Walczyć czy odpuścić?

Queen4ever

Nowicjusz
Dołączył
28 Styczeń 2009
Posty
1
Punkty reakcji
0
Byłem u kumpla na 18 kilka dni temu.Wszystko fajnie i było tam kilka dziewczyn i jedna zwykła dziewczyna niczym się nie wyróżniała nawet na nią nie zwróciłem uwagi ( no może trochę ale przyszliśmy do domu i ta dziewczyna mówi że nie lubi osób które palą, alkoholu i w ogóle i tak mi tym zaimponowała, że jakoś chciałem z nią pogadać tylko, że...mój przyjaciel z nią gadał i nie mogłem jak do niej dojść bo wszystkie miejsca były zajęta przy niej...no i jak wszyscy szli do domu to podszedłem do niej no i zapytałem gdzie mieszka i ona mnie zapytała, ale przyjechała innej dziewczyny mama i ją zabrała...no i trudno, ale od tamtej pory ciągle o niej myślę :niepewny: no i zapytałem się mojego przyjaciele czy mu się podoba, a on "hmm, podoba mi sie...." no i teraz jest problem bo co ja mam zrobić ? odpuścić ? nie mam do niej żadnego kontaktu, ale mógłbym załatwić numer GG do niej no, ale właśnie...jednak mój przyjaciel do niej zarywał i czy wypada tak się wepchać ? Z 3 lata temu podobała mi się dziewczyna i on o tym wiedział i tak po miesiącu on zaczął do niej zarywać więc odpuściłem, ale nic mu z nią nie wyszło, ale na szczęście o niej zapomniałem bo podobała mi się tylko z wyglądu, a ta z charakteru ? nie wiem, jest ładna, ale nic szczególnego...i co mam zrobić napisać do niej ? A jak tak to co ? "Eee pamiętasz mnie ? z urodzin taki typ z którym gadałaś przez 15 sekund" ? Znajomy mi powiedział, że najlepiej żebym do niej napisał ale się nie przedstawiał niech myśli kto do niej napisał i niech ją ciekawość wżera ,ale jak później wyjawię kim jestem i będę skazany na pośmiewisko ? Ludzie doradźcie mi...
 

ninette

Nowicjusz
Dołączył
18 Grudzień 2008
Posty
155
Punkty reakcji
2
Miasto
Rzeszotary
witam:)
Myślę że jak odpuścisz to nie będziesz wiedział czy było warto walczyć, czy nie i czy to Ta dziewczyna. Wiem że nie o to prosisz ale może ten tekst da ci do myślenia. Chłopie stracisz całą historię!
Moim zdaniem powinieneś walczyć. Napisz do niej, jak nie będzie chciała pisać z Tobą to nie będzie pisała. Nie masz nic do stracenia. Musisz sobie odpowiedzieć co jest dla ciebie ważniejsze. Ona czy kumpel. Ale jeśli to miłość to nie przechodź obok niej obojętnie. Spróbować musisz. Albo Cię oleje albo będzie to początek wspaniałej historii..
Powodzenia:)
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Stary zapomnij, już pozamiatane, bierz się za inne. Napisze Ci dlaczego. Jak mogłeś coś zrobić to nie zrobiłeś bo wystraszyłeś się przyjaciela gadającego z laską :] Gdzie Ty masz jaja? I co to za wymówka "nie było miejsca"? Miejsce zawsze się znajdzie. No i te Twoje wspomnienia o byłych, co to za przyjaciel który podbiera Ci laski? Weź go olej, bo jak na razie to dajesz się wydymać kumplowi, a on pewnie ma Ciebie za frajera i raczej ma racje :) Co do Twojego pomysłu z gg i pisaniem, żal, stary nie tędy droga. Jak chcesz poderwać to tylko bezpośrednio. Trzeba było działać wtedy. A co do tego dylematu "nie bo ona mu się podoba", no stary, cieńka rura jesteś... on Tobie zgarnia dziewczyny sprzed nosa, a Ty masz dylemat w sytuacji odwrotnej?

Rada: szukaj innej, o tej zapomnij... no i znajdź sobie lepszego kumpla.

J.B
 

pejsze

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2008
Posty
205
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Lublin
Zalosne. J.B. zauwazylem ze kazda twoja podpowiedz w problemach innych sprowadza sie do odpuszczania czegos. Krytykujesz i kazesz odpuszczac, to raczej ty nie masz jaj.

