UE: zwycięstwo radykalnej lewicy w Grecji

S

serwor

Guest
Wlazłeś z butem na mnie, że źle napisałem że tam nie rządzą liberałowie...teraz piszesz, że jednak od 2013 rządzą.
Spokojnie Daniel, ty chyba zapomniales juz co napisales.
A napisales cos takiego.
Tam po kryzysie gospodarczym w 2008 roku wygrali liberałowie i w tej chwili Islandia idzie do przodu jak błyskawica.
Po kryzysie w 2008 roku wygrali socjademokraci i rzadzili do 2013 roku.
Na dodatek przed kryzysem rzadzili wlasnie liberalowie, a więc w zasadzie odwrotnie niż ty napisales.
Ci ktorzy rzadza teraz tez rzadzili przed kryzysem, do 2007 roku.
Tak że to nie liberalowie wyciagali Islandie z dna tylko wlasnie doprowadzili ją do upadku, wyciagali ją socjaldemokraci.

a wiec islandia jest na smyczy banksterow czy nie?!
Cały swiat jest, wlasnie czytalem ze jakis szwajcarski instytut sprawdzal ponad 40.000 róznych duzych firm na swiecie i okazalo sie że wszystkie one w zasadzie naleza do 10 wielkich miedzynarodowych grup finansowych.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Skoro Socjaldemokraci wyprowadzili Islandię na prostą to dlaczego przegrali wybory na rzeczy liberałów, którzy rzekomo doprowadzili do kryzysu?
Na logikę to się nie spina.
A wiesz dlaczego?
Dlatego, że to nie liberalowie doprowadzili do kryzysu w Islandii, ale polityka sektora bankowego.
Ludzie w takich sytuacjach głosują na partie populistyczne - lewicowe.
Dlatego owszem wygrała socjaldemokracja, ale Islandia się kisiła w miejscu i dopiero rozwój nastąpił w momencie gdy stery przejęli liberałowie.
W tej chwili Islandia super się rozwija. Ja pisałem od 2008 roku określając kryzys a nie literalnie datę przejęcia władzy.
 
S

serwor

Guest
Dogłęba analiza wpływów i powiązań poszczególnych firm i korporacji na świecie wykazuje, iż zdecydowana większość gospodarki światowej kontrolowana jest przez niewielką grupkę firm.
Analiza przeprowadzona została przez Szwajcarski Federalny Instytut Technologiczny z siedzibą z Zurichu (Swiss Federal Institute of Technology) i dotyczyła powiązań 130 tysięcy firm i korporacji z 48 państw. Jak wynika z analizy, jakkolwiek na poziomie lokalnym odnosi się wrażenie względnej swobody działań, to jednak większość firm kontrolowanych jest przez zaledwie kilka – około dziesięciu – globalnych korporacji, banków i funduszy zbiorowych.
Naukowcy szwajcarscy, Stefano Battistion i James Glattfelder, poddali analizie 24 877 spółek akcyjnych oraz 106 141 innych jednostek oferujących akcje w 2007, pochodzących z 48 krajów świata, i stwierdzili, że wszystkie one posiadają pewien wspólny “kręgosłup”, który reprezentowany jest w 80 procentach przez kapitał zarządzany przez “zadziwiająco małą grupę właścicieli akcji”.
“Patrząc na tę strukturę z poziomu lokalnego, wydaje się ona zdywersyfikowana” – stwierdza Glattfelder – “jednak jeśli zaczniemy dochodzić do tego kto jest przy końcach tych sznurków, znajdziemy tam te same osoby. Takiego wyniku nie można spodziewać się obserwując struktury tylko z poziomu lokalnego.”
Pomylilem sie nie 40.000 tylko 130.000.


http://www.bibula.com/?p=13396


Skoro Socjaldemokraci wyprowadzili Islandię na prostą to dlaczego przegrali wybory na rzeczy liberałów, którzy rzekomo doprowadzili do kryzysu?
To wiesz, pytanie do psychologow, to jest dla mnie za trudne.

