Wszystko o survivalu

Pepitka

Nowicjusz
Dołączył
1 Grudzień 2015
Posty
74
Punkty reakcji
0
Tak, ale w środku nocy - gołodupiec w piżamie może ciekawie wyglądać z portfelem pełnym pieniędzy (a już szczególnie jak napotka grupkę rodzimych dresików) :) No i na nic nam się to zda jak sklepy będą zamknięte. Ogólnie mamy założenie, że uniezależniamy się od wszystkiego, bo polegać można tylko na sobie.

Serio - ocenzurowaliście słowo szlachetnej części ciała na literkę D? :p Teraz moje słowo goło*upiec nie ma sensu :p
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
golgi napisał:
podziwiam przygotwanie i rzeczowe podejście. Jakby wszyscy byli tak ostrożni to nie ubezpieczyciele ni byli by potrzebni. nieźle. Aczkolwiek połowę tego mogą zastąpić pieniądze i smartfon z powerbankiem, zawsze mniej zabierania.
Ja już pisałem żeto jak przygotowanie na wojne a dla bardziej leniwych twoje rozwiązanie wydaje się być zdecydowanie ciekawsze. Wojna nam się raczej nie szykuje.


Pepitka napisał:
Tak, ale w środku nocy - goło:cenzura:ec w piżamie może ciekawie wyglądać z portfelem pełnym pieniędzy (a już szczególnie jak napotka grupkę rodzimych dresików) No i na nic nam się to zda jak sklepy będą zamknięte. Ogólnie mamy założenie, że uniezależniamy się od wszystkiego, bo polegać można tylko na sobie. Serio - ocenzurowaliście słowo szlachetnej części ciała na literkę D? :p Teraz moje słowo goło*upiec nie ma sensu :p
W zasadzie równie dobrze od razu można się przenieść w bieszczady zbudować szałas i tam siedzieć a tak chyba nie robicie. Więc moim zdaniem jesteście uzależnienieni od dążenia do niezależności.
 

Volian

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2016
Posty
416
Punkty reakcji
0
samoyed napisał:
Ja już pisałem żeto jak przygotowanie na wojne a dla bardziej leniwych twoje rozwiązanie wydaje się być zdecydowanie ciekawsze. Wojna nam się raczej nie szykuje.
Niektórzy lubią wprowadzać sobie do życia trochę adrenaliny i przygotowywać się na najgorsze scenariusze. W sumie to ciekawy pomysł takie praktyki z przygotowywania się do funkcjonowania bez nowinek technicznych. Teraz mało kto wie jak rozpalić ognisko, bo przecież można sprawdzić w necie.
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Volian napisał:
Niektórzy lubią wprowadzać sobie do życia trochę adrenaliny i przygotowywać się na najgorsze scenariusze. W sumie to ciekawy pomysł takie praktyki z przygotowywania się do funkcjonowania bez nowinek technicznych. Teraz mało kto wie jak rozpalić ognisko, bo przecież można sprawdzić w necie.

Sam survival w sobie jest fajną zabawą i z tym się wszyscy zgadzamy, natomiast jak poczytasz co pepitka piszeto mi się włos na głowie jerzy. Dla mnie to jak wyczekiwanie na najazd rosjan i trzymanie wszystkiego w konkretnych miejscach żeby szybko można było uciekać. Trochę to schizofreniczne.
 

Volian

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2016
Posty
416
Punkty reakcji
0
samoyed napisał:
Sam survival w sobie jest fajną zabawą i z tym się wszyscy zgadzamy, natomiast jak poczytasz co pepitka piszeto mi się włos na głowie jerzy. Dla mnie to jak wyczekiwanie na najazd rosjan i trzymanie wszystkiego w konkretnych miejscach żeby szybko można było uciekać. Trochę to schizofreniczne.
Przesada we wszystkim jest zła. Kto wie teraz się śmiejemy, a potem będziemy żałować. Apropo survivalu, chciałem wybrać się na obóz i w sumie mam wszystko, ale zastanawiam się nad wyborem latarki. Co lepsze latarka czołówka czy może taka tradycyjna???
 

samoyed

Nowicjusz
Dołączył
27 Kwiecień 2015
Posty
359
Punkty reakcji
3
Wiek
34
Miasto
Wrocław
To zależy do czego ma być używana, ja mam obie, małego olight'a który mieści się w kieszeni i kawał światła daje i dodatkowo czołówkę na głowie. A wszystko to jest co?? bo sporo sprzętu możesz nie mieć a wydaje się tobie że wszystko masz.
 

