Wiek a slub

Status
Zamknięty.

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
ślub da nam tylko to prawo ze bedziemy mogli razem mieszkac i miec dzieci bez krzywego patrzenia sie innych :]
W XXI wieku, jest już taka tolerancja, że to jest sprawa trzeciorzędna. Choć pod strzechami jeszcze z tym różnie bywa, ale idziemy do przodu. Ślub, czy jego brak nie jest ani furtką, ani przeszkodą, by dobrze przeżyć swoje życie we dwoje.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
wiem, ale przeszkoda byloby dla mnie ze na kazdym kroku ktos mnei obgaduje, a ksiadz wyklina
taka jest polska wieś niestety :]
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
wiem, ale przeszkoda byloby dla mnie ze na kazdym kroku ktos mnei obgaduje, a ksiadz wyklina
taka jest polska wieś niestety :]
No jeszcze "niestety". Dlatego tez ludzie pobierają się ( pochopnie) dla ludzi i czar pryska, bo nie są na to przygotowani jeszcze.
Prawdę mówiąc, mnie też teściowie "zmusili", bo ludzie gadają.
Może właśnie dlatego trzeba byc dorosłym, dojrzałym by przeżyć takie obgadywania i ludzi i innych ( nie wywołujmy w tym temacie wilka z lasu ) ;) bo jak społeczność lokalna jest bardzo "rozgadana" to powód sobie zawsze znajdzie. "Niedojrzałe" małżeństwa mogą tego nie wytrzymać.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
oj tematów to oni już bardzo dużo mieli :]

to nie jest tak ze robimy to zeby miec spokój, chcemy po prostu, jesteśmy razem ponad 5 lat i stwierdzilismy ze nie mozemy tkwic ciagle w tym samym miejscu :]
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
A właśnie... chciałbym dodać jeszcze jeden wątek do tematu.
jesteśmy razem ponad 5 lat i ..

Co to znaczy lat pięć.
Miałem takie przypadki, że przyszli małżonkowie chełpili się tym, że "są razem lat ileś tam" i już czas.
A ja się pytam : Przez ile?
No przez tyle lat. Widywaliśmy się co tydzień, bo on mieszkał daleko i nauka i obowiązki domowe i takie tam. Więc pytam na ile się znacie z tych randek? No i znacie się tylko jak się zachowujecie na randkach, spacerach, dyskotekach ite pe.

A życie takie codzienne ( i conocne ) ;) to nie randka.

Pobrali się.
Rozwiedli się.
Randka się skończyła. Może właśnie przez te "pranie gaci"?

-
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
wiem nie zawsze ta ilość lat przenosi sie na to jak kogoś znamy
ale akurat my znamy sie bardzo dobrze- widujemy sie codziennie, wyjezdzamy razem do pracy za granice, a tego naszego widzenia sie randkami juz nazywac nie mozna, przynajmniej przewaznie ;)
 

Madzia1983

Księżniczka Króla :)
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2 351
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Południe Polski- Śląsk-Tychy
A ja jak zostanę dziadkiem ;) Myslę, że niedługo, to oni ( moje dzieci) będą prosić bym im wnuka oddał .... za kare, że tak szybko się na niego zdecydowali. 21 lat w ich przypadku to jednak za mało na małżeństwo. W innych całkiem możliwe, że " się uda" jak koleżanka co w jesieni się pobiera. Widać, że ma rodziców na których może liczyć i narzeczonego któremu zaufa na całe życie.

A jak się mówi " na polu" czy " na dworze" ;) Madziu? Co kraj to obyczaj
U nas raczej "na polu"

W XXI wieku, jest już taka tolerancja, że to jest sprawa trzeciorzędna. Choć pod strzechami jeszcze z tym różnie bywa, ale idziemy do przodu. Ślub, czy jego brak nie jest ani furtką, ani przeszkodą, by dobrze przeżyć swoje życie we dwoje.
nie wszędzie :p
 

