Frasunek napisał:
Ponieważ obydwaj zdajecie się żyć w jakiś własnych światach to powiem coś o świecie w którym żyją Ci którzy nie zatracili kontaktu z rzeczywistością.
Do Ciebie nie dociera najwyraźniej do czego doszło na Ukrainie w ostatnich latach.
Przypomnę więc Ci, że Janukowicz był demokratycznie wybranym prezydentem Ukrainy. W listopadzie 2013 roku w Rydze nie podpisał umowy akcesyjnej z komunistami z UE, tłumacząc że nie jest wstanie spełnić tych żądań jakie były zawarte w umowie (dobrze wiesz ile my negocjowaliśmy z UE przy podpisaniu traktatu i też byliśmy jedną nogą poza UE). W grudniu 2013 grupa niezadowolonych lewaków urządziła sobie strajk z pistoletami w ręku strzelając do policji. Janukowicz pozwolił na pokojowy protest, ale gdy sytuacja się zaogniła i banderowcy zażądali jego dymisji - pomimo tego....Janukowicz zgodził się na wcześniejsze wybory. Po czym banderowcom to nie wystarczyło i postanowili go po prostu wygonić.
Tak ma wyglądać demokracja?
Teraz ci sami banderowcy mają pretensje, że połowa Ukrainy (prorosyjska) nie chce należeć do tej politycznej szopki?
Że ci ludzie pracują w 80% na terenie Rosji, że dla nich tam na wschodzie tani gaz i praca są ważniejsze niż zachcianki banderowców?
Oni się dziwią, że tamci ludzie....którzy wybrali Janukowicza są przeciwni nowej władzy na Ukrainie?
To przecież są jakieś żarty....
Jest pewna granica....to tak jakby w Polsce zebrała si grupa pseudokibiców i wygoniła Komorowskiego ze stanowiska prezydenta...powołaliby sobie nowego i dziwili się, że pozostała część kraju, która na niego głosowała jest im przeciwna.
Jaja jak balony....możliwe tylko w tej dzikiej Ukrainie.
Bo gdyby to miało miejsce w każdym innym, cywilizowanym kraju to ten strajk banderowców wojsko rozdmuchałoby w 2 doby.
Frasunek napisał:
W 1994 roku Rosja się zobowiązała nie napadać na Ukrainę. I w związku z tym:
Możesz powołać się na konkretny zapis z tej umowy?
Bo ja pamiętam te czasy, to było za Kuczmy i kojarzę nieco inną wersję.
Frasunek napisał:
Skoro Rosja łamie swoje zobowiązania to znaczy, że nie można z nimi współpracować.
Przecież to Ukraina złamała zobowiązania wobec Rosji
Właśnie strajk banderowców to zapoczątkował.
Ty jakoś wszystko rozumujesz na odwrót...pisałem Ci, że masz ewidentną niechęć do Rosji.
To widać bo jesteś kompletnie nieobiektywny, nie potrafisz trzeźwo pisać w temacie tylko się pienisz siejąc swoje ideologie.