Wybory Samorządowe

[mirekb]

Czy ktoś z was głosować pójdzie? Jeśli tak to na kogo.

W mojej miejscowosci kandyduja same stare komuchy (pod sztandarem roznych partii) i na pewno w cyrku tym brac udzialu nie zamierzam.

Stare komuchy beda liczyc glosy naiwnych ludzi ktorzy wybierali ktory stary komuch jest najlepszy :/

 

[Highlander]

Ja tez nie!!! mimo iż jestem studentem politologii

 

[Parzyk]

a Ja chyba bede glosowal.
Na kogo to sie okaze.
Posprawdzam kto tandyduje byc moze bedzie kogo wybrac.

Hmm chyba jednak warto isc n wybory niz nazekac potem ze tacy i tacy rzadza krajem...no ale to tylko wybor kazdego z WAS

 

[mirekb]

Hmm chyba jednak warto isc n wybory niz nazekac potem ze tacy i tacy rzadza krajem...no ale to tylko wybor kazdego z WAS

Ja nie mam zamiaru glosowac na mniejsze zlo. MAm wybierac z pośrod samych łachów najmniejszego łacha? (no chyba ze w wyborach prezydenckich przeciw komuchowi bym mogl isc).
Mozliwe ze gdzies w Polsce kandydatem jest jakis uczciwy czlowiek, ale bardzo w to watpie

 

[still sane]

Z tego co widać w sejmie to chyba okaże się że prawica zagarnie stołki dla siebie bo zmienią ordynację.
Kraj schodzi na psy. Będę głosował żeby chociaż trochę zahamować moher zalewający Polskę.

 

[Berials]

Ale na kogo głosować by moher powstrzymać? Przeciwko komu to wiadomo...

A wybrać mniejsze zło? Cóż to zawsze lepsze rozwiązanie niż siedzieć w domu i uznać że "mój głos i tak niczego nie zmieni."

 

[lukaslukas33]

Ja np. zagłosuje na ludzi z PO.

 

[SSR86]

Z założenia istotą samorządu jest decentralizacja i dekoncentracja władzy, działanie mniejszych jednostek na rzecz społeczności lokalnych i ich indywidualnych potrzeb. Dlatego niezbyt rozumiem głosowanie na jakieś ugrupowanie dlatego tylko, że to powstrzymać może zapędy innego ugrupowania (tym bardziej, że różnice w działaniu poszczególnych opcji na szczeblu samorządu nie są tak wyraźne, jak na szczeblu centralnym) :mruga: .

Tutaj głosy powinny padać na osoby, które "wiedzą w czym rzecz", bez względu na ich barwy. Dla przykładu: tak krytykowana lewica (konkretnie SLD i PSL) w ciągu ostatnich dwóch kadencji poradziła sobie w moim regionie na tyle dobrze, że gro ludzi jest skłonnych poprzeć własnie ją, bez względu na to, co słyszy się o tych ugrupowaniach w skali całego kraju.

 

[Taboretix]

Wlasnie w skali calego kraju ta sama lewica uczynila bardzo wiele zla (sld+sdpl+pd=PZPR takie moje rownanie ) i to zaczyna sie wlasnie od szczebli samorzadowych, poniewaz tam krztaltuja sie politycy na miare krajowa.
Ja glosuje na PiS!!!
Trzeba zniszczyc komune i wszelkie patologie, a moze wtedy w Polsce bedzie dobrze o!

 

[SSR86]

Może inaczej - dlaczego miałbym rezygnować z oddania głosu na tych, którzy w ostatnich latach sprawnie sprawowali rządy w regionie ? Bo są czerwoni i sporo ludzi myśli o nich źle, opierając się na uogólnieniach ?

BTW, pozwolę sobie na mały off-topic. Jeśli PiS zamierza zwalczać komunę to niech się spieszą póki Castro żyje, bo u nas zbyt dużo nie powalczą. Poza paroma reliktami przeszłości, komunistów NIE MA. Ale to już dyskusja na osobny temat.

