Wezwanie na policję

Status
Zamknięty.

misiek6666

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Witam, zwracam się do was z prośbą, iż nie wiem co powinienem zrobić. Na zakończenie roku szkolnego,na imprezie w szkole kolega dał mi popróbować amfetaminy, nawet było fajnie, do tej pory pamiętam ten dzień. Jenak za wszystkie czyny się płaci. Nie wiem kto, ale ktoś mnie pod kablował, i mam wezwanie na komisariat. I tu moje pytanie - Jak się zachować ?, nie jestem profesionalistą, to mój 1 wybryk, mam 16 lat, nigdy nie miałem problemów z ów rzeczami. Nie wiem czy mam mówić prawdę, czy kłamać,czy mówić pół prawdę, czy też wgl się nie odzywać. Wiele osób twierdzi że panowie mundurowi często lubią nastraszyć, srają więcej niż robią a mniej niż myślą. jednak i tak chciałbym się przygotować. Oczekuję na efektowne odpowiedzi, być może i specialisty.
Dziękuje z góry

Edit by Wloo: Amfetamina, nie anfetamina!
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Nic Ci nie zrobią, spokojnie. Policja będzie Cię straszyć. Będą Ci mówić, że mają na Ciebie dowody, pytać o nazwiska, numery telefonów, skąd miałeś tą amfetaminę i tak dalej. Odpowiadaj, że poczęstował Cię nieznajomy, że nic na ten temat nie wiesz i wtedy nawet nie wiedziałeś o co z tym wszystkim chodzi. W Polsce zabronione jest samo posiadanie, nie zażywanie. Posiadania Ci nie udowodnią, musieliby znaleźć u Ciebie wora. Jeśli będą Ci mówić, że zażywanie jest karalne, to pamiętaj, że nie jest. Będą Cię straszyć więzieniem, detoksem i tak dalej, ale to tylko ich sztuczki, żeby wyciągnąć z Ciebie informacje. Ja miałem kiedyś policję w domu właśnie z podobnego powodu. Przeszukali wszystkie szafki i pytali mnie o wszystko. Skąd miałem, komu sprzedawałem. Prosili o nazwiska, telefony, ale udawałem, że nic nie wiem. Że kupowałem od gościa którego znam tylko stąd, że jest wysoki i podjeżdża w umówione miejsce autem, a sprzedawałem innemu, który jest niski i przyjeżdża na rowerze. Wkręcali mi bajeczki, że oni chcą mi pomóc, że specjalnie przyjechali do mnie prywatnym autem, żebym czuł się bezpiecznie, że jak im powiem to co chcą wiedzieć i zostawią mnie w spokoju. Gó*no prawda. Chcą wyciągnąć informacje po to, żeby działać dalej. Mają w d*pie Ciebie, nie chcą Ci pomóc, a przyjechali w cywilu, żeby nikt im nie poznał, bo w moim niewielkim mieście każdy ogarnięty wymieni Ci cywilne auta z pamięci, a psa na ulicy od razu pozna. Nie daj się zastraszyć. Nie popełniłeś żadnego przestępstwa. Nie wiesz kto Ci to dał, nie znasz go, nie wiedziałeś nawet co bierzesz, powiedział Ci, że będzie fajnie to się skusiłeś. Karalne jest posiadanie, a tego Ci nie udowodnią, więc nic się nie bój. Możesz też iść w zaparte, że o niczym nie wiesz, że to jakaś pomyłka i dostali fałszywe info. Scenariusz ten sam. Będą Cię straszyć, ale Ty nic nie wiesz.
 

yesmer

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
350
Punkty reakcji
17
W przypadku osoby nieletniej sytuacje nie wygląda tak jak próbuje opisać Jacobss. Jeśli masz 16 lat to w grę wchodzi tzw. demoralizacja. Najlepiej przyznaj się i powiedz jak było i tyle, pamiętaj jest to lepsze niż ośrodek szkolny wychowawczy.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Nie mogę się z tym zgodzić. W momencie, kiedy ja miałem podobną akcję (a trzeba dodać, że w moim przypadku chodziło nie tylko o zażywanie, ale też o handel) również byłem niepełnoletni. Miałem 17 lat. I dalej podtrzymuję swoje stanowisko. Nie mają na Ciebie żadnych dowodów, nie złapali Cię na gorącym uczynku z worem w kieszeni, więc udawaj niewiniątko i nie daj się zastraszyć. Jak im opowiesz jak było, to będą Cię straszyć i cisnąć aż wycisną z Ciebie nazwiska i telefony wszystkich kolegów, a wydaje mi się, że ani Ty, ani oni byście tego nie chcieli. Przestępstwa Ci nie udowodnią, więc nie wierz w ich bajeczki tylko leć w zaparte, że nic nie wiesz i nikogo nie znasz. Mnie straszyli, grozili, ale zobaczyli, że łatwo im nic nie wysypię, to sobie poszli i mimo, że obiecywali kolejną wizytę, to więcej ich na oczy nie widziałem. Przeszukali pokój, ale nic nie znaleźli. Nie ma strachu, z prawnego punktu widzenia nie jesteś niczemu winny, choćby Cię straszyli sądami, więzieniem i innymi takimi.
 

yesmer

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
350
Punkty reakcji
17
Siedemnastolatek odpowiada za przestępstwo zgodnie z polskim prawem jak osoba dorosła i jako taka nie podlega ocenie sądu rodzinnego tylko sądu karnego. W przypadku autora nawet sam fakt zażywania narkotyków czy nawet picia alkoholu może być podstawą do orzeczenia demoralizacji nieletniego i osadzenia go w placówce do 21 roku życia włącznie. Zważ, że nie mówimy tu o machu z blanta, ale o amfie.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Tylko, że donos o tym, że ktoś coś brał nie jest podstawą do wydania wyroku. Mówię, że najlepiej jest powiedzieć, że coś tam brał, ale to był jedyny raz, nie zna gościa, który mu to dał, a tamten zapewniał, że to legalne i tyle, okazywać skruchę i bronić się niewiedzą. Jak jedną rzecz sypnie, to będą go ciągnąć za język aż wszystko wygada.
 

