Tiamat

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Czy zna ktoś ten zespół?;) Jeżeli się nie mylę to oni są z Anglii (jct niech mnie ktoś poprawi) a muzyka ma taaaaaaaki klimaaat eh :) połączenie kilku gatunków metalu +coś jakby gotyk +ambient +inne niespodzianki :p mam na nich różne fazy od czasu do czasu, polecam gorąco!
 

Faust

Nowicjusz
Dołączył
23 Kwiecień 2006
Posty
65
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Łęczna (koło Lublina)
Słyszałem pozytywne opinie o tym zespole ale sam go niesłyszłem.

Add. Tiamat, szwedzki zespół muzyczny. Powstał w 1989 pod nazwą Treblinka. W 1990 zmienił nazwę na Tiamat. Zaczynał grając rodzaj muzyki określanej jako black metal jednak muzyka juz na pierwszym albumie określana jest jako death metal. Drugi album zawiera muzykę z pogranicza death metalu i thrash metalu. Kolejne dwie płyty (uważane za najważniejsze w dyskografii zespołu) Clouds i Wildhoney to melodyjny doom metal z elementami death metalu. Na kolejnych płytach Tiamat zmienił styl na bardziej rockowy, nie zapominając jednak o swoich korzeniach.

Notka z Wikipedi.


tiamat__03.jpg
 

PUĆTA

Ten Pan u góry to Jason Newsted
Dołączył
25 Styczeń 2006
Posty
705
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Poland , Ustroń City
TaK sam chciałem założyc o nich temat ale ktos mnie uprzedził lol :]
Tiamat jest swietnym zespolem , jjednym z moich ulubionych .
Na Astral sleep moim zdaniem grali genialnie , płyta która zawiera spokojne przepełnione mrokiem piosenki ale i typowe blackowe utwory . Zdecydowanie najlepsza plyta wildhoney , z której pochodzi m.in. Visionaire i więcej niesamowitych kwałków .

Działalnosc tiamatu mozna podzielic na 2 okresy przed wydaniem Wildhoney i po wydaniu tegoż albumu :]
Przed grali typowy , ciekawy black . Niestety potem przezucili sie zaczalei grac jakies rocko podobne :cenzura: :/ niestety .
 

Jera

ot co. ;]
Dołączył
10 Styczeń 2006
Posty
750
Punkty reakcji
2
Wiek
37
mi sie tam bardziej podoba era 'po' ;)

(z Wildhoney włącznie)

moje ulubione to właśnie ta w.w., Clouds i Skeleton Skeletron i Judas Christ, ich początkowa twórczość własnie mniej mi sie podoba, ale toż to kwestia gustu ;)
 

PUĆTA

Ten Pan u góry to Jason Newsted
Dołączył
25 Styczeń 2006
Posty
705
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Poland , Ustroń City
Do działalnosci tiamatu "po" nic nie mam :] fajna muzyka , zwykly rock .
Tylko denerwuje mnie troszke to ze byli naprawde jednym z najciekawszych zespolow deathowych a potem stali sie pospolitym zespolem rockowym .

"ale toż to kwestia gustu"

A toż dokladnie ;)
z tym ze mi podobala sie tworczosc "przed " wildhoney'em .
 

PUĆTA

Ten Pan u góry to Jason Newsted
Dołączył
25 Styczeń 2006
Posty
705
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Poland , Ustroń City
Oj , jakże zmienił się mój pogląd na Tiamat i na muzyke przez niego tworzoną . Przez ostatnie miesiące troche dojrzałem do całości Tiamatu. Teraz za najlepszą płytę uważam "deeper kind of slumber" , za to późniejsza dzialalnosc tego zespołu jest równie doskonała . Na deeperze wyzbyli sie wszelkiego schematu ,a tak potrafią robić tylko największe zespoły . Owszem okres tiamatu przed wildhoney jest swietny , szczególnie dopracowany album clouds . Jednak to co stało się po tej płycie jest po prostu doskonałe...
 

tayka

Nowicjusz
Dołączył
13 Październik 2008
Posty
15
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Pułtusk
znam jedynie brighter than the sun i bardzo mi się podoba. Słyszałam też jakas inna piosenkę, ale mnie nie wcianeła i dałam sobie spokój. Może teraz troche sie bardziej spróbuję w nich wsłuchac :) zobaczymy...
 

