To ja przesadzam czy ona?

wielkitomi1

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2009
Posty
93
Punkty reakcji
3
Witam. Odrazu przepraszam za błędy ortograficzne jakie bede robił ale taki sie juz urodziłem zadnemu nauczycielowi ani w podstawówce anie w gim czy liceum nie udało sie mnie nauczyc poprawnej pisowni;(




Ale temat tyczy sie mojej dziewczyny. Otórz ja mam 19 lat w tym roku zdałem mature i obecnie studjuje. Moja dziewczyna jest rok młodsza mature bedzie zdawała za pół roku. Znamy sie prawie rok choc z różnymi perypetiami w sumie jestesmy ze soba tak na prawde od 3 miesięcy. Zawsze jest super, bardzo ją kocham wiem ze ona mnie tez, wiele razy mi to powtarza i mówize nie moze bezemnie już życ. (trzeba dodac ze ona kocha mnie od prawie roku ale to ja ja troche odrzucałem i zeszlismy sie dopiero pare miesięcy temy) ale ostatnio są dni w których nie wiem co mam myslec. Otuż do października było ok. Ja siedziałem w domu ona niestety wyjechała już do szkoły ale bardzo czesto pisała dzwoniła itp. choć oboje muwilismy ze od października weźmiemy sie ostro do nauki. I tak sie stal ja wyjechałem na studja ona w innym miescie chodziła do liceum. Ale ciężko mi teraz nawiązac z nią kontakt. Gdy napisze mi smsa a ja jej odpisze toodpowiedz dostaje przeważnie po 20 ,30 a a czasmi i 40 minutach. To troche denerwujace powiedziałem jej o tym ale uznała ze to przez nauke ze cały czas siedzi w ksiązkach ale ze postara to zmienic (chodzilo mi o to ze zamiast 10 smsów dziennie w godzinej odległości od siebie napisała mi 5 ale treściwych bo chyba zgodzicie sie ze cięzko nawiazac normalna rozmowe jesli ktos odpisuje na smsa po godzinie siedząc i mysląc o czymś innym. Chciałem zeby wygospodarowała dla mnie 10 minut kazdego wieczoru i odezwała sie wtedy) Powiedziała ze zmieni sie i fakt tak był przez 3-4 dni ale juz kturyś dzien z rzędu nie napisała mi ani dobranoc ani miłego dnia rano mimo ze ja jej pisałem i piszemy to od tych 11 miesiecy do siebie. Dziś tez nic rano nid napisała a jedyny sms dostłem po południu z pytaniem czy mam zajęcia jeszcze i potem ze tak tylko o to spytala. Ja zapytałem sie co tam u niej czy juz po lekcjach i znowu czekam na odp. już 2,5 godziny. Rozómie ze moze wyszła gdzieś z kolezankami albo cos takiego ale no mogła napisac ze jest juz po lekcjach i idzie z kolezankami na zakupy albo cos takiego.


Chciałbym zadac pytanie tutaj głuwnie dziewczynom. CZY?? ja tutaj przesadzam oczekuje zbyt wiele??? No bo według mnie jesli jest zajęta wychodzi gdzies ze znajomymi albo sie uczy a ja w tym czasie pisze to mogła by napisac ze robi to czy tamto,. nie moze teraz pisac i odezwie sie potem. Czy to ja przesadzam???????

A i zeby było jasne ja nie pisze czesto bo tez nie mam czasu. Od 2 tygodni mam mozna powiedziec stałe godziny rano jeden sms potem wieczorkiem gdzies koło 20 i koło 23 sms na dobranoc. Czasami w południe ale to gdy ona napisze.
 