yesmer

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
350
Punkty reakcji
17
Tylko, że donos o tym, że ktoś coś brał nie jest podstawą do wydania wyroku.
Donos, może nie, ale zeznania już tak. Raczej obstawiam, że ktoś po imprezie wpadł i rodzice zrobili mu małą aferkę. Stąd też to wezwanie.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Trudno jest tak naprawdę domyślić się skąd policja ma info. Autor tematu nawet nie napisał w jakim charakterze jest wzywany na komendę. Być może nawet tego nie napisali na wezwaniu. Znając metody działania policji w przypadku podejrzenia u kogoś jakiegokolwiek kontaktu z narkotykami nie pieprzą się w wezwania tylko od razu wpadają na chatę i trzepią pokój. Nie spotkałem się jeszcze z wezwaniem typu "jesteś podejrzany o narkotyki, przyjdź na komendę". Nie ma czegoś takiego w Polsce. Tu się robi wjazd do domu i tyle. Jak coś znajdą to będą robić problem, a jak nie znajdą to będą pytać, aż im powiesz, że na dyskotece dwa lata temu kolega gościa, którego poznałeś mówił, że brat chłopaka jego kuzynki zna kolesia, który handluje trawą.
 

krz20ychu

Nowicjusz
Dołączył
8 Maj 2011
Posty
50
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Piła Tango
Z racji wieku autor będzie przesłuchiwany w obecności rodziców . Nie chce być żadnym mentorem w tego typu sprawach i dostarczać demoralizujacych rad powiem tylko ze na twoim miejscu powiedzialbym ze nie wiem o co im chodzi a gdyby pomachali mi przed oczami zeznaniami czyimiś znajomych jakichs to owszem coś tam próbowałem ale nie znam typa co to miał i nie jestem pewien kiedy to było i czy wogole miało miejsce....straszyc jakos grubiej to nikt cie nie będzie bo jak wspominałem bedziesz przesłuchiwany z rodzicami lub z rodzicem
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
Śmieszne.Jak koleś się w wieku lat 16 przyzna, że brał fetę to może być pewien, że zostanie zastosowany wobec niego jakiś środek wychowawczy.Ja za podobną sytuację ledwo się wykręciłem żeby nie mieć kuratora przed rodzinnym - ze 4 czy 5 lat temu.Czyjeś zeznania mogą całe nic.Prawnie po 18 miałbyś bez przypału - nie ma posiadania, handlu, pośredniczenia, częstowana/rozpowszechniania ani przemytu - jest spożywanie w oparciu na czyjeś zeznania.To nie jest karalne... ale w przypadku osób pełnoletnich.Jak na psach byłeś i się przyznałeś to idź i odwołaj zeznania.Jak nie byłeś to zgodnie z prawem masz prawo odmówić składania zeznań ew. możesz stwierdzić, że ich nie znasz, nie wiesz o co chodzi i zasadniczo masz to w d*pie.
 

organoleptyczny

Nowicjusz
Dołączył
17 Lipiec 2011
Posty
46
Punkty reakcji
0
Nie przyznawaj się do niczego, nie wiesz, nie pamiętasz. Bo przypadkowo możesz koledze jak i sobie zrobić bagno jeśli za dużo powiesz. Milczenie jest złotem, zwłaszcza na komisariacie.
 

dawidek211003

Nowicjusz
Dołączył
25 Lipiec 2011
Posty
10
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Zakopane
hehe nie przejmoj sie takim czyms:) nie maja zadnego prawa zeby cie jakos ukarac. Za zazywanie nic ci nie zrobial zwlaszacza ze nawetnie maja na to dowodow:) ja ciagle chodze upalony bo lubie:0 nie raz gadalem z policja po ziole i nic mi nie zrobili chociaz wiedzieli ze upalony jestem bo nigdy nic nie nosze przy sobie:) raz tylko kryminalni jak wpadli to mialem kilkanascie gram mefedronu ale wtedy byl legalny :phi: i od tego czsu sie pilnuje :p
 

Mexter

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
730
Punkty reakcji
23
Wiek
37
Miasto
Kraków
No jakby coś znaleźli to byś pewnie dostał, a raczej Twoi rodzice karę grzywny. Znajomy za coś podobnego dostał 600 zł grzywny, tyle że był już pełnoletni.
 

Karol Marley

Nowicjusz
Dołączył
27 Lipiec 2010
Posty
315
Punkty reakcji
6
Wiek
34
hehe nie przejmoj sie takim czyms:) nie maja zadnego prawa zeby cie jakos ukarac. Za zazywanie nic ci nie zrobial zwlaszacza ze nawetnie maja na to dowodow:) ja ciagle chodze upalony bo lubie:0 nie raz gadalem z policja po ziole i nic mi nie zrobili chociaz wiedzieli ze upalony jestem bo nigdy nic nie nosze przy sobie:) raz tylko kryminalni jak wpadli to mialem kilkanascie gram mefedronu ale wtedy byl legalny :phi: i od tego czsu sie pilnuje :p

Mają prawo żeby go jakoś ukarać. Jest nieletni, normalnie donos na psy, że nieletni zażywa narkotyki podpada pod demoralizację. To się kończy sprawą przed sądem rodzinnym i takowy decyduje czy i jaki zastosować środek wychowawczy. Dziękuję, dobranoc.
 
Status
Zamknięty.
Do góry