Jesli on nie sprobuje to nigdy nie przekona sie, moze to miala byc ta jedyna. Ja moja dziewczyne poznalem calkowitym przypadkiem. Nie zwrocilismy na siebie szczegolnie uwagi, zwlaszcza ja na nia (w sumei pomyslalem - jest za milutka, za porzadna i za ladna - nie zechce takiego sprutego pijaczka i chama jak ja!). Co sie okazalo? Jestesmy razem od 1,5 roku i planujemy jak bedzie wygladal nasz slub. Nie wiesz ile przeszedlem, aby z nia byc. Nie wolno odpuszczac, chyba ze chcesz przy kazdej nowo poznanej dziewczynie porownywac i myslec "tamta byla lepsza o neibo". Walcz! Uwierz, ze mozesz. Mysli materializuja sie, jesli bedziesz wierzyl i ciagle myslal o niej to zdobedziesz ja. Prawdziwa milosc zawsze zwycieza. Powodzenia!
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
No jak się jest jakims desperatem jak Ty, to w sumie można "walczyć", ale to nie ma nic do tego czy ktoś ma "jaja" czy nie. Autor swoją wypowiedzią pokazał, że raczej nie ma. No i kto powiedział, że on szuka "tej jedynej"? Ja tam nie szukam, bo wg. mnie nie ma czegoś takiego, co najwyżej "te jedyne" ;)

J.B

EDIT: no i co ta miałaby byc za "walka", przez GG? To jest robienie z siebie frajera, nie miał jaj żeby podejść bo kumpel z nią gadał. No to czego od niego wymagać?
 

pejsze

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2008
Posty
205
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Lublin
A moze jest po prostu dobrym kumplem i nie chcial robic wstydu sobie i tamtemu wsadzajac dupe miedzy nich? Istnieje cos takiego jak kolezenstwo lub przyjazn - byc moze nie znasz tego pojecia.

Ani ja ani on nie jestesmy desperatami, nei wiem skad taki wniosek jestes pewnie jakims wizjonerem? Jestes moim zdaniem bardzo plytka osoba J.B. bo skoro tak od reki zawsze rezygnujesz to po co wlasciwie zyjesz? Nic w zyciu nie przychodzi latwo, od tak. Na wszystko trzeba ciezko zapracowac wiec po co cokolwiek robic skoro od razu sie poddajesz kiedy pojawia sie problem?
 

redzionko

Nowicjusz
Dołączył
26 Listopad 2008
Posty
84
Punkty reakcji
0
Na wszystko trzeba ciezko zapracowac wiec po co cokolwiek robic skoro od razu sie poddajesz kiedy pojawia sie problem?
Jak nie ta, to inna[nie potrzeba ciężko pracować].
Po co się męczyć[mieć problem] ?
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Zabawny jesteś pejsze :)

Jakiego wstydu? Że podejdzie i pogada z nimi jak człowiek z człowiekiem? Pół dnia szykowałeś tą idiotyczną odpoiwiedź? I co to za przyjaciel skoro podbiera mu dziewczyny? To ma być kumpel? No to chyba Ty nie wiesz co to jest przyjaźń.

A skąd wniosek o waszej desperacji? No to łatwo poznać. Jak ktoś rzuca się na laskę jak wygłodniały pies na mięso. Ja tam nie lubie się męczyć. Bo wiem, że nie warto. Dlaczego? Bo zaraz jak wyjdę z klubu spotkam inną fajną dziewczynę i o tamtej zapomnę. Więc nie musze wynajmować dedektywa, który odnajdzie mi tamtą na NK. Kumasz?

A w życiu są ważniejsze rzeczy niż kobiety, ich nigdy nie zabraknie. Dla mnie to nie jest priorytet. No i nie rezygnuje jak pojawia się problem (ogólnie). A do kobiet mam dystans. Ja nie podchodze do tego tak ambicjonalnie, bo to bezsens (a wy sprawiacie takie właśnie wrażenie). Jeśli jest fajna laska na imprezie to co za problem podejść i pogadać żeby sprawdzić czy jest ciekawa czy nudna? O to właśnie chodzi. To jest zabawa, a nie praca.

Różnimy się filozofią.

J.B
 

uosobienie

Nowicjusz
Dołączył
19 Listopad 2008
Posty
489
Punkty reakcji
7
Różnimy się filozofią.

