pytanie brzmi czy dałoby się to "wepchnąć" do kalendarza F1
Też uważam, że to największy problem
Ale to jest różnica...
Bo drogi i stadiony na euro robi państwo...
A tor F1 stanął by dzięki sponsorom... Jedno drugiemu nie przeszkadza i nijak ma do siebie skoro sponsorzy chcą tylko toru F1 i teoretycznie nie zainwestowali by w autostrady....
Zawsze może pojawić się milioner, który będzie chciał wesprzeć młodych polskich "Kubiców".jak polska nie pieniedzy na drogi to co dopiero tor f1...