Yuuki
Nowicjusz
- Dołączył
- 29 Sierpień 2016
- Posty
- 8
- Punkty reakcji
- 6
Cześć.
Sprawa wygląda w ten sposób, że mam 21 lat. Obecnie nie studiuje, ponieważ z powodu sytuacji rodzinnej musiałam przerwać naukę w wieku 18 lat nawet nie robiąc matury.
Chodzi o to, że interesuję się naukami ścisłymi czyt. fizyką,chemią,biologią i matematyką oraz mam umiejętności w tych dziedzinach.
Niestety jak dobrze wiemy to te rzeczy są raczej zarezerwowane dla męskiej części społeczeństwa i kobieta lubiąca przesiadywać godzinami nad analizą matematyczną czy mechaniką kwantową to nie dość, że rzadkość ale też i...... wstyd...
Wiele razy od rodziny słyszałam, że te pasje odbierają mi kobiecość. Że ja jako kobieta powinnam interesować się tylko tym, aby ogarnąć się życiowo, znaleźć kochającego męża i założyć rodzinę.
I niestety ale taki pogląd istnieje również w szerszym środowisku osób, w którym funkcjonuję.
Jest mi z tym bardzo źle czy naprawdę tymi rzeczami dziewczynie nie wypada się interesować ? Skoro tak to czemu w takim razie w tego typu rzeczach zawsze byłam najlepsza a w innych przedmiotach szkolnych byłam bardzo słaba ?
Czy jest ze mną coś nie tak ?
Proszę o rzeczowe komentarze - to co piszę jest prawdą i spotyka mnie w moim życiu osobistym
Chciałabym zrobić maturę, pójść albo na medycynę albo na polibudę, ale strasznie wstydzę sie tego co (nie ukrywam) "kocham".
Sprawa wygląda w ten sposób, że mam 21 lat. Obecnie nie studiuje, ponieważ z powodu sytuacji rodzinnej musiałam przerwać naukę w wieku 18 lat nawet nie robiąc matury.
Chodzi o to, że interesuję się naukami ścisłymi czyt. fizyką,chemią,biologią i matematyką oraz mam umiejętności w tych dziedzinach.
Niestety jak dobrze wiemy to te rzeczy są raczej zarezerwowane dla męskiej części społeczeństwa i kobieta lubiąca przesiadywać godzinami nad analizą matematyczną czy mechaniką kwantową to nie dość, że rzadkość ale też i...... wstyd...
Wiele razy od rodziny słyszałam, że te pasje odbierają mi kobiecość. Że ja jako kobieta powinnam interesować się tylko tym, aby ogarnąć się życiowo, znaleźć kochającego męża i założyć rodzinę.
I niestety ale taki pogląd istnieje również w szerszym środowisku osób, w którym funkcjonuję.
Jest mi z tym bardzo źle czy naprawdę tymi rzeczami dziewczynie nie wypada się interesować ? Skoro tak to czemu w takim razie w tego typu rzeczach zawsze byłam najlepsza a w innych przedmiotach szkolnych byłam bardzo słaba ?
Czy jest ze mną coś nie tak ?
Proszę o rzeczowe komentarze - to co piszę jest prawdą i spotyka mnie w moim życiu osobistym
Chciałabym zrobić maturę, pójść albo na medycynę albo na polibudę, ale strasznie wstydzę sie tego co (nie ukrywam) "kocham".