Nuada

Malkontencki
Dołączył
8 Luty 2010
Posty
585
Punkty reakcji
25
Wiek
32
Miasto
Łódź
widać już tak ma, a ty się doszukujesz.
może nie chce czytać 'takich' wypowiedzi? czasem lepiej zadzwonić...pomyśl nad tym.

forum posiada opcje sprawdzania pisowni, korzystaj z niej!
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
aha, kiedyś pisaliście do siebie non stop, teraz coraz rzadziej... rano, w południe i w nocy. dzień w dzień :) moim zdaniem chcesz ją kontrolować, albo nie możesz opanować się bo z tęsknoty umierasz :D

Ona jest w maturalnej klasie, powinna troszkę przyłożyć się, skupić na nauce, a nie być cały czas rozkojarzona i czekać na twojego esa z pytaniem co u niej, jak miną dzień.... dodatkowo to, że jesteście razem nie powinno mieć większego wpływu na wasze życie prywatne typu relacje rodzinne, czy spotkania z przyjaciółmi.
Wyluzuj :) nie uważasz, że lepiej do niej zadzwonić wieczorkiem na 5, 10 min i poszeptać do uszka, albo przez skapa porozmawiać niż non stop wali w klawiatur?
 

wielkitomi1

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2009
Posty
93
Punkty reakcji
3
Własnie o wieczorne rozmowy tu tez chodzi;/ Dawnioej mniej pisalismy wiecj gadalismy bo była w domu a w tamtym roku szkolnym mieszkala na innej stancji i miała pokuj jedynke. Teraz ma dwujke mieszka razem z z dziewczyna na 3 eoku studjów inie mamy wyjscia mozemy tylko klepac.....

I ja nie chce jej kontrolowac nigdy nie dopytuje sie co robila czy cos takiego tylko uwazam ze jesli pisze do mnie co u mnie ja jej odpisuje i zadaje pytanie jak tam w szkole jak sprawdziany które dzisiaj miała pisac a ona odpisuje mi wtedy po 30, 40 minutach albo nawet kilku godzinach lub wcale tak jak by tego pytania nie było to nie jest tu wszystko ok ale fakt moze przesadzam
 

Julka89

Bywalec
Dołączył
14 Luty 2010
Posty
2 342
Punkty reakcji
79
Miasto
mój kawałek podłogi
może trochę na pewno. Skoro ona odpisuje po x czasu to może ty czasem nie pisz do niej? Pozwól raz na jakiś czas za sobą zatęsknić i zobaczysz, ze sama do ciebie napisze choćby sprawdzić czy żyjesz i czy ciebie samochód nie potrącił, bo nie odezwałeś się przez 24h czy coś takiego :D

Jak to mówi się? Puść wolno, jeśli wróci to znaczy, że jest Twoja jak nie to znaczyłoby, że nigdy Twoja nie była ;)
 

michal89krk

Nowicjusz
Dołączył
4 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
24
Wiek
34
Odpowiem na Twoje pytanie: TY PRZESADZASZ.
Przecież absolutnie nikt kto ma głowę na karku, nie powinien brać na poważne czynności zwanej sms-owanie. (Większość ludzi ma naprawdę luźne podejście do sms-owania. To nieważne że wcześniej ona tak chętnie sms-owała - po prostu to jej się już znudziło, bo nie oddaje to emocji i na tym nie można budować relacji.)

A teraz kilka dobrych rad:
- nie pisz sms-ów tylko dzwoń! (Bo przez smsy nie da się rozmawiać. Po to one są by móc odpisać po 40 minutach)
- pojedź do niej i spraw jej niespodziankę (bukiet kwiatów, wspólny spacer... - miło ją zaskoczysz)
- korzystaj z przeglądarki która sprawdza ortografię (bo twoje błędy to nie braki edukacyjne lecz lenistwo)
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
W moim zwiazku trzeba przyznac mamy staly kontakt, tzn on jak jedzie do pracy, to zawsze napisze, ja jak wstane potem(bo obecnie nie pracuje) takze sie odzywam, potem jak wraca z pracy piszemy troche, ale nie zawsze duzo, bo jest zmeczony, potem pod wieczor, wieczorem i przed snem gadamy sobie przez telefon z 20 -30 minut. No ale wiadomo jak jestem z kolezanka, to on wie o tym, bo czemu nie i wtedy czasem nie piszemy pare godzinek, a on mysli, ze ja sie go wstydze, ale od razu mu tlumacze, ze przeciez na spotkaniu z kolezanka, to chyba normalne. Moj maly zazdrosnik :p No ale wiesz, ja studiuje co 2 tygodnie , on pracuje, studiowal rok, ale w sumie rzucil studia, bo nei chce mu sie i pracowac i studiowac, woli tylko pracowac, moj leniuszek. No ale jego decyzja, ja to akceptuje. Mieszkamy ok 40 km od siebie, widywalismy sie kiedys codzinnei, teraz co 2,3 dni, bo troche mamy zajetego czasu. No ale wiadomo dziennie moze nawet 30-50 smsow sie napisze, mniej wiecej ;) Tyle, ze nie ma to dla mnie tak duzego znaczenia, wazniejszy jest kontakt face to face, on wiecej wyraza.
Jak czesto sie teraz spotykacie?
Wiesz , jak Ci to przeszkadza to po prostu nie musicie pisac duzo, ale wygorspodarujcie sobie chociaz takie wolne pol godzinki i wtedy zadzwon do niej , pogadajcie o wszystkim. Nie kazdy lubi pisac smsy
co z tego ze mieszka z kolezanka teraz w pokoju ? pogadac chyba i tak mozna :]
 

