słóńce w niektorych przypadkach powoduje zwiekszenie ilosci wypryskow :/Mi na takie coś pomogła szczota do pleców, potem przemycie detromycyną ze spirytusem (od lekarza) i posmarownie tego jakimś beztłuszczowym kremem, lub żelem nawilżającym. Od biedy można użyć sam spirytus, lub któryś z toników powszechnie dostępnych w aptekach.
Jak już ktoś się lubi nad sobą znęcać, i używa siły do wywabienia tych krostek, to przypominam o podstawowych zasadach higieny (czyste ręce, a szczególnie paznokcie!, lub rękawiczki, odkazić przed i po "zabiegu" skórę), bo potem powstają zakażenia i jest jeszcze więcej zabawy.
Słońce oczywiście - tylko bez przesady.
Pozdrawiam
KeRiO Ty lekarzem? Hmm... Niezbyt mogę sobie wyobrazić Ciebie w tej rolijako przyszły lekarz zalecam ci to
Na twarzy sa inne wypryski i na plecach czy ramionach. Moze tak samo wygladaja ale sa całkiem inne. Moja kolezanka tez wyciskal i tak cały czas...az pewnego razu zniknęły ale zostały jej blizny...więc nie radze ci...chyba ze chcesz miec pamiatke po tego typu wypryskach...
Ostatnio dobry myk mi wyszedł - szczota do pleców, a na niej...pasta do zębów. Na razie jest dobrze
Pozdrawiam
wyciskanie nie jest najlepszą metodą. proponuję używać mydła siarkowego (do zakupu w większości drogerii, jak nie znajdziecie tam, to są w REALu zawsze ). poza tym słonko, może solarium. wycisnąć w ostateczności, ale zawsze istnieje ryzyko zakażenia ;/wycisnac?