wlascicielek2
Nowicjusz
- Dołączył
- 5 Luty 2011
- Posty
- 309
- Punkty reakcji
- 11
Mam problem. Zakochałem się w pewnej pannie, ale okazała się zwykłą idiotką jak 90% chodzących po chodnikach, a do tego straszną kłamczuchą.
Chcę o niej zapomnieć, jednak ona na siłę chce abym o niej pamiętał. Nie działa nic:
- nie odzywam się do niej to bombarduje mnie na stacjonarnym cały dzień, aż odbiorę,
- mówiłem jej z kulturą żeby dała mi spokój; mówiłem, że ma wypier***** i nic...
- wyjdę gdzieś na imprezę to od razu się do mnie przyczepia i robi wielki cyrk,
- siedzę w domu to jeśli ona to wie, to dzwoni mi do domu, aż otworzę,
- już nawet posunąłem się do spalenia wszystkich rzeczy od niej- na jej oczach, z myślą, że się odczepi,
Jednak wszystko na nic...
Dziennie dostaję ze 100 smsów jak jej zależy i, że chciałaby jeszcze jedną szansę. Już nie wyrabiam... dzwoni w dzień, dzwoni w nocy. Dzwoni co jakiś czas ciągle.
Robi absolutnie wszystko, abym tylko o niej nie zapomniał... jeździ do moich rodziców( dobrze zgaduje się z moją matką); jak jakąkolwiek chcę poznać i ona to zobaczy- to podchodzi i udaje moją dziewczynę, ciągle dzwoni, ciągle przychodzi.
Już nie wiem jak mam jej to wyjaśnić, że ma się ode mnie oczepić. Może ktoś ma jakiś pomysł?
Chcę o niej zapomnieć, jednak ona na siłę chce abym o niej pamiętał. Nie działa nic:
- nie odzywam się do niej to bombarduje mnie na stacjonarnym cały dzień, aż odbiorę,
- mówiłem jej z kulturą żeby dała mi spokój; mówiłem, że ma wypier***** i nic...
- wyjdę gdzieś na imprezę to od razu się do mnie przyczepia i robi wielki cyrk,
- siedzę w domu to jeśli ona to wie, to dzwoni mi do domu, aż otworzę,
- już nawet posunąłem się do spalenia wszystkich rzeczy od niej- na jej oczach, z myślą, że się odczepi,
Jednak wszystko na nic...
Dziennie dostaję ze 100 smsów jak jej zależy i, że chciałaby jeszcze jedną szansę. Już nie wyrabiam... dzwoni w dzień, dzwoni w nocy. Dzwoni co jakiś czas ciągle.
Robi absolutnie wszystko, abym tylko o niej nie zapomniał... jeździ do moich rodziców( dobrze zgaduje się z moją matką); jak jakąkolwiek chcę poznać i ona to zobaczy- to podchodzi i udaje moją dziewczynę, ciągle dzwoni, ciągle przychodzi.
Już nie wiem jak mam jej to wyjaśnić, że ma się ode mnie oczepić. Może ktoś ma jakiś pomysł?