Dlatego owszem wygrała socjaldemokracja, ale Islandia się kisiła w miejscu i dopiero rozwój nastąpił w momencie gdy stery przejęli liberałowie.
Naprawde Daniel, szkoda słów.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Globalizacja jest korzystna dla społeczeństwa, gdyż życie w 21 wieku wymaga innych standardów w dążeniu do doskonałości.
Gdyby nie wielkie korporacje to wiele projektów nie byłoby realizowanych.
Przykładowo, żeby stworzyć samolot napędzany nowoczesnym napędem to potrzeba setki inżynierów i lata pracy za które ktoś musi zapłacić.
Mały i średni przedsiębiorca nie jest wstanie tego zrobić.
Dlatego świat potrzebuje wielkich graczy na rynku, którzy poświęcają się tworzeniu czegoś takich ludzi jak Bill Gates, który przyspieszył komputeryzacje świata.
Komputeryzacja ta przełożyła się na sukcesy w medycynie i innych dziedzinach nauki.

Dziś nad walką z największymi chorobami pracują tylko największe korporacje. Nikt inny.
Nie ma projektów "Kowalskiego"...ani projektów Rządowych. Rząd nie dba o Twój byt....Rząd chce, żebyś dał potomstwo a potem może Ciebie nie być.
Ich interesuje tylko przedłużenie gatunku podatników.
 
S

serwor

Guest
Islandi pomogly kraje skandynawskie, to malutki kraj i dały radę, jakby to bylo wieksze panstwo to by nie było tak słodko.
No i calkiem slodko nie jest, byc może dlatego ludzie brzytwy sie chwytają głosujac na tych ktorzy teoretycznie w 2008 nie rzadzili.
Bo w 2007 wyszli z rzadu,dlaczego nie wiemy.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Grecja idzie drogą socjalistów nieprzerwanie chyba od 1974 i jak wyszli to widac...mysle ze pomoc dla Grecji byla duzo wieksza niz dla Islandii.
Grecja...hmm...kraj o tysiącach zabytków i pieknych plażach.
Kraj w ktorym nie ma zimy a wiec kosztów ogrzewania. Kraj który ma dostep do morza i handlu śródziemnomorskiego.
Zobacz co robi socjalizm...skoro w tym kraju maja kryzys?
 
Dołączył
22 Styczeń 2015
Posty
146
Punkty reakcji
0
akaurat mam kilku znajomych grekow
i oni uwazaja, ze to banki na nich napadly (normalnie w filmach jest odwrotnie, no nie? ;) )

a po ostatnich wyborach mowia, ze to sluszna droga
a ja nie wiem, populisci mowia jedno , a robia drugie - zeby nie wiem, jak sie nazywali aktualnie
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Grecja to powinna być potęga Europy z tymi warunkami jakie mają.
Kiedyś stanowili tzn Cesarstwo Bizantyjskie a dziś są zaściankiem Europy i kojarzą się tylko i wyłącznie z kryzysem.
Powstają o Grecji dowcipy na całym świecie. Do tego doprowadziła polityka socjaldemokratów, że wychowali społeczeństwo niezdolne do dźwigania gospodarki.
To społeczeństwo, które napędziło biurokrację a urzędnicy dostawali premie za przychodzenie punktualnie do pracy.

Patrząc na położenie Grecji i klimat to brzmi wręcz niewiarygodne, że tam jest kryzys.
To nie jest Polska - kraj po komunizmie, kraj zrujnowany w latach 1939-1945, kraj po rozbiorach...kraj z zimnym klimatem i ogromną ilością ludzi.
To jest Grecja - kraj o zabytkach które chce oglądać cały świat, kraj w którym można uprawiać pomarańcze, cytryny, ananasy i wysyłać na całą Europę.
Kraj który ma super plaże i stworzoną za unijne pieniądze infrastrukturę po turystykę. Hotele, autostrady, centra rozrywki.
To jest niewiarygodne jak można doprowadzić do nędzy i długów taką Grecję.
A jednak....w końcu socjaliści są do tego zdolni.
 
