postawa wobec drugiego człowieka jest w naszym kraju często wręcz skandaliczna
tym bardziej że uchodzimy za katolicki/chrześcijański kraj
czemu często jest tak że tak wielu ludzi kłóci się o religie a źle traktuje bliznich?
zauważyłam że wielu jest takich którzy Boga miłują a brzydzą się ludzmi,chociażby żebrakami stojącymi pod kościołem,czy oni są gorsi ?
gdzie jest w nas chrześcijańska postawa miłości ? często spotykam się nawet u katolików z przekonaniem że " menele,kloszardzi,żule " sami sobie zasłużyli na takie zycie
wielu jest takich którzy się ich brzydzą,czemu widzimy cudzy grzech a własnego nie zauważamy ?
" upada człowiek,a nie żul,menel czy kloszard "
Przede wszystkim trzeba rozgraniczyć pewne pojęcia: Ludzi wierzących i praktykujących wiarę na co dzień i kierujących się w życiu wysokimi zasadami moralnymi...oraz ludzi wierzących a nie wiedzących o co w tym wszystkim chodzi i po co tak naprawdę jest Świat, Bóg, ludzie, zwierzęta.
Religie są w pewnym stopniu w dwojakiej sytuacji, ponieważ muszą wybierać pomiędzy dobrym wizerunkiem a równocześnie dbać o finanse. Dlatego kościół mimo iż chętnie pozbyłby się żebraków itd z ulic...a jednocześnie musi grać rolę tego "dobrego pasterza", który głosi hasła o ludzkości i moralności. Szkoda, że tylko głosi....
Nie można patrzeć na pewne sprawy pod kątem konkretnej religii czy konkretnego nurtu wiary, ponieważ każdy widzi w pewnym stopniu swój interes. Oczywiście będziemy żałować biedaków, ale zadajmy sobie pytanie kiedy ostatnio ktokolwiek z nas wrzucił chociaż złotówkę do puszki jakiegoś żebraka...
Nie liczę Orkiestry Owsiaka, gdzie ludzie dają pieniądze dla serduszka, które można przykleić na plecak itd...
Wspominasz o biedzie a to ważny problem...
Chcę Ci tylko powiedzieć, że statystyczny Polak wydaje na kościół średnio (nie licząc okoliczności typu chrzciny, ślub, pogrzeb itd) ok 20zł miesięcznie. Czynnych katolików w tym kraju jest ok 15 milionów.
Prosty rachunek - rocznie na kościół wydajemy 3 600 000 000 zł. To wystarczy żeby w rok oddłużyć wszystkie szpitale i wybudować supernowoczesną klinikę o danej specjalizacji na najwyższym światowym poziomie. Za kolejny rok wystarczy na stworzenie miejsc pracy dla tysięcy ludzi. Za kolejny na wybudowanie nowoczesnych dróg..itd itd...
a tak?..
Mamy sanktuaria pokryte szczerym złotem, limuzyny biskupów, na każdym rogu ulicy kościół...itd długo by wymieniać.
Nie wspomnę o Rydzyku, który ma samochód za 1,5 miliona złotych a dom za 6 milionów.
Zarabiając 3000zł a 2tys oszczędzając to na taki dom zarobisz za 350 lat.
I gdzie tu szukać przykładów?
Ktoś tu napisał, że ludzie mający pieniądze się nie dzielą..skoro człowiek z babcinych rent buduje chawirę za 6 milionów...to w imię czego przeciętny przedsiębiorca ma pomagać?
Skoro widać, że nas stać płacić komuś na milionowe domy...nawet ze skromnych rent.
Głupota i nic więcej...
Skoro jesteśmy głupolami to niestety dalej kler będzie na nas się bogacił a my będziemy się zastanawiać za co dziecko ubrać.