TM - Na południe.

[Bishop986]

Gdybym wam powiedział musiałbym was zabić

 

[kdVer]

Ja tam chętnie w grze zostanę a jeśli mnie skończysz to spróbuję gdzie indziej wejść. Tak czy inaczej, odpisywać dalej chętnie, z tym, że jeśli mi coś wypadnie, będę z przerwami. Tak jak niedługo na święta ale jak się dowiem kiedy wyjeżdżam z Wrocka to napiszę w nieobecnościach.

3 rok prawa, marzeń nie mam. No, przynajmniej nie co do ''kariery'', to moim zdaniem zbyt prozaiczne na marzenie. A poza tym wielkość Polski, upadek UE, masowa przemiana społeczeństwa, może wreszcie jakaś normalna psychicznie kobieta..

 

[Bishop986]

czytasz w moich myślach (o marzenia chodzi)

 

[Vardamir]

widze, że nie tylko ja jestem na kierunku 'nie do moich celów' normalna psychicznie? dla mnie może być nienormalna, bylaby dziewica ;] spotkałem taka ostatnia ale ja się okazałem zbyt normalny xD w takim razie go.

 

[kdVer]

nie mnie własną normalność oceniać ale jedno jest pewne, że ze swoich wysokich standardów nie zrezygnuję a że dziś o odpowiednie ideologicznie i do tego przyjemne w obejściu osoby trudno - to dupa : D

 

[Bishop986]

ideologicznie odpowiednie - brzmisz prawie jak jakis wysoki sekretarz

Ale fakt faktem że o ciekawe i ładne kobiety trudno. Najczęściej trzeba wybierać a to ciężka sprawa jest...

 

[Caleb]

Historia postaci:
(...) Rhorhal jako dobry mówca i silny wojownik został przywódcą swej grupy. Stworzył podwaliny dla niewielkiego klanu w wiosce Garoh.

Morion, wg. mojej karty ja dowodzę w Garoh. Jako MG Ty decydujesz, ale dla mnie jest dziwne, żeby przywódca musiał szukać noclegu w swojej wiosce.

 

[Vardamir]

To normalne. Twoja chata była na obrzeżach miasta, jak dobrze pamiętam. Prowadził do niej Krad Chakora. A obrzeża są zniszczone, tak więc trzeba było poszukać miejsca jakiegoś zastępczego. Oczywiście, za nocleg nic nie płacisz co do dowództwa, jest ono tylko w kwestii dowodzenia podczas walki oraz sądowniczej. W kwestii politycznej władzę sprawują mędrcy, jednak licząc się z Tobą. Wracając do noclegu, masz wspólny z Chakorem i Waurem, jednak możesz sobie pozwolić na kolejny tylko dla siebie, wedle Twojej woli.

 

[Bishop986]

jedno pytanie - dlaczego te sztylety zrobiły tak mało szkód? Przecież włożyłem w to dużo energii a mam siłę woli 10?

 

[Vardamir]

Proste. sztylety przy swej budowie musiałyby być wystrzelone nieludzko, by coś zdziałać przeciw takiej zbroi. nie bez powodu dałem takich szabrowników, trochę większego działania

 

[Bishop986]

yhm no ok

 

[Caleb]

KdVer, co do ostatniego Twojego posta. Cesarscy żołnierze to ludzie, nie kotołaki.

 

[kdVer]

hmmm, to wiem. ale w Twym poście stoi tak pokazane jakby ten jeden którego wziąłeś nim był ;p
cytuję:

Wyjątek robił dla kotołaków, ze względu na dawne utarczki. Gdy dotarli z Waurem do jeńców, wolfin podszedł do jednego z nich

- podszedł do jednego z kotołaków wychodzi... jeśli tak to błąd mój w zrozumieniu.. zmieniamy obaj? ;p

 

[Bishop986]

to już chyba o tych jeńców chodziło a oni są ludźmi z tego co rozumiem

 

[kdVer]

łeh, alkohol i brak krytycyzmu jak ktoś powiedział jutro zmienię jeśli to serio tak, dziś już zmęczony. A miałem nadzieję na ciekawy konflikt czy coś

 

[Caleb]

O kotołakach to moja postać jedynie myślała do siebie. Ale podszedłem już do jeńca, człowieka.

 

[Vardamir]

ludźmi, ludźmi, Imperialni mieli być tymi co gardzą wszelkimi nieludźmi xD

 

[Vardamir]

Caleb, nie cesarstwo, a imperium, cesarstwo leży daleko na wschodzie,

 

[Caleb]

Mam nadzieję, że to nie koniec sesji.

 

[Vardamir]

Nie nie, pisałem w nieobecnościach, sesja przybrała szczególnie niekorzystny wymiar - główny przedmiot, projektowy, doprowadził mnie do okropnego stanu, zresztą ostatnio nigdzie nie byłem w stanie odpisywać, po dwóch nocach bez snu z trzeciej skorzystałem od razu po powrocie do domu. Sesja już wraca