black-angel
Nowicjusz
Ja z kolegami czesto rozwalami kible, zatykając lub wrzucając petarde, wurzucamy kartkówki przez okno przy niobecności nauczyciela. Noo albo mamy śmierdzącą petarde np. kradniemy ze stołówki cebule lub kartofle, obieramy i rzucamy pod ławki. Możliwe wiecie jak to się kończy=) wieelkim smrodem hehehehe... może wy się teraz wypowiecie=P