Zapomnieliśmy czy nie znamy? Są miejsca, są wydarzenia znane nielicznym, najczęściej okolicznym mieszkańcom. O tym nie dowiecie się na lekcjach historii w szkole. Szkoda.
W ostatnim czasie zaobserwowałam wzrost zainteresowania pewną bitwą z czasów II wojny światowej. Może nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wcześniej ta bitwa znana była niewielkiej grupie osób. Mowa tutaj o bitwie pod Wizną. Wielka, choć krótka bitwa, ważny punkt strategiczny, kampania wrześniowa. Nie uczymy się o tym w szkole, dlaczego? Przecież każdy słyszał o Westerplatte, ba, niemal każdy zna tę bitwę na pamięć, nazwiska, daty, nazwy... Każdy słyszał o bitwie pod Kurskiem, Stalingradem, Waterloo. To wszystko były wielkie bitwy. Dlaczego zatem o bitwie pod Wizną mało kto słyszał? Ktoś powie, że w tamtych bitwach działo się coś ważnego, każda z nich była w jakiś sposób oryginalna, a Wizna - bitwa jak bitwa, jakich wiele było... Otóż nie!!!
Obrona Wizny
Obrona Wizny miała miejsce w dniach 7-10 września 1939. Stronami w bitwie były wojska II Rzeczpospolitej i III Rzeszy. Bitwa nazywana jest „Polskimi Termopilami" a obrońcy Wizny porównywani są ze Spartanami. Dlaczego? Do obrony Wizny stanęło 720. Polaków, a do ataku ok. 42 tys. Niemców. Ponadto armia niemiecka posiadała ok. 350 czołgów, ponad 650 moździerzy, dział i granatników. Niemców wspierało także Luftwaffe. 720. Polaków natomiast dysponowało 6. działami 76mm i dwoma karabinami przeciwpancernymi. Mimo tak wielkiej przewagi Niemców, polscy żołnierze bronili się kilka dni. Na jednego zabitego Polaka przypadało 40. zabitych Niemców. Dowódcą polskich żołnierzy był kpt. Władysław Raginis, który przysiągł, że albo wygra bitwę, albo zginie. Został ciężko ranny, a kiedy skapitulował ostatni bunkier wysadził się granatem w swoim schronie. Podzielił los swoich 678. żołnierzy, którzy zginęli podczas walk. 42. żołnierzy trafiło do niewoli. Dowódcą niemieckim był gen. Heinz Guderian. Opowiadał on później, że był pod wielkim wrażeniem męstwa Polaków i darzy ich wielkim szacunkiem. Powiedział też, że aby zmusić Polaków do kapitulacji, musiał zagrozić rozstrzelaniem jeńców wojennych. Zdradził również fakt, że podczas zdobywania jednego ze schronów stracił ok. 700. żołnierzy, kiedy w końcu udało się zdobyć schron, znaleziono w nim... 7 zabitych żołnierzy polskich i żadnej amunicji, zginęli, bo zabrakło amunicji!
Czy to jest zwykła bitwa jakich wiele? Na pewno nie! Dlaczego nie piszą o tym w podręcznikach do historii, a jeśli już to jest to mała wzmianka? Zapewne dlatego, że historia zapomniała o bohaterach z Wizny, a ludzi, którzy znają tę historię jest zbyt mało, by szerzyć tę wiedzę. Co zatem sprawiło, że do pamięci Polaków trafiła na nowo bitwa pod Wizną?
Sabaton - 40:1
Sabaton, czyli szwedzki zespół metalowy! Polakom przypomnieli o ich historii Szwedzi! Tak! Powinniśmy się wstydzić! Powinniśmy się wstydzić, że obcy nam naród musi nam przypominać o naszej historii, o bohaterach! Zapomnieliśmy o historii, zapomnieliśmy o żołnierzach tam walczących. O bohaterach, którzy oddali za nas życie w walce z niezliczonym wrogiem. Skąd zatem wiedzą o tym Szwedzi?
Zacząć należy od tego, że zespół Sabaton charakteryzuje się tym, iż śpiewa o bitwach, wojnach etc. Najczęściej są to bitwy z czasów II wojny światowej, ale są też bitwy z czasów I wojny światowej. O bitwie pod Wizną zespół dowiedział się od jednego z polskich fanów. Najpierw nie mogli w to uwierzyć, ale kiedy po sprawdzeniu informacja okazała się prawdziwa, natychmiast napisali o tym piosenkę.
Jak dobrze, że taki zespół istnieje i jeszcze lepiej, że istnieją ludzie, którzy przekazują takie informacje dalej. Należą im się podziękowania. Dzięki nim pamięć o poległych żołnierzach ożyła na nowo.
A co z innymi?
Czy historia i ludzkość zapomniała tylko o wydarzeniach z Wizny? Na pewno nie! Takich wydarzeń jest bardzo wiele. Nie tylko są to bitwy, ale także inne wydarzenia. Ile jeszcze zagadek kryje przed nami historia? Tego nie wie nikt, ale miejmy nadzieję, że dzięki takim ludziom jak członkowie zespołu Sabaton będziemy odkrywać „tajemnice" historii, będziemy mogli wspominać bohaterów.
„Zawsze pamiętaj poległych żołnierzy
zawsze pamiętaj o ojcach i synach na wojnie"
Pamiętajmy również, aby za parę lat nie zapomnieć o dzisiejszych wojnach i ich ofiarach. Tylko pamiętając możemy oddać im cześć. Nie zapominajmy historii i pamiętajmy, że nie da jej się zmienić.