ogarniasz temat z wierzchu, dzielisz na "komponenty", każdy komponent uczysz się nieco szczegółowo i kolejny itd, jak to Ci się uda to kolejny raz dzielisz te komponenty na kolejne i znowu.
Na czym polega trick ?
Po pierwsze uczysz się małych partii różnych materiałów, a jak udowodniono naukowo, lepiej uczyć się przez 30 minut 3 różnych rzeczy niż jednej, bo wtedy zapamiętujesz ogólnie więcej. Także jak zaczaisz o czym jest temat, i podzielisz go na "podtematy", to te podtematy będą dużo krótsze, i szybciej będzie je ogarnąć, niż czytając wszystko na raz. Ale teraz jeszcze nie kujesz, tylko czytasz, następnie te podtematy znowu dzielisz na kolejne, dopóki jego wielkość będzie taka, że jej ogarnięcie dla Ciebie nie będzie problemem na raz i nauczenie się.
Dalej, lepiej oblać egzamin i iść na poprawkę, ale idąc tym schematem nauczania. Wtedy nie martwisz się, że nie trafisz w pytania czy coś. Ale chyba przede wszystkim jak czegoś uczysz się dla siebie pomaga.
Kolejna sprawa odpowiednie godziny nauki.