S

serwor

Guest
Grecja jako panstwo upadlo bo po prostu oni nie placili podatkow!
Czarna strefa była tam wieksza od oficjalnych firm, lekarze, prawnicy deklarowali zarobki na poziomie najnizszej krajowej itd.
To musiało pasc.
I okazalo sie ze jak upada panstwo to nagle wszystko pada, to nauczka dla oszolomów neoliberalnych, ale raczej ich nic nie nauczy, oszolom zawsze zostanie oszolomem.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Serwor jeśli krajem rządzą socjaliści od ponad 30 lat z rzędu to o jakiej nauczce dla neoliberałów piszesz? To właśnie nauczka dla socjalistów którzy wprowadzili takie podatki których obywatele nie chcieli płacić. Zgodnie z krzywą Lafflera podatki muszą być na takim poziomie żeby nie opłacało sie kombinować.
Niskie podatki to brak szarej strefy. Zauwaz co sie stało gdy podniesiono akcyze za alkohole w Polsce. Okazało sie że wpływy do budżetu spadły bo powstała szara strefa.
To o czym piszesz to jest efekt socjalizmu i haratania jaknajwiekszej ilosci pieniedzy od obywatela żeby potem jeść na jego koszt kolacje po 1400zl.

A obywatel to nie baran...żeby go strzyc.
Zawsze bedzie kombinował.
 
S

serwor

Guest
To właśnie nauczka dla socjalistów którzy wprowadzili takie podatki których obywatele nie chcieli płacić.
Przeciez ty żadnych podatkow nie chcesz placic, chciałbys życ z tego co biedniejsi zaplaca!


Niskie podatki to brak szarej strefy.
Tak, to teoria czy sprawdfziles to gdzies?
W USA w latach 50 i chyba 60 XX wieku podatki dochodzily do 90% dla najbogatszych, w krajach skandynawskich tez.
W ;latach 70 XX woieku podatki były duze, panstwa bogate a ludziom żyło sie swietnie.

Dopiero gdy do glosu doszli neoliberalowie nagle panstwa wpadly w dlugi, ludziom na poczatku jeszcze krzywda sie nie dziala ale z czasem srednia klasa zaczeła znikac i okazuje sie ze swiat idzie w kierunku tylko dwoch klas, super bogaci i biedni.

Okazuje sie ze globalizacja doporowadza do monopolu, miedzynarodowe firmy przejmują te mniejsze krajowe, oczywiscie nazw nie zmieniaja .


A obywatel to nie baran...żeby go strzyc.
Zawsze bedzie kombinował.
Tak, to stary żydowski sposób.
Neoliberalowie mówią ze ich idolem jest Adam Smith, ale to nieprawda, on był państwowcem, zwolennikiem zróznicowania podatkowego dla bogatych i biednych, zwolennikiem placy minimalnej, na dodatek urzednikiem państwowym, ba...... poborcą podatkowym.

A czego chca neoliberalowie?
Oni chca tylko pieniedzy, to pasożyty spoleczne.


Człowiek zawsze musi żyć ze swojej pracy i jego płace muszą być przynajmniej wystarczające do jego utrzymania. W większości wypadków muszą być nawet nieco większe, inaczej byłoby niemożliwym dla niego, żeby utrzymać rodzinę i rasa takich robotników nie mogłaby trwać poza pierwsze pokolenie.
Nie jest bardzo wygórowanym, żeby bogaci płacili na publiczne wydatki nie tylko w proporcji do ich dochodu, ale trochę więcej niż w tej proporcji.
  • It is not very unreasonable that the rich should contribute to the public expence, not only in proportion to their revenue, but something more than in that proportion.
  • Źródło: Księga V, rozdz. II. część II

To wszystko cytaty z Adama Smitha, a więc dla neoliberałow czlowiek który tak uważa czy nie jest socjalistą?
Przeciez to płaca minimalna i różne stawki podatkowe!


źródło: Wikipedia
Socjalista Adam Smith Aleksander Piński
„Bogactwo narodów”, opus magnum szkockiego myśliciela, uważane za pochwałę wolnego rynku, to skryte wsparcie rządu, polityki i interesów Wielkiej Brytanii