Volian

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2016
Posty
416
Punkty reakcji
0
samoyed napisał:
To zależy do czego ma być używana, ja mam obie, małego olight'a który mieści się w kieszeni i kawał światła daje i dodatkowo czołówkę na głowie. A wszystko to jest co?? bo sporo sprzętu możesz nie mieć a wydaje się tobie że wszystko masz.
Jakiś konkretny model takiej czołówki możesz polecić? Lubie sprawdzony sprzęt.
Mam namiot, śpiwór, ciuchy, multitool... Zastanawiam się też czy nie przydałby mi się powerbank jakiś, bo musze mieć telefon w pełni gotowy do użycia przez wzgląd na prace. W lesie raczej gniazdka nie znajdę i tu mam problem, bo taki zwykły powerbank długo mi nie pociągnie..
 

GraczyKk

Nowicjusz
Dołączył
26 Maj 2016
Posty
4
Punkty reakcji
0
Jako że zalogowałem się na to forum żeby dowiedzieć się tylko paru interesujących mnie rzeczy (kompletny ze mnie laik w tym temacie) to zapytam wprost:
1. Gdzie w internecie znajdę sklep z pełnym wyposażeniem do wyjazdów w las?
2. Czego potrzebuję żeby przeżyć kilka dni w miejscu gdzie cywilizacji jeszcze nie było?
Wymyśliłem sobie, że chcę przeżyć coś interesującego przed ślubem, więc mam kawalerski tydzień w dziczy... Poratujcie mnie jakimiś sugestiami, bo inaczej to marnie to widze
 

czechu

Nowicjusz
Dołączył
21 Listopad 2007
Posty
489
Punkty reakcji
2
Pepitka napisał:
Serio - ocenzurowaliście słowo szlachetnej części ciała na literkę D? :p Teraz moje słowo goło*upiec nie ma sensu :p
buhahah
lepiej bo terac Ci wyszlo goloec :)



Volian napisał:
Jakiś konkretny model takiej czołówki możesz polecić? Lubie sprawdzony sprzęt.
ja mam klasycznego petzla
do trekingu nadaje się świetnie



Volian napisał:
Zastanawiam się też czy nie przydałby mi się powerbank jakiś, bo musze mieć telefon w pełni gotowy do użycia przez wzgląd na prace. W lesie raczej gniazdka nie znajdę i tu mam problem, bo taki zwykły powerbank długo mi nie pociągnie..
powerbank to dobry pomysl, sugeruje rugger solar 8000




GraczyKk napisał:
1. Gdzie w internecie znajdę sklep z pełnym wyposażeniem do wyjazdów w las?
militaria.pl
powinni miec wszystko co potrzebujesz



GraczyKk napisał:
2. Czego potrzebuję żeby przeżyć kilka dni w miejscu gdzie cywilizacji jeszcze nie było? Wymyśliłem sobie, że chcę przeżyć coś interesującego przed ślubem, więc mam kawalerski tydzień w dziczy... Poratujcie mnie jakimiś sugestiami, bo inaczej to marnie to widze
fajny pomysl, zebys tylko nie zabragnal tam zostac

co potrzebujesz ? hmm zalezy od podejscia i intensywnosci survivalu
nic - to na hardcore :)
namiot, spiwor, noz, zapalki, odziez, jedzenie, latarka, kuchenka, siekierka, - powinno dac rade, to juz tak niemal komfortowo bedzie


btw gdzie jest miejsce gdzzie cywilizacji jeszcze nie bylo
 

Carbid

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2015
Posty
46
Punkty reakcji
0
czechu napisał:
ja mam klasycznego petzla do trekingu nadaje się świetnie
black diamond też jest niezły.


czechu napisał:
militaria.pl powinni miec wszystko co potrzebujesz
śpiwór latarke siekierke nóż i krzesiwo na pewno, za namiotem warto się rozejżeć.


czechu napisał:
pJaowerbank to dobry pomysl, sugeruje rugger solar 8000
Ja myślę, że nie przyda się w dziczy tym bardziej że proponuje nie brać telefonu.
 

