ekspertów sprawa może być przełomem w dziedzinie "prawa internetowego". Na razie wobec Drew zastosowano procedury jak wobec hakerów, którzy włamują się do kont żeby zdobyć informacje. Nie stosowano ich do tej pory nigdy w przypadku wysyłania wiadomości z takiego konta. Właściciel MySpace, Fox Interactive Media Inc., napisał w oświadczeniu, że nie toleruje "cyberprzemocy" w żadnej postaci i zdeklarował wszelką pomoc władzom państwowym.

Pod koniec ubiegłego tygodnia sędzia prowadzący sprawę zarządził, że dowody dotyczące samobójstwa mogą być wykorzystane przez oskarżyciela. Prawnicy Drew argumentowali, że dowody w tej sprawie zaprowadzą przysięgłych do przyczyny śmierci dziewczyny, a nie do tego, czy Drew naruszyła zasady użytkowania MySpace.

Z pewnością będą naciski, żeby Drew nie została oskarżona o spowodowanie samobójstwa Megan. Na pewno znajdą się też ludzie, którzy będą chcieli, by jednak za to odpowiedziała i wniesienie takiego oskarżenia jako drogi do tego. Jednak według niektórych sprawa może się okazać niebezpiecznym precedensem - są obawy o wolność słowa, wynikające z przyznawania się do kłamania w sieci.

Jakkolwiek sprawa się nie potoczy, prawnicy przewidują, że na pewno nie skończy się na sądzie niższej instancji.


źródło:

onet.pl
 

armusienka

Love
Dołączył
28 Październik 2008
Posty
4 511
Punkty reakcji
3
Miasto
XVI wiek ;)
Hmm
z tego co wnioskuje to dziewczyna bardzo wrażliwa,i naiwna
uwierzyć w to co ktoś pisze?ktoś kogo nie widziało się na własne oczy ? to jest wręcz żałosne...
Internetowy romans... czego to ludzie nie wymyślą ;] z taką młodą 13 latką? hmm
Uważam że internet to internet,ludzie powinni być odpowiedzialni,a za głupstwo się płaci..
 

Ashley88

speedAshi
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
:P gdzies na poludniu
to wnioskuje ze dzieci maja bardzo slabiutka psychike... i dostep do internetu powinien byc zabroniony :p albo pod kontrola rodzicow :)!!!! Nie ma innego rozwiazania ;)
 

Migootka

Rodowita Łodzianka
Dołączył
17 Listopad 2008
Posty
1 090
Punkty reakcji
4
Wiek
106
Miasto
Łódź
Zastanawiam się jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak zniszczyć drugiego człowieka? Jak matka, może obrażać, ubliżać, dobjać 13-latkę, mając pod bokiem własne dziecko??? Bawić się jej uczuciami, tym co czuje??? Co to za potwór... Boscheee...aż mi słów brak. Jestem w szoku. Chyba nie miałabym litości dla takiej kobiety, chyba nie... Druga sprawa, to gdzie byli rodzice tej dziewczynki? Przeciez 13-latek to jeszcze dziecko, pewnie, ze rozumie duzo więcej niż 3 czy 4-latek, ale psychika jest jeszcze niewykształcona, do tego tzw. okres buntu, poznawanie własnej świadomości, własnych pragnień, dążeń...Jak można takiego człowieka zostawić samego sobie? Przecież ten proceder nie trwał godziny, tylko długie tygodnie... Nikt nic nie zauważył? Szkoda. Życie odeszło. I już nie wróci.
 
Status
Zamknięty.
Do góry