tajemnica205
Nowicjusz
- Dołączył
- 23 Maj 2007
- Posty
- 146
- Punkty reakcji
- 0
Długo nie miałam nikogo i pomimo tego, że zawsze się mówi 'po co mi ktoś' itd to i tak w głębi duszy czuje się samotnym. Tak było ze mną. Myślałam, że jeszcze długo potrwa zanim znowu coś poczuje i wtedy pojawił się on.. nieoczekiwanie. Z początku się opierałam, byłam nieufna ale stało się, zakochałam się w nim i to bardzo mocno. Tylko, że kiedy zdałam sobie z tego sprawe okazało się że on nic nie czuje, chciał mnie chyba tylko poznać bardziej. Wiem, że powinnam go olać, ale nie umiem przestać o nim myśleć, za bardzo wszedł w moje życie żeby tak od razu go z niego wyrzucić. Wiem, że nawet jak mi przejdzie to i tak następnych będe porównywać do niego.. A z drugiej str nie powiem mu co czuje bo nie chce tracić z nim kontaktu. Bywa trzeba udawać że jest ok. Pisze bo poprostu musiałam w końcu to wyrzucić, jeżeli ktoś z Was miał podobną sytuacje to śmiało.