Ostatni kęs chleba
Zapach rodzinnego domu
Przywoływane wspomnienia
Duszy skaleczenie
Pora iść
Czas stoczyć bój
Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie
Na wszystko co swoją ma treść
W głowie słychać szum
Pieśń marzeń niespełnionych
Dźwięk słów
I tylko nadzieja w sercu pozostaje
Zęby zaciśnięte
Bezszelestne kroki
W nieprzeniknioną świata mgłę
Pora iść
Czas stoczyć bój
Proszę o nieco wyrozumiałości, ponieważ to jeden z pierwszych wierszy, jakie napisałem.
Zapach rodzinnego domu
Przywoływane wspomnienia
Duszy skaleczenie
Pora iść
Czas stoczyć bój
Jeszcze tylko ostatnie spojrzenie
Na wszystko co swoją ma treść
W głowie słychać szum
Pieśń marzeń niespełnionych
Dźwięk słów
I tylko nadzieja w sercu pozostaje
Zęby zaciśnięte
Bezszelestne kroki
W nieprzeniknioną świata mgłę
Pora iść
Czas stoczyć bój
Proszę o nieco wyrozumiałości, ponieważ to jeden z pierwszych wierszy, jakie napisałem.