Nekker

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2016
Posty
11
Punkty reakcji
0
Pepitka napisał:
Tak, ale w środku nocy - goło:cenzura:ec w piżamie może ciekawie wyglądać z portfelem pełnym pieniędzy (a już szczególnie jak napotka grupkę rodzimych dresików) :) No i na nic nam się to zda jak sklepy będą zamknięte. Ogólnie mamy założenie, że uniezależniamy się od wszystkiego, bo polegać można tylko na sobie.

Serio - ocenzurowaliście słowo szlachetnej części ciała na literkę D? :p Teraz moje słowo goło*upiec nie ma sensu :p
Oj tak. Wtedy polegać można tylko na sobie. Nawet najlepsza broń nic tutaj nie pomoże.

samoyed napisał:
Niektórzy lubią wprowadzać sobie do życia trochę adrenaliny i przygotowywać się na najgorsze scenariusze. W sumie to ciekawy pomysł takie praktyki z przygotowywania się do funkcjonowania bez nowinek technicznych. Teraz mało kto wie jak rozpalić ognisko, bo przecież można sprawdzić w necie.

Sam survival w sobie jest fajną zabawą i z tym się wszyscy zgadzamy, natomiast jak poczytasz co pepitka piszeto mi się włos na głowie jerzy. Dla mnie to jak wyczekiwanie na najazd rosjan i trzymanie wszystkiego w konkretnych miejscach żeby szybko można było uciekać. Trochę to schizofreniczne.
To dobra zabawa, zwłaszcza jeśli ma się odpowiedni trwały strój, czyli spodnie i buty. Jak się dostanie kulką w gołe ciało to można zwijać się z bólu.

samoyed napisał:
To zależy do czego ma być używana, ja mam obie, małego olight'a który mieści się w kieszeni i kawał światła daje i dodatkowo czołówkę na głowie. A wszystko to jest co?? bo sporo sprzętu możesz nie mieć a wydaje się tobie że wszystko masz.
Olighty są bardzo dobre. Niedrogie i małe. Swoją drogą, gdzie je kupujesz?
 

Volian

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2016
Posty
416
Punkty reakcji
0
Carbid napisał:
Ja myślę, że nie przyda się w dziczy tym bardziej że proponuje nie brać telefonu.
Dlaczego? Czasem telefon się w takich miejscach tez przydaje, jakby trzeba bylo wezwac pomoc np.


czechu napisał:
powerbank to dobry pomysl, sugeruje rugger solar 8000
Gdzie znajdę ten model? Możesz jakiś link do sprawdzonego sklepu podać?? Bo jakoś nie mogę go namierzyć
 

ZwiadLu

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2016
Posty
4
Punkty reakcji
0
Chyba najlepszy survivalowiec jakiego znam to Bart.
youtube.com/watch?v=cLN8OKRck3s
Robi niesamowite rzeczy zobaczcie parę filmów z nim to się przekonacie.
 

corka

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2016
Posty
196
Punkty reakcji
0
Volian napisał:
Dlaczego? Czasem telefon się w takich miejscach tez przydaje, jakby trzeba bylo wezwac pomoc np.
dobre są też lokalizatory GPS.



Volian napisał:
Gdzie znajdę ten model? Możesz jakiś link do sprawdzonego sklepu podać?? Bo jakoś nie mogę go namierzyć
mogę się założyć, że na militaria.pl znajdziesz. Tam mają ich sporo.



Nekker napisał:
Olighty są bardzo dobre. Niedrogie i małe. Swoją drogą, gdzie je kupujesz?
Z tym, że nie są drogie to troszkę ciężko się zgodzić ale na pewno są warte swojej ceny.
 