Mile mnie zaskoczyłeś.
Pamiętaj J.B., że osoby, którym tu radzisz to najczęściej młodzierz, 10-18 lat, dopiero kształtują swoje poglądy. Bardzo łatwo w nich zabić indywidualność, tym bardziej że twoja stanowczość, podejście do kobiet i pogląd na życie najczęściej budzi autorytet wśród tych mlodych forumowiczów, co napewno zauwazyles.
 

pejsze

Nowicjusz
Dołączył
2 Sierpień 2008
Posty
205
Punkty reakcji
4
Wiek
34
Miasto
Lublin
Zabawny jesteś pejsze :)

Jakiego wstydu? Że podejdzie i pogada z nimi jak człowiek z człowiekiem? Pół dnia szykowałeś tą idiotyczną odpoiwiedź? I co to za przyjaciel skoro podbiera mu dziewczyny? To ma być kumpel? No to chyba Ty nie wiesz co to jest przyjaźń.

A skąd wniosek o waszej desperacji? No to łatwo poznać. Jak ktoś rzuca się na laskę jak wygłodniały pies na mięso. Ja tam nie lubie się męczyć. Bo wiem, że nie warto. Dlaczego? Bo zaraz jak wyjdę z klubu spotkam inną fajną dziewczynę i o tamtej zapomnę. Więc nie musze wynajmować dedektywa, który odnajdzie mi tamtą na NK. Kumasz?

A w życiu są ważniejsze rzeczy niż kobiety, ich nigdy nie zabraknie. Dla mnie to nie jest priorytet. No i nie rezygnuje jak pojawia się problem (ogólnie). A do kobiet mam dystans. Ja nie podchodze do tego tak ambicjonalnie, bo to bezsens (a wy sprawiacie takie właśnie wrażenie). Jeśli jest fajna laska na imprezie to co za problem podejść i pogadać żeby sprawdzić czy jest ciekawa czy nudna? O to właśnie chodzi. To jest zabawa, a nie praca.

Różnimy się filozofią.

J.B

Musisz pocwiczyc czytanie ze zrozumieniem. Ten kolega nie wiedzial, ze dziewcyzna mu sie podoba. Po prostu sie do niej przysiadl i gadal. Tez bym byl w porzadku gosciem i sie nie wpieprzal skoro inny z nia znalazl temat, nawet gdybym chcial. Bylby czas zaimponowac jej pozniej.

Po drugie nikt nie mowi o rzucaniu sie na laske. Jesli poczujesz jakies zauroczenie, cos wyjatkowego w dziewczynie to chcesz ja blizej poznac. Skoro piszesz tak blache kwestie domyslam sie, ze nigdy nie byles zakochany albo chociaz zauroczony. Zwiazki miedzyludzkie to praca, a nie zabawa. Chyba, ze wybrales inna droge, prostsza i zatysfakcjonuje cie zabawa z pannami na imprezie, jednorazowka i do widzenia. Wowczas po raz kolejny zal mi cie, bo to zalosne i plytkie. I nad odpowiedza nie myslalem pol dnia, po prostu niektorzy studiuja. Byc moze ty nie, ale ja nie mam czasu wchodzic na forumowisko kiedy mam zyczenie.

Po trzeciez. Kobiety to nei sa jakies rzeczy, tylko to jest najcenniejsze czym obdarzony zostal swiat. Nie zabraknie ich tak jak i mezczyzn, statystycznie jest ich odrobine wiecej, ale to nie znaczy ze mozna byc z peirwsza lepsza. Niektorzy maja wyzsze ambicje i chca porzadnej kobiety, a nie byle sciery ktora sie trafi podpita na imprezie i da sie poderwac.

Chyba nie ma co kontynuowac naszej debaty. Ja mam swoja kobiete, z ktora jestem wiele miesiecy i kochamy sie. Nie chce innej. Byc moze ty ciagle zabawiasz sie z inna na imprezach. Ok, to jakis sposob. Jesli moja odejdzie ode mnie - prawdopodobnie zaczne tak robic. Tymczasem, dopoki jestem szczesliwy nie znize sie do tego poziomu. Pozdrawiam.
 

Superiorr

failure is not an option
Dołączył
20 Październik 2008
Posty
2 159
Punkty reakcji
30
Wiek
39
Miasto
Poznań
Co ma piernik do wiatraka, co z tego, że kolega z nią gadał? Mógł podejść i pogadać jak człowiek z człowiekiem, a on ewidentnie wymiękł. Tłumacz to sobie jak chcesz, ale to nie zmienia sytuacji. Przeciez jego kumpel nie zajmował się dziewczyną non-stop, więc na pewno było miejsce i czas żeby podejść. Ale on się bał. A to co opisał to są nędzne wymówki.

Dla mnie związki międzyludzkie to nie żadna praca tylko zabawa. Pisze w kontekśce podrywu, to nie jest coś do czego nalezy podchodzić ambicjonalnie. Ja mam dystans. I nie wiem o co Ci chodzi z tymi jednorazówkami.

