Ja bardzo miło wspominam tegoroczne Walentynki
Mój chłopak przyszedł do mnie do domu, chwilkę posiedzieliśmy, pogadaliśmy i....(takie różne sprawy
), później zjedliśmy lody z owocami i bitą śmietaną mmniaam i oglądaliśmy film na DVD.
Tak wieczorem poszliśmy na chipsy (bo mi się zachciało
), a później na ŁYŻWY !!!
To był bardzo wesoły dzień, a zarazem niesamowicie romantyczny. Obojgu nam się podobało. Ale i tak najważniejsze, że ten dzień spędziliśmy razem