Share on facebook Share on twitter Share on google_plusone_share


Każdy podatek dla osoby, która go płaci, nie jest oznaką zniewolenia, ale wolności” – pisał w „Bogactwie narodów” Adam Smith, uważany często za największego w historii piewcę wolnego rynku. Z jego najsłynniejszego dzieła wynika także, że był m.in. gorącym zwolennikiem progresywnych podatków i podatku od luksusu oraz płacy minimalnej i ustawodawstwa chroniącego pracowników przed wyzyskiem pracodawców. Ten rzekomy przeciwnik państwa po napisaniu „Bogactwa narodów” został mianowany komisarzem celnym w Edynburgu z „książęcą pensją”, jak to ujął jeden z jego biografów.
Szkot o podatkach
Co Adam Smith sądził o podatkach? W „Bogactwie narodów” udowadniał m.in., że obywatele płacący podatki nie mogą być niewolnikami, ponieważ „mają rzeczy na własność”. Co więcej, wielokrotnie podkreślał, że pożądane są podatki progresywne, a szczególnie mocno państwo powinno opodatkować dobra luksusowe. Omawiając na przykład opłaty za korzystanie dróg, wskazywał, że drogie powozy używane przez bogatych powinny być opodatkowane wyżej niż te wykorzystywane do pracy (zapewne więc podobałby mu się polski system podatkowy, w którym można odpisać VAT od aut kupowanych na firmę i używanych wyłącznie w działalności gospodarczej).


,,Bogactwo narodów’’, opus magnum szkockiego myśliciela, uważam za pochwałę wolnego rynku, to skryte wsparcie rządu, polityki i interesów Wielkiej Brytanii

Każdy podatek dla osoby, która go płaci, nie jest oznaką zniewolenia, ale wolności’’- pisał w ,,Bogactwie Narodów’’ Adam Smith, uważany często za największego w historii piewcę wolnego rynku. Z jego najsłynniejszego dzieła wynika także, że był m.in. gorącym zwolennikiem progresywnych podatków i podatku od luksusu oraz płacy minimalnej i ustawodawstwa chroniącego pracowników przed wyzyskiem pracodawców. Ten rzekomy przeciwnik państwa po napisaniu ,, Bogactwa narodów” został mianowany komisarzem celnym w Edynburgu z ,,książęcą pasją’’ , jak to ujął jeden z jego biografów.


[SIZE=small]Szkot o podatkach[/SIZE]

Co Adam Smith sądził o podatkach? W ,,Bogactwie narodów’’ udowadniał m.in., że obywatele płacący podatki nie mogą być niewolnikami, ponieważ ,,mają rzeczy na własność’’. Co więcej, wielokrotnie podkreślał, że pożądane są podatki progresywne, a szczególnie mocno państwo powinno opodatkować dobra luksusowe. Omawiając na przykład opłaty za korzystanie dróg, wskazywał, że drogie powozy używane przez bogatych powinno być opodatkowane wyżej niż te wykorzystywane do pracy (zapewne więc podobałby mu się polski system podatkowy, w którym można odpisać VAT od aut kupowanych na firmę i używanych wyłącznie w działalności gospodarczej).

Szkocki profesor wskazywał także na opodatkowanie czynszów jako dobry sposób nakładania podatków, ponieważ bardziej obciąża to osoby zamożne niż biedne (bardziej zamożni zwykle płacą wyższy czynsz). Wskazywał również, że warto opodatkować dochody z dzierżawienia innym ziemi, bo jest to dochód, który nie pochodzi z pracy. Wreszcie bezpośrednio popierał progresję podatkową, pisząc: Nie jest nierozsądne, by bogaci dokładali się do wydatków państwa nie tylko w proporcji do swoich dochodów, ale nawet trochę więcej niż w tej proporcji’’. A trzeba wiedzieć, że pisał te słowa w drugiej połowie XVIII w., gdy państwo pobierało w podatkach najwyżej kilka procent PKB, a ruch socjalistyczny jeszcze się nie narodził.

Smith chciał nie tylko obłożyć bogatych wysokimi podatkami, ale także uchwalać prawa chroniące przed nimi ludzi nie zamożnych. ,, Kiedy prawo chroni interes ludzi pracy, zawsze jest słuszne i sprawiedliwe, ale czasami jest odwrotnie, gdy chroni interes pracodawców’’- pisał w ,,Bogactwie narodów’’. Można także sądzić, że byłby zwolennikiem płacy minimalnej. Pisał bowiem: ,,Pensja musi przynajmniej wystarczyć na utrzymanie, a w większości wypadków powinna być nawet wyższa. W przeciwnym razie taka osoba nie byłaby w stanie założyć rodziny i jej ród zakończyłby swoje istnienie na jednym pokoleniu’’.