Nekker

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2016
Posty
11
Punkty reakcji
0
ZwiadLu napisał:
Chyba najlepszy survivalowiec jakiego znam to Bart.
youtube.com/watch?v=cLN8OKRck3s
Robi niesamowite rzeczy zobaczcie parę filmów z nim to się przekonacie.
Tak, robi dobrą pracę. Lecz wiadomo. O survivalu musi się nieco podszkolić.

corka napisał:
Dlaczego? Czasem telefon się w takich miejscach tez przydaje, jakby trzeba bylo wezwac pomoc np.
dobre są też lokalizatory GPS.
Są dobre, to fakt, lecz telefony Moim zdaniem lepiej się spisują.



samoyed napisał:
Sam survival w sobie jest fajną zabawą i z tym się wszyscy zgadzamy, natomiast jak poczytasz co pepitka piszeto mi się włos na głowie jerzy. Dla mnie to jak wyczekiwanie na najazd rosjan i trzymanie wszystkiego w konkretnych miejscach żeby szybko można było uciekać. Trochę to schizofreniczne.
Survival to wyborna zabawa i można się przy okazji dowiedzieć wiele o Swoim ciele.
 

Isen1822

Ten najgorszy.
Dołączył
3 Maj 2012
Posty
1 115
Punkty reakcji
106
Wiek
30
Miasto
Polska ;)
Najwidoczniej Pepitka wybrała bardziej "zaawansowaną" formę survivalu, skoro tak chce, to w niczym to nie przeszkadza :)
 

corka

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2016
Posty
196
Punkty reakcji
0
Nekker napisał:
Tak, robi dobrą pracę. Lecz wiadomo. O survivalu musi się nieco podszkolić.
Co jest według Ciebie dobrym źródłem do takich nauk? Ja lubię książki bear gryllsa.


Nekker napisał:
Survival to wyborna zabawa i można się przy okazji dowiedzieć wiele o Swoim ciele.
A raczej o jego ograniczeniach :p Tylko niestety w Polsce ciężko o dobry survival. Raczej nie ma gdzie się wykazać.


Nekker napisał:
Są dobre, to fakt, lecz telefony Moim zdaniem lepiej się spisują.
Czemu tak uważasz? Telefony mają słabą baterię - rozładują się i co wtedy?
 

Nekker

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2016
Posty
11
Punkty reakcji
0
corka napisał:
Co jest według Ciebie dobrym źródłem do takich nauk? Ja lubię książki bear gryllsa.
Tak, Bear ma super wiedzę. Od siebie polecę jeszcze książkę "Sealfit"


corka napisał:
A raczej o jego ograniczeniach :p Tylko niestety w Polsce ciężko o dobry survival. Raczej nie ma gdzie się wykazać.
Tylko w kurortach i to za grube pieniądze, tam idzie się pobawić w survival, albo na jakiejś szkółce lub kursie.



corka napisał:
Czemu tak uważasz? Telefony mają słabą baterię - rozładują się i co wtedy?
Baterie niektórych telefonów starczają na dobry tydzień :) wystarczy dobrze poszukać.
 

corka

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2016
Posty
196
Punkty reakcji
0
Nekker napisał:
Tak, Bear ma super wiedzę. Od siebie polecę jeszcze książkę "Sealfit"
To jakaś książka o komandosach seal?



Nekker napisał:
Tylko w kurortach i to za grube pieniądze, tam idzie się pobawić w survival, albo na jakiejś szkółce lub kursie.
szkółki / kursy prędzej. No i za granicą. Planowaliśmy kiedyś ze znajomymi wypad do rosji ale nie wypaliło. Może kiedyś...



Nekker napisał:
Baterie niektórych telefonów starczają na dobry tydzień wystarczy dobrze poszukać.
Na przykład? Zawsze są też powerbanki ale powerbank też się rozładuje...
 

Nekker

Nowicjusz
Dołączył
17 Sierpień 2016
Posty
11
Punkty reakcji
0
Isen1822 napisał:
Najwidoczniej Pepitka wybrała bardziej "zaawansowaną" formę survivalu, skoro tak chce, to w niczym to nie przeszkadza :)
Zgadzam się, survival trzeba dostosować do Swoich potrzeb.



corka napisał:
Na przykład? Zawsze są też powerbanki ale powerbank też się rozładuje..
Poszukaj powerbanków solarnych, ładowanych na promienie słoneczne.



corka napisał:
szkółki / kursy prędzej. No i za granicą. Planowaliśmy kiedyś ze znajomymi wypad do rosji ale nie wypaliło. Może kiedyś...
Kursy tego typu za granicą są zdecydowanie lepsze od tych w Polsce, tam przykładają większą uwagę do szczegółów.
 
Do góry