pamela a

...
Dołączył
16 Październik 2009
Posty
2 222
Punkty reakcji
85
Wiesz... Moze na początku ona pisała wiecej, częściej, bo chciała Cie zdobyc i tak dalej, w końcu złapała króliczka i może nie chce jej sie cały czas udawać, że lubi odpisywac na każdego smsa...

Dlaczego to, że mieszka z kimś w pokoju oznacza że nie mozecie rozmawiać?
Zawsze moze wyjść z pokoju na chwile w jakieś ustronne miejsce jeśli potrzebuje prywatności

Jak często sie widujecie?
Bo jeśli Wasz kontakt polega głównie na smsach których nie ma, to ciężko to widzę
 

wielkitomi1

Nowicjusz
Dołączył
3 Kwiecień 2009
Posty
93
Punkty reakcji
3
Do października widywalismy sie co tydzien bo ja siedziałem w domu troche pracowałem a ona chodziła do szkoły 60 km od mojej miejscowosci i tam tez mieszkała od poniedziałku do piatku. Gdy wracalado domu to miałem do niej 15 km byłem w każdą sobote czasami i w sobote i w niedziele. Czasami spotykalismy sie tez na tygodniu bo jesli miałem cos do załatwienia w miescie gdzie sie uczy albo gdzies w okolicy to zawsze ja odwiedzałem. Teraz widujemy sie raz na tydzien lecz tylko przelotnie bo tak na dłuzej to widziałem sie z nia 2 tygodnie temu a pisze ze co tydzien przelotnie bo gdzies tam jak przejeżdzam obok jej szkoły albo stanci to zawsze wpadne. a obecnie studiuje tez 60 km od miejsca gdzie ona sie uczy tylko ze w druga strone.

Do GURU

Widzisz ja miałem podobnie jak ty. Budzisz sie masz zawsze smsa od chlopaka bo napisał jak jechał do pracy gdy wraca tez sie odzywa potem kilka smsów po południu i 20-30 minut rozmowy ja miałem tak samo. Zawsze gdy wstawałem to doniej pisałem ona rużnie odpisywała raz odrazu raz po godzinie dwuch ale wtedy było mi to bez ruznicy bo wiedziałem ze napisze. Czasami gdy to ona wstawała wczesniej to ona pisala a ja jej odpisywałem gdy sie obudziłem. Praktycznie co dzien ja budziłem rano bo mówiła ze lubi gdy ja budze wieczorem wysyłałami smsa o której mam to zrobic a w dzien tez czasami pisalismy ale nie dużo bo nie mielismy na to czasu. A teraz chodzi o to ze ja pisze do niej rano jak zawsze zawsze gdy wstane albo mykam juz na uczelnie a ona nie odpisuje. Jednym razem napisze po południu ze nie wzieła tez i nie mogła innym ze nie miała czasu a czasami nic nie powie. A jak na pisze po południu to tez 2 smsy i jej nie ma wieczorem czasami sie odezwie czasami nie.... Mówiłas o wygospodarowaniu puł godzinki zeby pogadac kazdego wieczoru. Ja tez tak chciałem tylko nawet nie żądałem puł godzinki ale 10 minut zeby znalazła każdego dnia i poświęciła je wyłącznie dla mnie i fakt robila tak przez 3-4 dni jak juz pisałem a potem to samo.

