Tak, lekko przesadzam, ale skupiam się na wodzie bo ona w survivalu jest najważniejsza.
Skażenie obecnego środowiska jest spore i nie można ufać niemalże żadnej wodzie.
Ekwipunek na survival:
+ubranko
- bluza + spodnie + praka (kurtka) (niemieckich wojsk bo najtańsze + kamuflarz)
- czapka + kapelusz
- bielizna: kalesony + koszulka z dł rękawem + bokserki + skarpetki, oczywiście termoaktywne
(2 komplety by się przydały, lub bawełniane zastępniki, skarpetek ze 3-5 par)
- moskitera + rękawiczki (zwykłe, ocieplane lub/i z goretexu)
- buty wysokie (taktyczne?
) + tenisówki
Jak wszystko bym naraz ubrał to bym pewnie wyglądał jak jakiś pszczelarz lub ktoś idący do dzikiego buszu
+ wyposarzenie
- poncho lub/i spodnie + kurtka przeciwdeszczowa (np goretex)
- namiot 2 osobowy
- śpiwór + karimata
- plecak 65 litrów aby cały ten złom pomieścić (jakiś demobil niemiecki bo tani) + pokrowiec przeciwdeszczowy na niego
- apteczka (większa w plecaku i jakiś mała przy sobie (plastry, bandaż))
- igły + nici do reperowania uszkodzeń ekwipunku
- manierka lub bukłak
- menażka + łyżka
- dobry nóż (rambo + koniecznie łuk z wybuchowymi grotami
) i scyzoryk lub/i multitool
- siekiera lub maczeta lub lepszy nóż
- zestaw do rozpalania ognia (zapałki szturmowe lub/i zapalniczka lub/i krzesiwo)
- telefon
- kompas + mapy
+ wyżywienie + picie:
- czekolada na ciężkie czasy
- wody 2-3 litry
- pożywienie wstępne, parę kanapek lub chleb/bułki + konserwy, suchary
Koszty całego ekwipunku ponad 1000zł omg
To jest planowany ekwipunek, czy coś pominąłem? Pewnie za dużo wszystkiego, ale na wyprawę 2-8 tygodni raczej nie jest zbyt wiele w tym przesady. Oczywiście aby przeżyć więcej niż parę dni trzeba będzie sobie zorganizować nie tylko wodę lecz również pożywienie... to jest kolejny problem, trzeba znać się na roślinkach/pędrakach (na większe zwierzęta nie zamierzam polować).
Z tego wszystkiego najtrudniejsze jest/będzie wyjście z domu
A może lepiej będzie zgłosić się na ochotnika do wojska?