Miałam mnóstwo toników - najdłużej używałam Ziaja Tin Tin, a od zeszłych wakacji Ziaja Nuno. No i nic. Tylko się pogarszało. Kiedyś nie miałam żadnych przebarwień na policzkach, a dziś mam mnóstwo pryszczy i blizn po nich. W ciągu ostatniego roku szkolnego bardzo pogorszył się stan mojej cery. Być może to przez stres, zaczęłam popalać, częściej pić alkohol. No ale do rzeczy. Niegdyś robiłam sobie "tapetę" raz na jakiś czas, a w ostatnim czasie przyzwyczaiłam się i robiłam codziennie. Do tego dużo pudru oraz róż albo bronzer. Zdaje mi się, że to właśnie od tego tak pogorszył mi się stan cery.
Kilka dni temu kupiłam mydło siarkowe w płynie (nieprzyjemny zapach, nawet nie siarki, jakiś taki dziwny) i tonik ZiajaMed. No i będą wakacje. Słońce zawsze mi trochę poprawiało, bo na wieczór używałam kremu (nie pamiętam nazwy, też z Ziaji) do cery tłustej z wyciągiem z białej herbaty.
No i... Co ważne nie robię makijażu do szkoły, bo jak jest jakaś okazja czy coś to można.
Wygram z trądzikiem!