Poprostu coraz bardziej mam wrazenie ze zdobyła mnie osiągneła swój załozony cel i teraz staje sie jej coraz bardziej obojętny. Mówie zdobyla bo na prawde ostro o mnie walczyła wiele miesięcy.
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Do października widywalismy sie co tydzien bo ja siedziałem w domu troche pracowałem a ona chodziła do szkoły 60 km od mojej miejscowosci i tam tez mieszkała od poniedziałku do piatku. Gdy wracalado domu to miałem do niej 15 km byłem w każdą sobote czasami i w sobote i w niedziele. Czasami spotykalismy sie tez na tygodniu bo jesli miałem cos do załatwienia w miescie gdzie sie uczy albo gdzies w okolicy to zawsze ja odwiedzałem. Teraz widujemy sie raz na tydzien lecz tylko przelotnie bo tak na dłuzej to widziałem sie z nia 2 tygodnie temu a pisze ze co tydzien przelotnie bo gdzies tam jak przejeżdzam obok jej szkoły albo stanci to zawsze wpadne. a obecnie studiuje tez 60 km od miejsca gdzie ona sie uczy tylko ze w druga strone.

Do GURU

Widzisz ja miałem podobnie jak ty. Budzisz sie masz zawsze smsa od chlopaka bo napisał jak jechał do pracy gdy wraca tez sie odzywa potem kilka smsów po południu i 20-30 minut rozmowy ja miałem tak samo. Zawsze gdy wstawałem to doniej pisałem ona rużnie odpisywała raz odrazu raz po godzinie dwuch ale wtedy było mi to bez ruznicy bo wiedziałem ze napisze. Czasami gdy to ona wstawała wczesniej to ona pisala a ja jej odpisywałem gdy sie obudziłem. Praktycznie co dzien ja budziłem rano bo mówiła ze lubi gdy ja budze wieczorem wysyłałami smsa o której mam to zrobic a w dzien tez czasami pisalismy ale nie dużo bo nie mielismy na to czasu. A teraz chodzi o to ze ja pisze do niej rano jak zawsze zawsze gdy wstane albo mykam juz na uczelnie a ona nie odpisuje. Jednym razem napisze po południu ze nie wzieła tez i nie mogła innym ze nie miała czasu a czasami nic nie powie. A jak na pisze po południu to tez 2 smsy i jej nie ma wieczorem czasami sie odezwie czasami nie.... Mówiłas o wygospodarowaniu puł godzinki zeby pogadac kazdego wieczoru. Ja tez tak chciałem tylko nawet nie żądałem puł godzinki ale 10 minut zeby znalazła każdego dnia i poświęciła je wyłącznie dla mnie i fakt robila tak przez 3-4 dni jak juz pisałem a potem to samo.

Poprostu coraz bardziej mam wrazenie ze zdobyła mnie osiągneła swój załozony cel i teraz staje sie jej coraz bardziej obojętny. Mówie zdobyla bo na prawde ostro o mnie walczyła wiele miesięcy.


Ok,tylko jest roznica, bo Ty jestes z nia 3 miesiecy, ja z chlopakiem 2 lata i nadal sie o mnie stara, kontakt nie oslabl. No ale nie zeby to byla Twoja wina. Po prostu tak jak ktos wspomnial zacznij sam mniej pisac, jezeli bedzie sie odzywac to masz ewidentny znak, ze nadal jej zalezy, jezeli juz nic praktycznie nie bedzie pisala (mialam tak z bylym i to okazalo sie poczatkiem konca zwiazku) to znak, ze niestety juz jej nie zalezy, tylko pewnie nie wie jak to powiedziec.
 

Shaga

Nowicjusz
Dołączył
4 Październik 2009
Posty
41
Punkty reakcji
0
nie pisz do niej przez jakiś czas aż zatęskni a najlepsze lekarstwo na to jak ona piszę to jest zrobić tak jak ona, kropka w kropkę, nie odpisuj od razu, niech zobaczy jak to jest zatęsknić :)
 
Do góry