Nie wiem, czy wierzę, czy nie, ale chciałbym się dowiedzieć.
Tak Blancos, to wszytko to grzech i sprawka człowieka. Również zawinił, gdy Wszechmogący miał w poważaniu, że Ewa prowadzi dialog z gadającym wężem, który nakłonił ją do zjedzenia owocu z zakazanego drzewa, które zostało stworzone uj wie po co. Wszechmogący wiedział o wszystkim, bo jak sam epitet wskazuje, mógł wszystko, wiedział wszystko. Więc musiał być bardzo zajęty skoro dopiero po fakcie próbował zapobiec, a wady swojego dzieła przecież znał. Ludzie, litości. Argumenty, że za wszelkie zło odpowiedzialny jest człowiek, przy założeniu, że Bóg istnieje, to jak dla mnie kpina i zaczyna mnie to drażnić. Marek Aureliusz kiedyś powiedział: Często popełnia nieprawość ten, kto czegoś nie robi, nie tylko ten, kto coś robi. Wszechmogący nie pokonał węża w Edenie i to on jest za to odpowiedzialny, skoro zna przyszłość i wie wszystko. Nie człowiek, którego stworzył zbyt słabym, by ulec pokusie. Gdzie on wtedy był? W pubie?