wegetarianizm

makropod

Nowicjusz
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2
Punkty reakcji
0
Zęby bolą jak się niektórych czyta, no wymiękam po prostu. Nową biologię po prostu tworzą, ehh

Poczytajcie sobie na temat wegetarianizmu i się trochę dokształcicie, takie chociażby podstawowe wiadomości, żeby wstydu sobie nie narobić przy ludziach.
 

snofka

Nowicjusz
Dołączył
9 Czerwiec 2007
Posty
65
Punkty reakcji
0
To ta osoba powinna Cie namawiać do wegetarianizmu, a nie Ty ją do zaniechania takiej diety;) Mięso jest naturalnym pokarmem dla zwierząt, a NIE dla nas. Wiem, że w tym momencie zostane przez niektórych wydrwiona ale takie są fakty;) Problemy ze zdrowiem wegetarian wynikają ze złego komponowania diety ale to nie jest sama kwestia zastępywania mięsa tylko zdrowego odżywiania, którego powinien trzymać się każdy.
 
Y

Yellow Jester

Guest
Kiedy zobaczyłem zwierzątka wiszące głową w dół (przytomne!), aż się wykrwawią...

Płakać się chce. Mięso przestaje mi smakować.
 
Dołączył
4 Marzec 2016
Posty
3
Punkty reakcji
0
Dopiero Yellow Yester dotyka sedna sprawy jak sadzę. wielu wegetarian i wegan , których znam nie jedzą mięsa ze względu na niechęć do całego przemysłu mięsnego, który bestialsko morduje zwierzęta bo inni chcą kupować ich "smaczne" mięso. Dla wielu mięso nie smakuje bo nie mogą się pogodzić z faktem , ze wspierają przemysłowy proces uśmiercania żywych istot. Nie akceptują tego procesu i nie chcą wspierać wielo - miliardowej dochodowej branży, ze swoim lobby politycznym sponsorujące kongresmenów, parlamentarzystów, grupy interesów, które przekonują do konsumpcji mięsa dla coraz większych zysków. dodatkowo wierzą , że mięso jest niezdrowe, że powoduje raka i inne choroby cywilizacyjne takie jak zakwaszenie organizmu , otyłość, choroby układu krążenia, nowotwory trzustki i jelita grubego itd.
Ta rozmowa między wegetarianami (weganami) a osobami jedzącymi mięso jest dlatego tak trudna bo rozmówcy różnią się fundamentalnie. Dla jednej osoby jest to jedzenie czegoś co smakuje. Dla drugiej strony to jedzenie zamordowanych i przemysłowo przetworzonych zwierząt, które jest zwyczajnie śmiertelnie niezdrowe.
 

Kathlyn

Nowicjusz
Dołączył
7 Październik 2015
Posty
53
Punkty reakcji
0
Ja z cała pewnością nie żywię się samą trawką :)
 

Fitorka

Nowicjusz
Dołączył
10 Kwiecień 2013
Posty
60
Punkty reakcji
1
Teraz są nawet gotowe diety dla wegetarian, wegan.... obecnie nie ma z tym problemu, tym bardziej w dużych miastach. Ja spotkałam się ostatnio z taką Vege Box z easy fit box, moja znajoma zamawia i jest zadowolona bardzo. Na pewno to wygodniejsza opcja niż przygotowywanie codziennie urozmaiconych posiłków w domu...
 

Karolina Ryska

Nowicjusz
Dołączył
12 Kwiecień 2016
Posty
36
Punkty reakcji
0
Jem mięso, ale tylko drób i ryby, mało i coraz mniej chętnie. Nie mam już niewinności zjadania mięsa, wiem co jem, zdecydowanie :(
 

cherry_blossom

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
47
Punkty reakcji
0
Problemy zdrowotne wegetarian biorą się stąd, że uważają, że potrzebują zastąpić mięso większą ilością nabiału. Natomiast nabiał dla niektórych osób jest bardzo szkodliwy. Mogą się pojawić np. problemy gastryczne albo problemy z trądzikiem. Dlatego wegetarianie mogą czuć się gorzej zamiast lepiej.
 

