Wygląd Kontra (?) Charakter

patsonka

Nowicjusz
Dołączył
3 Wrzesień 2007
Posty
3
Punkty reakcji
0
ja mysle ze od naszego wygladu zalezy wiele naszych zachowan ale nie charakter.zauwazylam ze wiekszosc osob ktore sa pewne siebie(glownie chodzi o dziewczyny)sa podobne do siebie.nie z twarzy( :p oczywiscie) ale sa to osoby sredniego wzrostu(takie w sam raz)nie grube i nie za chude,dobrze wyposazoneitp.ogolnie to sa takie typowe.rozumiecie? :niepewny: jesli ktos wyroznia sie czyms zawsze jest nie pewny chcby w malym stopniu ale jednak...noi ludzie maja kompleksy ktore czesto przeszkadzaja.przez takie rzeczy czasami nie zachowujemy sie normalnie.wiecie o co lata :p
 

Charlotta

Nowicjusz
Dołączył
3 Czerwiec 2007
Posty
793
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Grudziądz
hmm np. dużo osób jak mnie zobaczy itp. to mówi że jestem spokojna i cicha , racje w tym mają,ale tylko do czasu do czasu aż kogoś poznam tak do końća, bo później już tak nie mówią, w klasie nivy na początku byłam spokojna i cicha ,ale już w 3kl LO to jakoś żeby przekładać spr. to zawsze ja bo najwięcej miałam do powiedzenia i ściemniałam itp. i różne przeboje klasowe ja wymyślałam

i wiem że dużo osób jak mnie widzi to twierdzi że jestem spokojna
O mnie też zawsze tak gadali-a to że taka za cicha, a to że nijaka... A jak przyszło się rozerwać na imprezie to ja szłam nie pytając nawet rodziców a niektórzy wymiękali i ryczeli w domu w poduszkę bo "mają takich surowych starych i nie potrafią się postawić" :] Jak poszliśmy na piwo to taka lala że "co to nie ja", kujonka i wogóle po dwóch łykach mi oddała puszkę i powiedziała że więcej nie wypije. Jak ktoś mnie choć trochę lepiej zna to raczej ucieka bo się spodziewał spokojnej grzecznej dziewczynki a nie nieludzkiej świruski :p To że nie brecham na cały głos na lekcjach to nie znaczy że jestem jakaś wyciszona :] O fucking shit, jacy niektórzy są rozrywkowi bo potrafią wrzeszczeć na cały głos całą lekcję zawadzając innym.
Osoba uważana za ładną czy atrakcyjną często jest przebojowa, zabawna, dusza towarzystwa, a szara mysz w warkoczu raczej taka nigdy nie będzie...
A byś się zdziwiła bo ja właśnie z takimi szarymi myszami najlepiej się bawiłam w gimnazjum :) Potrafiły pływać w trampach w Wiśle i opalać się na terenie prywatnym i miały frajdę jak zwiewały przed właścicielem kiedy leciał z ochrzanem :D Jak się kiedyś tak zabawię z takimi lalami typu och i ach co to uważają tylko żeby im się buciki nie zabrudziły i żeby rodzice się o czymś nie dowiedzieli to będzie chyba znaczyło że ktoś się naćpał-albo one albo ja :p
 

upior_w_operze

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2007
Posty
912
Punkty reakcji
1
Hmm...Ja sprawiam wrażenie bardzo niedostępnej osoby,zamkniętej w sobie,smutnej i wogóle 'bez kija nie podchodź',no i ostrej laski,ale to przez czerń,makijaż i glany. :p
Taka miałam opinie na początku szkoły średniej.
Później okazało się,ze to nie prawda.

Jestem dobrąkumpeląi lubię sięśmiać i bawić.
Kto mnie zna wie,ze jestem 'do rany przyłóż'
A kto mnie nie zna,myśli ze jestem jakaś ostra laska.

Wiec wygląd,a charakter często się mijają.
Bynajmniej u mnie tak było. :)
 
Do góry