Nie jest jeszcze za późno, w miłości szukajmy ocalenia. Więc czemu sny nam nienawiść w koszmary wiecznie zmienia? Wiary, co w sercach nam mieszka, tłumić już nie musimy, by wiedzieć, że mury piekła my sami dla siebie wznosimy. To kształt mu my nadajemy; my ogień rozniecamy. I w jego jasny płomień nadzieje nasze ciskamy. Lecz i niebiosa przecie są dziełem naszego tworzenia, to w naszych dłoniach spoczywa łaska wiecznego zbawienia. Czego nam tylko trzeba? – wyobraźni i myślenia
Szanuje katolikow(byle nie tych przesadnie żarliwych,ortodoksyjnych i dewotów)chociaz ich nierozumie,podobnie jak realista niepoprawnego optymisty,ale wkurza mnie nie to ze katolik probuje np.przekonac ateiste ze robi blad tylo ze ateista robi to samo,a przecierz jezeli ktos jest ateista powinien zrozumiec ze madry szuka madrasci,a glupi juz ja znalazl(oczywiscie nie mowie ze wierzacy to glupcy,wiekszosc poprostu niemoze sie pogodzic ze zyjemy tylko 80lat)i denerwuja mnie ateisci ktorzy patrza na wierzacych z gory(uwazaja sie za lepszych pn. religie uwazaja za kompletna glupote).Mysle ze ateista zostaje czlowiek ktory niema zamiaru wierzyc w cos tak metafizycznego,ale nie mozna niewierzyc w nic,ja wierze jednak w ludzi i milosc a to niezobowiazywuje mnie do nienawisci do wszystkich ktozy maja inne zdanie badz wierza w ta iluzje(wkoncu to cala moja rodzina-ja jestem czarna owca)
Szanuje katolikow(byle nie tych przesadnie żarliwych,ortodoksyjnych i dewotów)chociaz ich nierozumie,podobnie jak realista niepoprawnego optymisty,ale wkurza mnie nie to ze katolik probuje np.przekonac ateiste ze robi blad tylo ze ateista robi to samo,a przecierz jezeli ktos jest ateista powinien zrozumiec ze madry szuka madrasci,a glupi juz ja znalazl(oczywiscie nie mowie ze wierzacy to glupcy,wiekszosc poprostu niemoze sie pogodzic ze zyjemy tylko 80lat)i denerwuja mnie ateisci ktorzy patrza na wierzacych z gory(uwazaja sie za lepszych pn. religie uwazaja za kompletna glupote).Mysle ze ateista zostaje czlowiek ktory niema zamiaru wierzyc w cos tak metafizycznego,ale nie mozna niewierzyc w nic,ja wierze jednak w ludzi i milosc a to niezobowiazywuje mnie do nienawisci do wszystkich ktozy maja inne zdanie badz wierza w ta iluzje(wkoncu to cala moja rodzina-ja jestem czarna owca)