No i nie wiem dlaczego uważasz, że zabawa z laskami na imprezie jest prostsza? W czym? Albo inaczej co jest niby trudniejsze Twoim zdaniem, bo nic z tego co piszesz nie rozumiem. Dla mnie nie ma różnicy, kobieta to kobieta i tyle. Zawsze jest tak samo. Nie ważne gdzie. A co do odpowiedzi, po prostu widziałem Ciebie w tym temacie jak kilka razy zaglądałeś po moim zapostowaniu, stąd taki wniosek. O co Ci chodzi z tymi rzeczami? Bo tego też nie rozumiem? Kobieta to człowiek, i co? Co dalej bo masz jakieś pretensje, sugerujesz że traktuje je jak przedmiot? Niby dlaczego? Skąd wiesz? Widziałeś? Nie - no właśnie. A czy są najcenniejsze? Wątpie ;) Poza tym, stary masz jakieś problemy ze sobą? Jaka ściera? O czym Ty mówisz? Kobieta jak kobieta, raz trafi się większa kretynka, raz mniejsza, raz pseudo-inteligentka itp. Podobie jak wśród facetów, spora różnorodność. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz, a zakładanie, że na imprezach bywają "scierwa" (wg. Ciebie) wskazuje na Twoje dalekie zakompleksienie. Uważasz, że spotykanie się z dziewczynami jest złę, haniebne? Masz nierówno pod sufitem?

O jakim zniżaniu mówisz? O jakim poziomie? Już nic z Twoich wywodów nie rozumiem :] Ćpałeś?

BTW: jak na razie to Ty prezentujesz niski poziom (obrażając kobiety), do którego ja nie mam zamiaru schodzić.

Zdegustowany bardziej niż zwykle.

J.B
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Byłem u kumpla na 18 kilka dni temu.Wszystko fajnie i było tam kilka dziewczyn i jedna zwykła dziewczyna niczym się nie wyróżniała nawet na nią nie zwróciłem uwagi ( no może trochę ale przyszliśmy do domu i ta dziewczyna mówi że nie lubi osób które palą, alkoholu i w ogóle i tak mi tym zaimponowała, że jakoś chciałem z nią pogadać tylko, że...mój przyjaciel z nią gadał i nie mogłem jak do niej dojść bo wszystkie miejsca były zajęta przy niej...no i jak wszyscy szli do domu to podszedłem do niej no i zapytałem gdzie mieszka i ona mnie zapytała, ale przyjechała innej dziewczyny mama i ją zabrała...no i trudno, ale od tamtej pory ciągle o niej myślę :niepewny: no i zapytałem się mojego przyjaciele czy mu się podoba, a on "hmm, podoba mi sie...." no i teraz jest problem bo co ja mam zrobić ? odpuścić ? nie mam do niej żadnego kontaktu, ale mógłbym załatwić numer GG do niej no, ale właśnie...jednak mój przyjaciel do niej zarywał i czy wypada tak się wepchać ? Z 3 lata temu podobała mi się dziewczyna i on o tym wiedział i tak po miesiącu on zaczął do niej zarywać więc odpuściłem, ale nic mu z nią nie wyszło, ale na szczęście o niej zapomniałem bo podobała mi się tylko z wyglądu, a ta z charakteru ? nie wiem, jest ładna, ale nic szczególnego...i co mam zrobić napisać do niej ? A jak tak to co ? "Eee pamiętasz mnie ? z urodzin taki typ z którym gadałaś przez 15 sekund" ? Znajomy mi powiedział, że najlepiej żebym do niej napisał ale się nie przedstawiał niech myśli kto do niej napisał i niech ją ciekawość wżera ,ale jak później wyjawię kim jestem i będę skazany na pośmiewisko ? Ludzie doradźcie mi...
Nie odpuszczaj. Zawalcz o nią. Kolega nie będzie miał prawa robić Ci z tego powodu wymówek, gdyż sam wcześniej zachował się tak samo. Zdobądź jej GG i napisz do niej. Jeśli nie będzie zainteresowana, trudno, przynajmniej nie będziesz żałował, że nie próbowałeś. A możliwe, że jej się spodobałeś.
 

V0lk3r

Nowicjusz
Dołączył
1 Luty 2009
Posty
20
Punkty reakcji
0
Człowieku skoro ci sie podoba i przypadla ci do gustu to sie nie poddawaj i walcz z calych sil.! Co z tego ze twojemu kumplowi sie podoba .? Walcz.!! Uwierz w siebie i walcz o nia.!
 
Do góry