Wyjechać za granicę czy zostać?

roxyy

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Przede mną bardzo poważny wybor. Mam dopiero niecałe 16 lat. Jednak ten wybór może wpłynąć na całe moje życie. Właściwie to już powinnam podjąć decyzję, jednak ja nie mam pojęcia co robić. Zacznę od początku. Moi rodzice rozwiedli się jakieś 5 lat temu. Po rozwodzie mieszkałam z mamą i z siostrą. Po jakimś czasie wprowadziłyśmy się do babci i dziadka. Tata mieszkał na wsi. Po jakimś czasie poznał pewną kobietę, która mieszkała (i nadal mieszka) w niewielkim mieście - ok 35tys mieszkańców - w tym samym mieście w którym mieszkam. Rok temu mama poznała kogoś. Wyjechali razem do Szkocji, ponieważ On tam pracował. Dodam, że moja babciakiedyś też w Szkocji pracowała przez kilka lat i byłam tam razem z mamą dwa razy na wakacjach. Mama wiedziała, że tam jest lepsze życie, łatwiej znależć pracę, więcej się zarabia itd, więc zgodziła się na wyjazd. Ja z siostrą zostałyśmy w Polsce razem z babcią i dziadkiem. Z tatą widywałyśmy się, jednak niezbyt często. Po około jednym miesiącu ten facet, z którym była moja mama w Szkocji zaczął robić jej awantury o rzeczy które sam sobie zmyślał (że moja mama ćpa. Kiedy to on wracał do domu często naćpany!), i inne podobne. W końcu mama się od niego wyprowadziła, jednak nadal pozostała w Szkocji z myślą, że wszystko sie ułoży. Nie było jej łatwo, ale dała radę. Były plany, że ten rok wytrzymamy i pod koniec czerwca/początek lipca - jak skończy sie rok szkolny - mama po mnie i siostrę przyjedzie i zamieszkamy w Szkocji razem. Ja już się nie mogłam doczekać, kiedy tam wyjadę, w wieku 16 lat byłabym już tam pełnoletnia, mogłabym uczyć się i jakoś zarabiać w wolnych chwilach... Jednak poznałam tutaj kogoś. Zakochałam się. Kiedy się poznaliśmy,. powiedziałam mu o tym, że za pół roku wyjeżdżam na stałe do Szkocji, jednak że chcę korzystać z życia i że przez te pół rou możemy razem być a potem wyjadę... Jednak po trzech miesiącach zmieniłam zdanie. Powiedziałam mamie, że chcę zostać tutaj, w Polsce. Pójść do jakiegos liceum/technikum i za trzy lata przyjechać do Szkocji, razem z Nim. Mama dała mi wolny wybór, oczywiście chciała żebym do niej przyjechała, jednak powiedziała, że zrobię, co będę chciała. Moja siostra wyjedzie, to jest pewne. Babcia chce wyjechać do rodziny na drugi koniec Polski. Pozostaje mi wyjazd do Szkocji lub mieszkanie w domu mojego taty na wsi, w którym on sam nie mieszka, tylko pracuje w warsztacie obok domu. Na noc jeżdzi do swojej kobiety o której wcześniej pisałam. Rozmawiałam z nim o tym, powiedział, że mogłabym w tym domu mieszkać. Już nawet podjęłam decyzję - tak, zostanę w Polsce, będę mieszkać w tym domu, noce będę spędzać sama, bez rodziców, bez rodzeństwa. Chłopak, z którym jestem, trzy miesiące od rozpoczęcia roku szkolnego skończy 18 lat - mógłby jeżdzić do mnie na noc wtedy. Jednak ja mam dopiero 16 lat. Kocham Go. Czuję, że mogłabym zrobić dla niego wszystko, że to jest ten jedyny. Jednak nie jestem pewna, czy mogę poświęcić dla niego taką wartość, jaką jest rodzina (wprawdzie tylko mama i siostra, jednak mimo wszystko rodzina, którą kocham). Gdybym została jeszcze na trzy lata w Polsce - mamy, siostry nie stracę. A jeśli wyjadę - Jego stracę. On powiedział, że gdybym została na te trzy lata, to moglibyśmy potem razem wyjechać i całe zycie spędzić razem. Jednak jeżeli teraz wyjadę, to on nie wytrzyma tych dwóch lat (bo za dwa lata kończy technikum) i to nie będzie miało sensu - będziemy musieli rozejść się.Ja go na prawdę kocham. Bardzo go kocham. Nie chcę się z nim rozstawać. Jednak jeżeli zostanę to te lata przez które będę mieszkać praktycznie sama nie wrócą. Mam na myśli chwile które mogłabym spędzić z mamą, razem gotując, robiąc w domu czy poza domem różne rzeczy razem. Jeśli bym została na te trzy lata w Polsce, wyjechałabym do Szkocji w wieku 19 lat. To już nie będzie to samo. Wtedy zamieszkam z facetem. Nawet gdybyśmy zamieszkali na tej samej ulicy co moja mama i nawet gdybym się z nią widywała co wieczór - to i tak ten czas nie wróci, czas ktory mogłabym z nią spędzić. Jednak jeżeli wyjadę teraz, to stracę osobę, którą kocham. Na zawsze. Co mam robić? Wyjechać teraz, czy zostać na te trzy lata w Polsce? Wiem, że większość osób pewnie powie: wyjedź, nie zastanawiaj się nawet, znajdziesz kogoś innego! Jednak to jest ten jedyny. Kocham go. Doradźcie mi coś, proszę, ja nie mam pojęcia co robić! A decyzję muszę JUŻ podjąć.
 

NDV

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
Jedź, olej chłopaka, znajdziesz lepszego - pierwsza miłość zawsze jest tylko iluzją a teraz możesz zasmakować życia i lepiej dla Ciebie jeśli zrobisz to z dala od Polski.
 

roxyy

Nowicjusz
Dołączył
25 Luty 2011
Posty
5
Punkty reakcji
0
Nie jest to moja pierwsza miłość. Jednak ta jest zdecydowanie silniejsza od poprzadnich.
 

kasia1648

Nowicjusz
Dołączył
22 Sierpień 2008
Posty
597
Punkty reakcji
3
Miasto
TrOcHe Tu TrOcHe TaM
Dziewczyno ty sie nie zastanawiaj tylko jedz masz szanse na lepszy start,a to jest w zyciu bardzo wazne...Pomysl jesli zostaniesz i np.rozejdziesz sie z chlopakiem bedziesz zalowac tej decyzji do konca zycia.
Jezeli wasze uczucie jest tak silne to nie powinno sie nic stac powinniscie te rozloke przejsc razem...chlopak zawsze moze cie odwiedzac(ty jego tez) gdy on skonczy szkole moze do Ciebie dojechac:)

Powodzenia w podjeciu decyzji
 
Do góry