mysza87
Nowicjusz
nie bede owijać w bawełne wale prosto z mostu - mam kolezanke(Kasie) która raz jest w stosunku do mojej drugiej kolezanki(Kamila), zaczepiscie milutka, udaje ze ją bardzo lubi, po jakimś czasie bez powodu przestaje się do niej odzywać :mruga: wyzywa się na niej,w sensie dosłownym,tzn. jak jej coś nie pójdzie to jest wina wlasnie Kamili,obojetne co by się nie stało, jednak wystarczy żeby Kaśka powiedziała - Kamiiilkooo, a Kamila leci do niej na kazde praktycznie zawołanie, pozniej mi sie zali ze nie wie co sie dzieje i dlaczzego Kaska ją tak traktuje. Jak ja mam jej wytłumaczyc ze osoba ktora ona uwaza za przyjaciolke najzwyczajniej w swiecie ją wykozystuje? Probuje jej wytlumaczyc i jakos mi nie wychodzi, macie jakies pomysly ??? pozdrówka :*