Wymiana domów?

[Johnny Avocado]

szukałam tematu, ale jak jest jakiś to z góry przepraszam.

Hmm.. Więc chciałam zapytać czy ktoś z Was odważyłby się na taką "wymianę"?
Rozumiecie... Umawiacie się z ludźmi na dany okres czasu, Wy jedziecie do nich a oni jadą do Was.
Fajnie jest wtedy, gdy jedni mieszkają w górach a drudzy nad morzem.. Super zmiana.


Według mnie jest to bardzo fajne rozwiązanie, a zwłaszcza wtedy gdy nie dysponujemy zbyt dużymi funduszami
Trzeba tylko mieć szczęście i trafić na na prawdę uczciwych i fajnych ludzi.

Eh.. chciałabym sobie tak pomieszkać nad morzem chociaż tydzień :lol:
Ale jednak bałabym się oddać dom w cudze ręce :lol: zwłaszcza, że nie jestem pewna czy wytrzymaliby z moimi sąsiadami :lol:

Proszę o opinie jest ktoś chętny? :lol:

 

[tajemnicza :)]

hmm ja może sie nie wymieniałam ale wynajmowałam mieszkanie przeprowadzilismy sie wtedy do babci a jakas rodzinka u nas mieszkała w sumie to było troszke strachu no ale nigdy nic złego sie nie stało

 

[Berials]

Nie odstąpiłbym nieznajomym mojego pokoju na kilka godzin, a co tu o domu mówić na tydzień .

 

[Kina14]

Eh.. chciałabym sobie tak pomieszkać nad morzem chociaż tydzień :lol:

Mam z 30 km do morza więc
Hehe
Tak poważnie to całkiem fajny pomysł z taką zamianą
Ale najlepiej to jakby byli ludzie, którzy się dłuuugo znają i mają do siebie pełne zaufanie :]

 

[Johnny Avocado]

Ale najlepiej to jakby byli ludzie, którzy się dłuuugo znają i mają do siebie pełne zaufanie :]

też tak uważam, ale co tu zrobić kiedy nie ma się ani rodziny nad morzem, ani znajomych :lol:
to jest takie błędne koło i potem wychodzi, że jednak będzie trzeba zostać w domu, lub płacić za hotel czy też pole namiotowe^^

 

[Blackowa]

Mi się wydaję, że nikt nie odważyłby się wynajac domu komuś odbcemu na tydzien... nawet jeśli i oni wynajesliby im. Ale jest jakieś wyjście...np coś na zasadzie wymiany... Najpierw tydzien u nich... a potem oni u nas...Byliby pod okiem osob "wynajmujących" i pozniej zamiana... to jakies rozwiązanie by bylo... i mysle, że na to skusilabym się

 

[Ulenia]

pomysl wymiany jest super..... ale dla ludzi o mocnych nerwach hehehe
nie znioslabym mysli ze ja tu sobie siedze na wakacjach a ktos spi w moim lozeczku i je moja lyzeczka z mojej miseczki heheh
nie no trzeba by bylo naprawde znac tych ludzi i im ufac

slyszalam za to o lepszej opcji ludzie inwestuja w mieszkania, w jakis fajnych miejscach- czesto za granica - na co dzien wynajmuja je ludziom a na wakacje przyjezdzaja i sa u siebie ;D

 

[Karh]

Taka wizja na szczęście nie jest w stanie mnie nawiedzić, mieszkam w centrum mniej więcej.
Ale nawet jeśli, to w żadnym wypadku. Nie byłbym w stanie korzystać z przyjemności wakacji wiedząc że ktoś siedzi w moim mieszkaniu a ja jeszcze sam dałem mu do niego klucze.

 

[eglise]

Gdyby to byli znajomi to czemu nie.. Ale jak zupełnie obcy ludzie to odpada..

 

[Motyl_ak]

Najpierw tydzien u nich... a potem oni u nas...Byliby pod okiem osob "wynajmujących" i pozniej zamiana... to jakies rozwiązanie by bylo... i mysle, że na to skusilabym się

Tak by było fajniuchno
Ja mam jakieś 10 min do morza, dokładnie do Mielna :sexy:

 

[aga-byczek]

Tak by było fajniuchno
Ja mam jakieś 10 min do morza, dokładnie do Mielna :sexy:

mm... Mielno ^_^ uwielbiam tą miejscowość. a jakie miłe wspomnienia... łooj ^_^

mam dom na wsi - łąki, lasy, świeże powietrze... niedaleko góry co prawda świętokrzyskie, ale jednak góry wymieniamy się? :sexy: