Marcin Komraus
Nowicjusz
Moje luźne przemyślenia:
Są tacy, którzy uważają, że każdy błąd popełniony w życiu można naprawić. Zastanawiałem się ostatnio nad tym i chyba sprawa nie jest taka prosta. Zapewne jest wiele błędów, które naprawić można. Czasami jest to sprawa z pozoru prosta, bo wystarczy jedno słowo "przepraszam" lecz czasami, jedno zdanie, które wypowiemy może spowodować, że będziemy musieli próbować naprawiać to przez długi czas.
Istnieje jeden dobry przykład błędu, którego zwykle naprawić się nie da. Zdrada. Można uznać, że wyjątek potwierdza regułę, jednak obawiam się, że wyjątków jest więcej. Znajoma opowiadała mi o dosyć trudnym temacie dla niej czyli o długach w które wpadł jej ojciec. Przez własną bezmyślność pożyczał on w różnych firmach spore sumy i z czasem nazbierało się tego bardzo, bardzo dużo. Popełnił błąd, który, moim zdaniem, jest nie do naprawienia. Nie widzę sposobu w który mógłby sobie z tym poradzić. Wypłata ledwo starcza mu na życie. Przykład może nie jest najlepszy, ale po prostu wzięty z życia.
Co o tym sądzicie?
Są tacy, którzy uważają, że każdy błąd popełniony w życiu można naprawić. Zastanawiałem się ostatnio nad tym i chyba sprawa nie jest taka prosta. Zapewne jest wiele błędów, które naprawić można. Czasami jest to sprawa z pozoru prosta, bo wystarczy jedno słowo "przepraszam" lecz czasami, jedno zdanie, które wypowiemy może spowodować, że będziemy musieli próbować naprawiać to przez długi czas.
Istnieje jeden dobry przykład błędu, którego zwykle naprawić się nie da. Zdrada. Można uznać, że wyjątek potwierdza regułę, jednak obawiam się, że wyjątków jest więcej. Znajoma opowiadała mi o dosyć trudnym temacie dla niej czyli o długach w które wpadł jej ojciec. Przez własną bezmyślność pożyczał on w różnych firmach spore sumy i z czasem nazbierało się tego bardzo, bardzo dużo. Popełnił błąd, który, moim zdaniem, jest nie do naprawienia. Nie widzę sposobu w który mógłby sobie z tym poradzić. Wypłata ledwo starcza mu na życie. Przykład może nie jest najlepszy, ale po prostu wzięty z życia.
Co o tym sądzicie?