Przeciw kapitalistom,
za protekcjonizmem


W dalszych częściach jego największego dzieła retoryka zaczyna przypominać tę znaną z XIX – wiecznych prac zwolenników socjalizmu. Widać, że Smith nie miał najlepszego zdania o kapitalistach: ,,Nasi kupcy i fabrykanci narzekają na zły wpływ wysokich płac na wysokie ceny i w efekcie mniejszą sprzedaż ich produktów. Nie mówią jednak nic o złych skutkach wysokich zysków’’. Zwracał uwagę na niebezpieczeństwo zmów: ,, Ludzie tej samej profesji rzadko spotykają się razem, nawet w celach rozrywkowych, by konwersacje nie skończyły się na spisku przeciwko dobru publicznemu albo zmowie w celu podniesienia cen’’. A także na to, że ochrona własności, będąca jednym z zadań rządów, w rzeczywistości sprowadza się do ,,ochrony bogatych przed biednymi’’.

Wreszcie z piśmiennictwa Smitha wynika, że był zwolennikiem zakazu pobierania zbyt wysokich odsetek od pożyczek. Pisał, że dozwolone prawem maksymalne oprocentowanie nie powinno być istotnie wyższe od przeciętnych rynkowych stawek. Argumentował, że bez tego pieniądze trafiają do mało rozważnych ludzi, którzy je marnują (bo tylko tacy biorą biorą wysoko oprocentowane pożyczki). Szkocki profesor opowiadał się także za wspieraniem krajowych firm kosztem zagranicznych. W ,,Bogactwie narodów’’ wspomina słynną ,,niewidzialna rękę rynku’’ tylko raz – w rozdziale, w którym chwali tzw. akty nawigacyjne, czyli przepisy nakazujące przewozić towary do Anglii tylko na statkach należących do Anglików (są mądre, tak jak gdyby zostały podyktowane przez najbardziej rozmyślną mądrość’’).

Zauważa, że w wyniku tej udanej protekcjonistycznej polityki to niewidzialna ręka skłania angielskich konsumentów do tego, by wspierali angielską gospodarkę. Profesor Erik Reinert w książce ,,How Rich Countries Got Rich and Why Poor Countries Stay Poor’’(Jak bogate kraje się wzbogaciły i dlaczego biedne pozostaną biedne) pisze, że można argumentować, iż Smith był niezrozumianym merkantylistą, który wspierał merkantylistyczną politykę Anglii, skierowaną przeciwko Holandii. Stad także propagowanie wolnego handlu, sprzyjającego interesom Wielkiej Brytanii, która był wówczas bardzo rozwiniętym krajem, a brak ceł umożliwiał jej zdobywanie nowych rynków zbytu. Z innego fragmentu można wywnioskować, że Smith opowiada się też za państwową kontrolą jakości towarów. Przytaczał przykład państwowej pieczęci na monetach, która gwarantowała ich wagę oraz zawartość metalu i chroniła przed oszustwami, by na końcu porównać to do państwowej kontroli jakości produkowanych tkanin (która zresztą obowiązywała wówczas w Anglii).

Za tezą, że ,,Bogactwo narodów’’ to skryte wsparcie rządu, polityki i interesów Wielkiej Brytanii, przemawia również inny fragment. Ten w którym Smith brak przemysłu w brytyjskich koloniach uznaje za ich zaletę (Anglia blokowała jego rozwój z wyjątkiem produkcji smoły i masztów, których potrzebowali Brytyjczycy). Pisze, że ,,głównym powodem szybkiego postępu amerykańskich koloni ku bogactwu i wielkości było to, że praktycznie cały ich kapitał był zatrudniony w rolnictwie’’. Dalej napomina Amerykanów, że gdyby mieli ,,zaprzestać importu wytworów przemysłu z Europy i dać monopol na ich produkcję swoim ziomkom, opóźniliby wzrost swojego bogactwa, zamiast przyspieszyć’’. Co ciekawe, w innym fragmencie przekonuje, że tylko kraje z własnym przemysłem wygrywają wojny.