Zgorzel

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2008
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Teotihuacan
Najlepszy Tiamat to późny Tiamat. Wiem, że popowizna, miękki rock, zero deathu, ale jest tu mnóstwo dekadenckiego klimatu. Opary opium jak w Deeper Kind Of Slumber wyłażą z całego Skeleton Skeletron, a Judas Christ zabija mnie swoją mistyką.

Widział ktoś IchTrojowy klip do Vote For Love?
 

damroka

the local freak with the twisted mind
Dołączył
7 Sierpień 2008
Posty
1 175
Punkty reakcji
3
Wiek
31
Miasto
się biorą dzieci?
Znam, ale lubię umiarkowanie. Mam kilka utworów na mp3ce i da się posłuchać, ale jacyś rewelacyjni w moim odczuciu nie są :)
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Najlepszy Tiamat to późny Tiamat. Wiem, że popowizna, miękki rock, zero deathu, ale jest tu mnóstwo dekadenckiego klimatu. Opary opium jak w Deeper Kind Of Slumber wyłażą z całego Skeleton Skeletron, a Judas Christ zabija mnie swoją mistyką.

Widział ktoś IchTrojowy klip do Vote For Love?

jak kto lubi... nie lubię muzyki pozbawionej całkowicie jaj...
do popu to też nie ma co zrównywać- chociaż pojedyncze piosenki muskają dno zwane popem.
 

Zgorzel

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2008
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Teotihuacan
jak kto lubi... nie lubię muzyki pozbawionej całkowicie jaj...
Tiamat zrobił się (pozornie) lekko sflaczały, ale jaja mu się nie skurczyły. Zwróć uwagę na taki niepozorny Sumer By Night- czuć tam klimaty starszych płyt, jest jakieś delikatne odniesienie do The Ar.
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Tiamat zrobił się (pozornie) lekko sflaczały, ale jaja mu się nie skurczyły. Zwróć uwagę na taki niepozorny Sumer By Night- czuć tam klimaty starszych płyt, jest jakieś delikatne odniesienie do The Ar.

no w sumie ostatnio piszac zagalopowałem sie i zapomniałem o ostatnim albumie ktory przynajmniej z czystym sumieniem może być uznany za dość mocny gothic metal :)
 

strikemaster

Nowicjusz
Dołączył
7 Czerwiec 2009
Posty
190
Punkty reakcji
3
Tak, z całą pewnością pochodzą z Anglii. Chodzą sobie w melonikach po dzielnicy Londynu nazywanej czasem dla niepoznaki Sztokholmem.
Dobra kapela, chociaż nie zgadzam się z tym, co aktualnie tworzą. Zdecydowanie wolę ich z czasów "Sumerian Cry", gdy grali szybko, ciężko i brutalnie. "Astral Sleep" i "Clouds" to są wybitne dzieła, bardzo je lubię, mimo, że to dość wolna i melancholijna muzyka.
 

Bardock247

Killer Insektów
Dołączył
25 Czerwiec 2008
Posty
4 238
Punkty reakcji
86
Miasto
nie znam
Epicki zespół. "Clouds" wymiata w całości, świetny doom metal. "Wildhoney" jest bardzo dobre, lecz wg mnie za dużo tu spokojnych momentów. "A Deeper Kind Of Slumber" to zupełna zmiana stylu, pojawiają się nawet utwory okołoambienotwe, że tak powiem. Ta płyta w roli wyciszacza sprawdza się znakomicie. Całej twórczości zespołu nie znam, dlatego zaraz zabiorę się za starsze dokonania, a pojedynczych utworów słuchałem za czasów podstawówki, czyli wtedy, kiedy taka muzyka była mi obca. Miłe wspomnienia. :)
 

Blackthorn

Nowicjusz
Dołączył
7 Listopad 2010
Posty
63
Punkty reakcji
1
Miasto
Phraxos
Kiedyś jeden z moich ulubionych zespołów, dzisiaj słucham czasem trzech ich najlepszych - w mojej ocenie - płyt, mianowicie "Clouds", "Wildhoney" i "A Deeper Kind...".
 

gijorg

Nowicjusz
Dołączył
12 Lipiec 2009
Posty
83
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
Gdańsk
odsłuchałam kilka albumów z różnych okresów ich twórczości, bo... zachęcił mnie wizerunek wokalisty ;) Wiem, że to denne, ale facet ma taką charyzmę, że mnie czymś przyciągnął i zachęcił. Jednak się zawiodłam, spodziewałam się zupełnie czegoś innego, bardziej depresyjnego.
 
Do góry