Wiara?

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Przy przeglądaniu różnych tematów religijnych i "filozoficznych" odczułem niepohamowaną chęć poznania Waszej opini na temat?

Czy wierzycie w istnienie wiary?

Wikipediowa definicja "wiary" brzmi tak:

Wiara jest terminem wieloznacznym. W mowie potocznej oznacza przekonanie o czymś. Stanowisko, pogląd, w danym momencie (przy obecnym stanie wiedzy naukowej) nie znajdujące jednoznacznego potwierdzenia w rzeczywistości[1]. W religioznawstwie polega przede wszystkim na przyjęciu istnienia czegoś bez żadnego dowodu wiarygodnie potwierdzającego ten fakt. Świadoma decyzja przyjęcia takiej wiary nazywa się aktem wiary. W epistemologii wiara to "uznawanie za prawdziwe nieuzasadnionego twierdzenia". Zarówno uzasadnienie jak i jego brak nie implikują prawdziwości lub fałszywości treści wiary (zob. problem uzasadnienia). Występowanie wiary uznaje się za konieczne w początkowej fazie rozwoju nauki (przyjmuje się, że dużej mierze zawdzięcza ona wierze swoje istnienie kiedy to pierwszy raz w dziejach świata ludzie podeszli rozumowo do mitycznej materii, narodziły się filozofia i nauka, które zresztą wówczas stanowiły jedno - tymi pionierami racjonalizmu byli Grecy[2]). Jest też nierozerwalnie związana z religią, a zbyt daleko posunięta prowadzić może do powstania dogmatów.

Chrześcijańskie rozważania nad wiarą koncentrowały się wokół wersów 1-2 w 11 rozdziale Listu do Hebrajczyków, który przedstawiając owoce wiary (gr. pistis) definiuje ją jako hupostasis, co może być tłumaczone jako podstawa (w Biblii Tysiąclecia nawet poręka), albo jako substancja. Idąc za pierwszym rozumieniem tego słowa Święty Tomasz przedstawia wiarę jako przyrodzony stan umysłu, polegający na pewności prawd nie z racji dowodów rozumowych, ale przez przyjęcie świadectwa autorytetu, wynikająca z zaufania (wiarą chrześcijańska, czyli zaufanie do Kościoła jest nadto łaską oraz cnotą teologiczną).

Postrzeganie wiary jako duchowej substancji udzielonej do wnętrza serca człowieka, która następnie powoduje osobiste doświadczenie dogłębnego przekonania o czymś czego nie postrzegają zmysły jest często przyjmowane w teologii ewangelickiej. Współczesny katechizm Kościoła katolickiego kładzie nacisk na jeszcze inny, również nadprzyrodzony charakter wiary, określając ją jako relację z Bogiem: „Wiara jest osobowym przylgnięciem człowieka do Boga: równocześnie i w sposób nierozdzielny jest ona dobrowolnym uznaniem całej prawdy, którą Bóg objawił” (KKK 176).

Może to uatwi inne dyskusje nad kwestiami wiary w Boga?
Jednak nie skupiajmy się wyłącznie na religi, a zwłaszcza nie na religii.
 

1699850

Chadzam sam, bez stada. Tak lubie, to mi odpowiada
Dołączył
8 Listopad 2006
Posty
6 585
Punkty reakcji
107
Wiek
37
Miasto
54.5°, 17.7°
Możesz napisać jaśniej o czym chcesz tu rozmawiać?

Czy wierze w istnienie wiary? Nie. Wiem, że ona istnieje. Dlaczego? Choćby każdy człowiek jedący samochodem przez skrzyżowanie wierzy, że inni kierowcy zatrzymają się na czerwonym świetle.

Zapewne chodzi ci o coś innego, bo to chyba nazbyt banalne?
 

Szop Pracz

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2008
Posty
842
Punkty reakcji
2
Pomogę Adamie : Czy wierzysz w przekonanie o czymś, stanowisko, pogląd w danym momencie (przy obecnym stanie wiedzy naukowej) nie znajdujące jednoznacznego potwierdzenia w rzeczywistośc?
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Sam jestem sceptykiem, więc dla mnie takiej opcji nie ma. Z filozoficznego punktu widzenia nie jestem pewny niczego. Zawsze jest jakiś odsetek, że się mylę. Ironicznie najpewniejszą koncepcją jest moja niewiedza o świecie i brak wiary w pewniki. Bo jeśli jestem przekonany, ale nie potrafię tego uargumentować ani udowodnić to strzelam w ciemno. Fajna sprawa, ułatwia i upraszcza postrzeganie świata. Ale wolę się ,,pomęczyć" i wątpić niż wysunąć pochopny wniosek (często zwodniczy).
Czy pojęcie wiary w ogóle istnieje? Ilu ludzi na świeci tyle koncepcji. To już zależy od racjonalności postrzegania świata. Jeden będzie potrzebować na wszystko dowodów, inny potrafi uwierzyć bez nich. To chyba kwestia wnikliwości a także kierowania się emocjami (bo wiara ma zazwyczaj emocjonalne zabarwienie). Wydaje mi się, że w przypadku pewnej grupy osób wiara istnieje, ale jak sam mówiłem - nie jestem tego pewien ;p.
 

Maver

Głęboko wierzący ateista
Dołączył
24 Listopad 2006
Posty
1 579
Punkty reakcji
3
Wiek
39
Miasto
Szczecin
Osobiście uważam, że cale życie oparte jest na wierze. Tak jak napisal Addam ten przyklad ze skrzyżowaniem - to też jest forma wiary. Rzecz w tym, że wiarę można dzielić na uzasadnioną i nieuzasadnioną. Wiarą nieuzasadnioną są wszelkie formy wiary religijnej, natomiast wiara uzasadniona jest wtedy, gdy wsypując cukier do kawy wierzę, że po zamieszaniu stanie się slodka a nie slona. Można powiedzieć, że to jest już wiedza. Ale sądzę, że nie ma czegoś takiego jak wiedza. Jest tylko mniej lub bardziej ugruntowana wiara, ponieważ jak napisal Caleb, zawsze jest jakieś prawdopodobieństwo, że się mylimy, że nie mamy racji.
 
Do góry