Ashley88

speedAshi
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
:P gdzies na poludniu
phi... ja mam 20 lat nie mamy z chloapakiem slubu ale mieszkamy ze soba mamy dziecko jestesmy jak malzenstwo i dalej uwazam ze jeszcze cale zycie przedemna nic nie zmarnowalam nie mamy niani ani sprzataczki doskonale sobie mozna poradzic z obowiazkami domowymi chyba ze jest sie rozpuszczonym dzieciakiem ktory nawet tylka sobie nie umie podetrzec, przeciez umycie podlogi i wrzucenie ciuchow do pralki to nie jest niewiadomo jaki wysilek...
Mam dziecko i dalej szaleje, jak chce wyjsc na dyskoteke z dzieckiem zostaje babcia lub tatus, na wakacje nie trzeba miec niewiedomo ile kasy, nam wystarczy namiot i to ze jestesmy razem, nie musimy wyjezdzac na ibize zeby pozniej wstawic fotki na nasza klase albo zeby sasiadom na gulu zagrac. Od rodzicow nie dostajemy kasy a moj chlopak nie ma duzej pensji i dajemy sobie rade. Mozna?


Ale przeciez to jest inna sytuacja :) nie jestescie malzenstwem :) !! A w tym momencie o tym rozmawiamy :) Chyba lepiej zadbac o dobro wlasnej rodziny? Jesli sie juz ją ma :) Każdy ma inne potrzeby, jednym wystarcza namiot innym nie. Nikt nie jest idealny, ale niektorzy wolą aby nie popelniac bledu, a dzieciom niczego nie zabraklo i zycie nie wygladalo na ciaglym oszczedzaniu:)
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
u Ciebie Madzia mówi sie na polu????? ciekawe a z tego mniej wiecej samego regionu jesteśmy :p

ja uwazam ze jezeli z kims sie zyje prawie jak w małżeństwie to po co zwlekac ze ślubem, z biegiem czasu chyba bedzie sie coraz ciężej zdecydowac
 

Madzia1983

Księżniczka Króla :)
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2 351
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Południe Polski- Śląsk-Tychy
chyba tak, choć nie wiem do końca, bo w domu to mówi się różnie, raz "na dwór, a raz "na pole", ja pochodzę z rodziny, gdzie mama jest ze Śląska a ojciec z częstochowskiego...
 

ewelinka albe

(:Zwariowałam:)
Dołączył
8 Marzec 2006
Posty
1 035
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
..moje miasto, mój dom... ^.^wRk^.^
nika19 dokladnie tak samo mysle. Jezeli ejstes z kims, widzicie sie codziennie itp znacie sie praktycznie na wylot to czemu by nie wziac slubu.
Jak za dlugo sie czegos w tym kierunku nie zrobi to juz pozniej sie nie chce i czesto przychodza jakies glupoty do glowy.
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
A ja nadal nie rozumiem, po co ten ślub? Nie rozumiem tego pędu do posiadania papierka. Ale może z czasem zrozumiem.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
pewne sprawy są łatwiejsze jak jest papierek
choćby ewentualna ciąża i nazwisko dziecka

i moim zdaniem jest to jakaś magiczna granica rozpoczęcia "nowego życia"
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Może i łatwiejsze, ale czy to nie jest próba "przywiązania się do siebie"? Tak, żeby żadne nie mogło odejść? Ja nie chciałabym, żeby ktoś był ze mną tylko ze względu na koszty rozwodu i na jakieś inne rzeczy tego typu.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
dla mnie nie
to po prostu dowód tego, że kogoś bardzo kocham
ale każdy ma inne podejście
 

xscarlettx

gingercore
Dołączył
30 Styczeń 2009
Posty
794
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Jezeli chce sie zyc na kocia lape to tak jakby nie bylo sie pewnym, ze kochamy ta druga osobe i zostawiali sobie jakas furtke wrazie czego.
Z drugiej strony to znaczy, że nie chcę nikogo do siebie przywiązywać siłą i że ufam drugiej osobie.
 

Dominika D.

........
Dołączył
21 Listopad 2005
Posty
13 032
Punkty reakcji
4
Wiek
38
Miasto
Śląsk
no wlaśnie i znów wszytsko sprowadza sie po tego jak my to widzimy, a każdy widzi inaczej

ja mam takie zdanie jak ewelinka....
 

Ashley88

speedAshi
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 690
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
:P gdzies na poludniu
a ja i tak uwazam, ze slub jest nikomu nie potrzebny :)
bez tego da sie zyc:) a nawet znacznie lepiej :) chyba ze ktos jest "miekki" i strasznie kogos obchodzi co powiedza inni :)
 
Status
Zamknięty.
Do góry