To nie jest tak, że ja po prostu nie lubię alkoholu. Ja się wyrobami alkoholowymi wręcz brzydzę, znieść ich nie mogę. Ludzie pod wpływem alkoholu napawają mnie głęboką odrazą. Wybaczcie, to jest silniejsze ode mnie. Nie mam żadnego alkoholika w rodzinie, lecz brzydzę się niemiłosiernie, odkąd tylko pamiętam (rodzice zawsze lubili sobie coś łyknąć).