 

[Taboretix]

Heh... niewiem o jakim kraju piszesz ??
np. w moim regionie (tj. Zaglebie Dabrowskie zwane czasem czerwonym ) roi sie od komuchow. A pod pojeciem "komuch" ogolnie rozumie ludzi powiazanych z pzpr jaki i innymi wladami przed 89 rokiem, a takze ludzi o pogladach czysto lewicowych w polskim wydaniu, a na nasze nieszczescie takich jest jeszcze duzo i w moim miescie nic dobrego nie zrobili , to samo tyczy sie kraju.

 

[SSR86]

Taboretix >>> Mam wrażenie (najprawdopodobniej słuszne), że obaj pod pojęciem "komuch" rozumiemy coś zgoła odmiennego. Ja przede wszystkim nie stawiam znaku równości pomiędzy "komunizm" a "lewica" !

Partie lewicowe (zwane również liberalnymi) istnieją we wszystkich współczesnych państwach, pod warunkiem, że zagościła tam demokracja (ze wszystkimi swoimi cechami). Ze swoimi poglądami na większość spraw stanowią alternatywę dla poglądów partii prawicowych. I nie inaczej jest w Polsce.

Nie lubię pieprzenia o "rodzimych komuchach" bo komunizm jest zbiorem pewnych poglądów nt. ustroju politycznego, społecznego i gospodarczego ! Po transformacji ustrojowej tacy ludzie przestali mieć rację bytu i wszyscy o tym doskonale wiemy. Obecnie nikt nie wraca do założeń sprzed kilkunastu / kilkudziesięciu lat, są one niemożliwe do zrealizowania. Lewica, choć w pewnych kwestiach pokrywa się z założeniami komunizmu (ze swojej natury, nie wyobrażam sobie braku takiego pokrycia) to nim nie jest. Nie uogólniaj.

 

[Taboretix]

Wiec rozmawiamy na innych plaszczyznach
Ja uwazam ze owa transformacja byla tylko delikatnym przejsciem do demokracji w ktorej osadzili sie gleboko dawni SB-cy UB-cy i wysocy dzialacze PZPR ( nie mam na mysi tu zwyklych ludzi ktorzy zapisywali sei z musu ) aby w innych realich okradac nasze panstwo.
A podkreslam ze transformacja musiala nastapic, poniewaz niepokoje spoleczne siegaly zenitu.

Jednym slowem mowie to co obecna wladza, przez 17 lat zylismy w ukladzie pookraglostolowym co mialo zly wpluw na cala POLSKE.

Niechcesz mi chyba napisac , ze po 89 roku nagle wszyscy "KOMUNISCI" przestali istniec ??

 

[SSR86]

Że rozmawiamy na innych płaszczyznach nabrałem przekonania jakiś czas temu :].

Żeby nie przeciągąć (do konsensusu nie dojdziemy, na czym zresztą specjalnie mi nie zależy ) i nie robić zamieszania w temacie dotyczącym zupełnie innego zagadnienia, muszę coś wyjaśnić.

Przede wszystkim jakkolwiek lewica narobiła sporo zamieszania w ostatnich latach, tak nie jest to w stanie naruszyć mojego zaufania do tych samorządowców, którzy ze sprawowanych funkcji wywiązali się przynajmniej na poziomie dobrym. Dlatego też jestem skłonny popierać ich dalej, patrząc na nich przez pryzmat ich pracy a nie rozgrywek na szczeblu centralnym.

Druga sprawa, dotycząca bezpośrednio Twoich postów (w odróżnieniu od sprawy pierwszej, nawiązującej do głównego wątku) - po części jestem w stanie przyznać Ci rację. Ale nie mogłem nie zareagować na pierwszy z postów, który (w skrócie) miał wydźwięk "niszczmy lewicę, bo komuchy dosyć złego narobiły". Nie podobają mi się takie uogólnienia, bo jak dla mnie "prawdziwych komuchów już nie ma".

 

[mtllc]

Na wybory pójdę. Jeszcze nie wiem na kogo zagłosuję. Mam kilku kandydatów, którzy coś tam w moim mieście próbują zrobić. I prawdę mówiąc nie liczy się dla mnie z jakiej są opcji. Szkoda tylko że koalicja zepsuła ordynację i w wyborach samorządowych będziemy głosowali na partie nie na konkretnych ludzi.