Chichot historii

Poglądy Adama Smitha przestają dziwić, kiedy pozna się jego biografię. Pochodził z rodziny urzędników państwowych – poborców ceł. Jego ojciec – także Adam – pracował jako kontroler w izbie celnej w mieście Kirkcaldy. Celnikiem w Kirkcaldy był także jego kuzyn Hercules Scott Smith, podobnie jak jego opiekun prawny Adam Smith i kolejny kuzyn, również Adam Smith, który został inspektorem celnym w mieście Alloa. Sam twórca ,,Bogactwa narodów’’ od połowy lat 60 XVIII w. był doradcą brytyjskiego rządu do spraw podatków i budżetu, a w 1778 r. został mianowany komisarzem celnym w Edynburgu z bardzo wysoką jak na owe czasy pensją 600 funtów rocznie (otrzymywał ją aż do śmierci w 1790r.).
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Serwor...jeśli brak argumentów to skaczemy na inne kraje?
Mógłbyś nie mieszać w kotle tylko skupić sie na faktach?
Piszemy o Grecji a nie USA czy krajach skandynawskich.
To sa inne gospodarki i inne realia...a i tez inne czasy.

Norwegia ma tyle przychodu z ropy i gazu że gdyby przeznaczyli te pieniadze dla obywateli to kazdy dostawalby po 400 euro na miesiac dewidendy.
Chcesz dalej pisac o tym że tam jest lepiej?
To jest smieszne same w sobie.
 
M

MacaN

Guest
Raczej nie tyle reguła, co statystyki i wrodzone lenistwo ludzi mieszkających na południu europy, Los Pollos :)
 
S

serwor

Guest
Norwegia ma tyle przychodu z ropy i gazu że gdyby przeznaczyli te pieniadze dla obywateli to kazdy dostawalby po 400 euro na miesiac dewidendy.
No i co to ma wspolnego z Grecją?


Sam zaczynasz pisac nie na temat a potem wkrecasz w to innych.


MacaN napisał:
Raczej nie tyle reguła, co statystyki i wrodzone lenistwo ludzi mieszkających na południu europy, Los Pollos :)
No i tutaj niespodzianka, dane z 2010 roku.

Lista czasu pracy "etatowców" w UE w 2010 r.:

1. Rumunia, 2. Węgry, 3. Polska, 4. Grecja, 5. Niemcy, 6. Wielka Brytania, 7. Włochy, 8. Hiszpania, 9. Holandia, 10. Szwecja, 11. Francja, 12. Finlandia
http://gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90443,10988321,Rumuni__Wegrzy_i_Polacy_pracuja_najdluzej_.html

Wyglada ze Grecy pracują srednio praktycznie tyle samo co Polacy. A dluzej niz Niemcy czy Brytyjczycy.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Tak samo nic jak sytuacja USA 100 lat temu.
Próbowałem Ci pokazać Twoją błedną logike.
 
S

serwor

Guest
Także inne wielkie kraje europejskie, tj. Wielka Brytania i Hiszpania, zajmują niższe pozycje niż Polska, czy Niemcy. Natomiast Grecy pracują również stosunkowo dużo, 1971 godzin. Najkrócej pracują Finowie, 1670 godzin.
danielr9 napisał:
Tak samo nic jak sytuacja USA 100 lat temu.
Próbowałem Ci pokazać Twoją błedną logike.
Ja tylko pokazalem ze zanim do wladzy doszly oszolomy neoliberalne panstwa byly bogate, ludzie dobrze zarabiali.
Aha, mnie w szkole uczyli ze 2015 -1970 =45.
Widac teraz jest jakas inna matematyka, neoliberalna.
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Pytam sie gdzie ta neoliberalna władza w Grecji?
Prosze o konkrety skoro chcesz dyskutkować na temat.
W Grecji od lat 70 u władzy są socjaliści i Grecja to bankrut. Zrozum to.

Piszesz o tym że neoliberalizm doprowadził do biedy...
Było na świecie kilku wielkich wrogów kapitalizmu którzy mieli w swoich krajach władze absolutną. To był Stalin, F. Castro, E. Che Guevera, N. Czauczesku itd...
Uważasz że stworzyli w swoich krajach większy dobrobyt? No odpowiedz.
 
Do góry