Tusk nie będzie kandydował na prezydenta

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Tusku może czuje że nie wygra. Już teraz Kaczyński go dogania w sondażach, a wiadomo że będzie gorzej. Nawet jak by wygrał to traci kontrole nad wszystkim. Nie może zajmować stanowiska w partii, komuś innemu odda urząd premiera. A komu? W miarę zaufani byli Schetyna i Chlebowski, a teraz kiedy oni odpadli z gry, nie mógłby odejść spokojnie na wypoczynek do pałacu. Jak on opuści platformę, to drugoligowi politycy mogą dokonać tam przewrotu, a nawet będzie pewne że dokonają, zaproponują premiera z którym Tusku się nie dogada, wszystkie brudy wypłyną, do władzy wróci PiS, a Kaczyńscy będą mieli go w garści.
Dużo łatwiej mu poprzeć takiego Komorowskiego, który będzie jadł mu z ręki. Wtedy będzie miał wszelką władzę, i będzie trzymał za ryj swoich popleczników, a to jest prawdziwe źródło władzy. Jak ono wyschnie, to polityk zostaje z niczym.
Tak więc Tusku wie, że po opadnięciu Grzecha i Rycha lepiej dla niego zagrać troskliwego męża stanu, co to woli trud pracy premiera, od ciepłych pieleszy pałacu. Zwłaszcza, że Tusku, urlopuje często jak by był preziem, a nie premierem.
 

Jewelek

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2007
Posty
46
Punkty reakcji
4
Wiek
41
Miasto
Miasto portowe
Ja myślę, że to zagrywka Tuska. Krótko przed wyborami jednak się zdecyduje i wygra. To jest cwany lis.
 

marek70

Stały bywalec
Dołączył
28 Grudzień 2008
Posty
1 268
Punkty reakcji
155
Wiek
53
Miasto
Białystok
Ja myślę, że to zagrywka Tuska. Krótko przed wyborami jednak się zdecyduje i wygra. To jest cwany lis.
Rudy na pewno jest cwany.To jest jednak wyczekiwanie partii na rozwój wypadków i ruchy przeciwnika.Myślę że to nie jego decyzja a całej kliki
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Moim zdaniem Tusk to najprawdopodobniej to dobry manipulant, powiedzmy szczerze, ma gadane i swoimi wypowiedziami potrafi sprawic, ze ludzie mu ufaja. Tylko jak mozna ufac komus kto tyle naobiecywal i kazda obietnica niemalze spelzla na niczym? Powiem szczerze, ze dziwie sie, ze wlasnie po tych jego niedotrzymanych obietnicach ludzie nadal mu ufaja. Kochani, to ze polityk ladnie wypowie sie w tv, ze kocha Polske, ze chce dla niej jak najlepiej to nie znaczy, ze naprawde tak jest. Wielu politykow to kretacze. Ale nie powiem, zdziwila mnie tez postawa Beaty Kempy na komisji, ta baba byla upierdliwa jak nie wiem i przesadzila, ja rozumiem, emocje, ale to jednak telewizja i tym sposobem zaszkodzila pisowi.

Moze tak bardzo nie znam sie polityce, ale wydaje mi sie, ze jestem raczej obiektywna. Moze i zle, ze Tusk nie kandydowal na prezydenta, bo nawet jakby tym prezydentem zostal, to nie byloby zle, poniewaz mialby wtedy maly wplyw na wladze.

A media sa zalosne i osmieszaja Kaczynskich nieraz. I byle glupote wymysla byle ich osmieszyc,

a i wole Kaczynskiego ktory raczej jest realista, jak ludziom obiecuje to konkrety i obiecuje raczej sprawy, ktore sa do zrobienia. Tusk zas obiecuje druga Irlandie i w ogole, czyli tzw zlote gory. Oczywiscie jezeli czlowiek slepo wierzy, ze te obietnice zostana spelnione, to jest zadowolony, ze w Polsce bedzie jak w Irlandii np itp.. ale trzeba spojrzec prawdzie w oczy i zrozumiec, ze jak polityk obiecuje zlote gory to tak naprawde jest kretaczem i lepiej nie dopuszczac go do wladzy, poniewaz nic konkretnego nie zrobi i nie polepszy sytruacji w panstwie. Polityk porzadny zas (realista) obieca konkrety i obietnice wypelni, polepszy, to co jest zle.
Dlatego nie sympatyzuje Tuskowi, mimo ze kiedys dawalam sie jak inni nabrac na jego piekne slowa. W polityce nie badzmy idealistami, nie wierzmy w czcze obietnice. Tyle.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
nie demonizowałbym afery hazardowej
dużo "grubsze" rzeczy się dzieją niż takie detale....
proste pytanie:
aktualnie w trakcie prac róznych komisji jest blisko 300 ustaw, szumu wokół nich wiele, lobbystów jeszcze więcej, a jeszcze więcej kasy
wypuścić coś takiego z ręki? chce mieć bezpośredni nadzór, jako prezio by go stracił i stał sie sam pośmiewiskiem, jak wcześniej Wałęsa, Kwaśniewski a teraz Kaczor...
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Dokładnie o to chodzi. Z tym, że przed aferą, miał jeszcze zaufanego Schetynę na premiera. Pałac zawsze nęci, ale nie za cenę utraty kontroli nad sytuacją. Za dużo brudu za uszami.
 