DiabloPuszysta

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2016
Posty
33
Punkty reakcji
2
cherry_blossom napisał:
Problemy zdrowotne wegetarian biorą się stąd, że uważają, że potrzebują zastąpić mięso większą ilością nabiału. Natomiast nabiał dla niektórych osób jest bardzo szkodliwy. Mogą się pojawić np. problemy gastryczne albo problemy z trądzikiem. Dlatego wegetarianie mogą czuć się gorzej zamiast lepiej.
Bo im się kojarzy ze źródłem białka, a to tak niekoniecznie... Zbilansowana dieta najlepsza.
 

karina_89

Nowicjusz
Dołączył
2 Lipiec 2016
Posty
3
Punkty reakcji
0
Kazdy decyduje sam ją dietę stosuje, ale naprawdę jak słyszę że w mięsie są odpowiednie witaminy to płakać mi się chce śmiechu. W mięsie jest białko i tłuszcz, a białko można zastąpić. Ciekawe to wszystko, bo odkąd przestałam 3 lata temu jeść mięso (z powodów zdrowotnych miałam je ograniczyć - chora trzustka, aż w końcu przestałam jeść w ogóle) moje wyniki badań morfologii i pierwiastów/minerałów są dobre jak nigdy wcześniej. Wszystko jest kwestią odpowiednio zbilansowanej diety, a nie tego czy jesz czy nie jesz mięsa. Jedyną witaminą jaką łykam to B12.
 

DiabloPuszysta

Nowicjusz
Dołączył
16 Czerwiec 2016
Posty
33
Punkty reakcji
2
karina_89 napisał:
Kazdy decyduje sam ją dietę stosuje, ale naprawdę jak słyszę że w mięsie są odpowiednie witaminy to płakać mi się chce śmiechu. W mięsie jest białko i tłuszcz, a białko można zastąpić. Ciekawe to wszystko, bo odkąd przestałam 3 lata temu jeść mięso (z powodów zdrowotnych miałam je ograniczyć - chora trzustka, aż w końcu przestałam jeść w ogóle) moje wyniki badań morfologii i pierwiastów/minerałów są dobre jak nigdy wcześniej. Wszystko jest kwestią odpowiednio zbilansowanej diety, a nie tego czy jesz czy nie jesz mięsa. Jedyną witaminą jaką łykam to B12.
A dużo jesz dziennie białka? Z jakich źródeł najczęściej?
 

cherry_blossom

Nowicjusz
Dołączył
28 Kwiecień 2016
Posty
47
Punkty reakcji
0
DiabloPuszysta napisał:
Kazdy decyduje sam ją dietę stosuje, ale naprawdę jak słyszę że w mięsie są odpowiednie witaminy to płakać mi się chce śmiechu. W mięsie jest białko i tłuszcz, a białko można zastąpić. Ciekawe to wszystko, bo odkąd przestałam 3 lata temu jeść mięso (z powodów zdrowotnych miałam je ograniczyć - chora trzustka, aż w końcu przestałam jeść w ogóle) moje wyniki badań morfologii i pierwiastów/minerałów są dobre jak nigdy wcześniej. Wszystko jest kwestią odpowiednio zbilansowanej diety, a nie tego czy jesz czy nie jesz mięsa. Jedyną witaminą jaką łykam to B12.
A dużo jesz dziennie białka? Z jakich źródeł najczęściej?
Według najnowszych informacji białko powinno stanowić tylko około 15% dziennej kaloryczności, a nie ma czegoś takiego jak niedobory białka, białko "pełnowartościowe" i "niepełnowartościowe". Każdy pokarm ma w sobie jakieś białko, a właściwie aminokwasy, które są budulcem. Więc nawet owoce mają białko :)
 

Jendrula

Haps!
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
1 083
Punkty reakcji
549
Znałem kiedyś jednego konia, nazywał się Zorro. Był wspaniałym przyjacielem, od tego momentu nie jem mięsa.
 
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
2 118
Punkty reakcji
297
Jendrula napisał:
Znałem kiedyś jednego konia, nazywał się Zorro. Był wspaniałym przyjacielem, od tego momentu nie jem mięsa.
Zjadłeś swojego przyjaciela? :eek:H:
 
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
2 118
Punkty reakcji
297
Napisałeś, że był dobrym przyjacielem czyli już go z Tobą nie ma. :(
 

Jendrula

Haps!
Dołączył
15 Listopad 2008
Posty
1 083
Punkty reakcji
549
Bo on nie należał do mnie. Właściciel go sprzedał :(
 
Dołączył
10 Lipiec 2009
Posty
2 118
Punkty reakcji
297
No chyba, że tak.




Nie przeszłabym na wegetarianizm bo za bardzo lubię mięso. :)
 
Y

Yellow Jester

Guest
Zero litości, jem mięso z krwią na ustach, bo nie gustuję w kapustach. Drapieżników na tym świecie nie brakuje, i tak się wymordują, więc czemu ja miałbym czasem tego i owego nie skubnąć? Pyszności, tłuszcz i kości, tyle radości!
 
Do góry