MrBluesky

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2010
Posty
113
Punkty reakcji
7
Chyba dobrze, że Tusk nie będzie kandydował na prezydenta. Nadal uważam, że PO jest najsensowniejszą partią na polskiej scenie politycznej, ale sporo posunięć jej polityków w tym premiera oczywiście nie znajduje mojej akceptacji. Niech już lepiej Tusk jeszcze przez jakiś czas porządzi i pokaże na co go stać, a prezydenturę niech zostawi komuś, kto się jeszcze nie zgrał. Oczywiście istotne jest pytanie, kto zostanie kandydatem Platformy. Po pierwsze człowiek wystawiony przez PO ma największe szanse na prezydenturę. Poza tym wolałbym, żeby nie był to Komorowski, jak dla mnie to człowiek zadufany w sobie, mało profesjnalny (pokazał to podczas kierowania pracami sejmu)i w dodatku na pewno związany z różnymi platformerskimi koteriami, co biorąc pod uwagę ostatnie hazardowe wyczyny jest raczej wadą niż zaletą. Jak dla mnie niezłym kandydatem jest Sikorski, ale o tym pisałem już w innym wątku. Na żadnego poskomunistę z SLD nie zagłosuję, a mały człowiek z Krakowskiego Przedmieścia na pewno nie jest moim kandydatem i wcale nie o jego wzrost mi chodzi.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Taa.. glosujcie na Sikorskiego ktory ma gdzies dobro naszego kraju i ktory pozwolil zeby tam za granica nam Polaka zabili pamietacie ?
 

MrBluesky

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2010
Posty
113
Punkty reakcji
7
Facet był przewodniczącym strajku uczniowskiego i po aresztowaniu musiał opuścić kraj. Po 1989 znów zaczął uczestniczyć w życiu w Polsce, mimo że miał też sporo możliwości za granicą. Nie wiem skąd przekonanie, że nie dba o dobro kraju. Zaś co do zabitego Polak rozwiń temat.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Facet był przewodniczącym strajku uczniowskiego i po aresztowaniu musiał opuścić kraj. Po 1989 znów zaczął uczestniczyć w życiu w Polsce, mimo że miał też sporo możliwości za granicą. Nie wiem skąd przekonanie, że nie dba o dobro kraju. Zaś co do zabitego Polak rozwiń temat.

Nie pamietam dokladnie faktow Mrbluesky ale po prostu bylo cos takiego, ze Polak , zwykly Polak byl w Iraku bodajze jako zakladnik.. i niby tak gadali, ze cos tam staraja sie zrobic, aby go wyrwac, a tak naprawde wyszlo na to, ze cbhyba nie robili nic.. Zabili go..

Wiesz co, ci powiem, ze ja kiedys tez nawet lubilam PO. No ale powiedz szczerze, czy PO a wlasciwie Tusk wywiazal sie ze swoich roznych gornolotnych obietnic ? Czy naprawde mozna mu ufac? Bo ja zmian na lepsze nie widze..
 

INT3L

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
524
Punkty reakcji
13
Miasto
Wielkopolska
Prezydencki hazard władz PO

Pomysł był Tuska, ale premier nie obstawiał. Przyjął tylko zakłady od członków zarządu PO: czy w prawyborach górą będzie Komorowski, czy Sikorski.

Stawką - jak donosi portal Wprost24 - jest jedynie satysfakcja z dobrego typowania, bo pieniędzy politycy w to przedsięwzięcie nie zaangażowali.

Bronisław Komorowski i Radosław Sikorski zebrali po pięć głosów. Na zwycięstwo marszałka Sejmu postawili: Grzegorz Schetyna, Sławomir Nowak, Tomasz Tomczykiewicz, Waldy Dzikowski i Urszula Augustyn. Triumf szefa MSZ typują: Jarosław Gowin, Paweł Graś, Sławomir Nitras, Cezary Grabarczyk i Andrzej Wyrobiec. Hanna Gronkiewicz-Waltz wyszła wcześniej i nie wzięła udziału w zabawie.

– Wszystkich zdziwiła duża liczba głosów zebranych przez Sikorskiego. Szczególnie zaskakujące było to, że na jego zwycięstwo postawili Graś i Wyrobiec, osoby kojarzone ze Schetyną, który chce się zaangażować w kampanię Komorowskiego - twierdzi jeden z rozmówców „Wprost" i „Dżungli politycznej".

Dlaczego Tusk nie wziął udziału w zakładach? – Nie chciał się odkryć. Nikt tak naprawdę nie wie, kogo obstawia. Żeby było zabawniej, w rozmowach w cztery oczy zadeklarował poparcie zarówno dla Komorowskiego, jak i dla Sikorskiego – twierdzi informator.

Źródło: rp.pl

Tusk ładnie to rozgrywa, nie wiadomo kto zostanie wybrany do kandydatury, a w razie porażki nikt mu nie będzie nic zarzucać.
 
Do góry