The Gazette

Shona1103

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
od kilku tygodni jestem zakochana :zakochany: w The Gazette ale nie mam z kim o nich pogadać ,jak tylko o nich wspomina ludzie patrzą na mnie jak na kosmitkę !! :question: chciałabym z kimś pogadać albo podyskutować o nich, ale z kimś kto nie będzie patrzyła na mnie jak ciele w namalowane wrota więc jak lubicie The Gazette zapraszam wypowiedz się
the-gazette-wallpapers_8644_1152x864.jpg
 

Ajkiorka

Nowicjusz
Dołączył
23 Maj 2008
Posty
588
Punkty reakcji
1
Wiek
31
Miasto
Podkarpacie :P
Po prostu u nas, w Polsce nie są znane aż tak japońskie zespoły rockowe, czy grające metal.
Ja tam nie przepadam za tymi wstawkami ... raz mocniej, tu znów wolniej, tu coś na hip-hop, znowu mocniej...
 

Shona1103

Nowicjusz
Dołączył
5 Maj 2009
Posty
10
Punkty reakcji
0
Po prostu u nas, w Polsce nie są znane aż tak japońskie zespoły rockowe, czy grające metal.
Ja tam nie przepadam za tymi wstawkami ... raz mocniej, tu znów wolniej, tu coś na hip-hop, znowu mocniej...
no może każdy ma swój gust i własne zdanie
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
Gdybym spotkała się z takim opisem, jaki tu zaprezentowałaś, a sama wcześniej zespołu bym nie znała, to band bym określiła mianem dziwactwa i tyle. Swoją drogą: dość stare zdjęcie wrzuciłaś, to jest sprzed jakiś 4 lat, czyli za czasów "Reili", nie :)?
Na całe szczęście etap oceniania tylko po wyglądzie już mi przeszedł, a Gazeciarzy znam już jakoś drugi rok, więc spoko :) Ulubiony album to "DISORDER", a song... Chyba w sumie "Juunana Sai" i "MOB 136 BARS". Jak tak sobie słucham ich pierwszych nagrań w stylu "Wakaremichi" czy "Shiawase na Hibi" i porównuję z tym, co teraz wydają... Różnica jest ogromna, przeszli niezłą drogę.
Ja tam nie przepadam za tymi wstawkami ... raz mocniej, tu znów wolniej, tu coś na hip-hop, znowu mocniej...
No cóż, ja osobiście właśnie w Gazeciarzach cenię tę ich umiejętność łączenia wszystkiego w zgrabną całość. Hip-hop... No cóż, to się pojawiło praktycznie tylko na albumie "STACKED RUBBISH", gdzie sobie panowie trochę poeksperymentowali.
Po prostu u nas, w Polsce nie są znane aż tak japońskie zespoły rockowe, czy grające metal.
Niestety albo stety- to się zmienia.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Nie lubię japońskiej muzyki (z resztą nie tylko jej). W moim mniemaniu japoński metal brzmi jak rock, japoński rock brzmi jak pop, a o japońskim popie nawet szkoda wspominać.
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
W moim mniemaniu japoński metal brzmi jak rock, japoński rock brzmi jak pop, a o japońskim popie nawet szkoda wspominać.
W tym zdaniu jest odrobina prawdy, o ile człowiek skupia się na scenie visual albo oshare kei, które zresztą w Japonii nie są zbyt dobrze znane. Jeśli jednak człowiek posłucha sobie takich zespołów jak Dir en Grey, Boris czy choćby Heavensdust to już ta prawda znika. Są to zespoły mniej znane (albo w ogóle nie znane), a zarzucanie im, że to pop to lekka przesada. Cio do Gazeciarzy... Ich pierwsze utwory to zdecydowanie pop/rock albo cosik z pogranicza, ale obecnie grają ostrzej. Na najnowszym singlu, "LEECH", zdecydowanie popu się nie da usłyszeć :)
Swoją drogą: czy Ty już gdzieś tego zdania nie pisałeś :)?
 

Vardamir

Sinner
Dołączył
30 Sierpień 2007
Posty
10 335
Punkty reakcji
26
Wiek
35
Miasto
Necrovalley
Nie lubię japońskiej muzyki (z resztą nie tylko jej). W moim mniemaniu japoński metal brzmi jak rock, japoński rock brzmi jak pop, a o japońskim popie nawet szkoda wspominać.
bingo! Japończycy lubią zachodni metal, ale sami grać nie potrafią tak jak na zachodzie, jakby skalę zaniżają :)
Rzabcia, najmocniejszy metalowy zespół japoński nie wiele lepiej od Comy daje :)
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
Metalu japońskiego niezbyt słucham, więc średniawo czuję się na siłach, żeby prowadzić dyskusję :)
POP - i to w najczystszym wydaniu, nie :)?
POP2 - taaaak, zdecydowanie pop, na dodatek jakiś boysband to śpiewa :)
 

porost

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2009
Posty
65
Punkty reakcji
0
tak to jest j-rock czyli Japoński Rock
Czyli tak na standardy europejskie pop-rock. Mają kilka energicznych kawałków, da się posłuchać. Szkoda, że te wszystkie visual kei bywają w Polsce raz na ruski rok, bo naprawdę oferują oryginalną alternatywę dla ciężkiego grania.
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
Raz na ruski rok :)? Taaak, kiedyś tak było, ale w tym roku w wakacje przyjeżdża do Polski tyle zespołów, że pewnie większości nikt nie zaliczy. Będzie Diru, D, Despy, Rai:IN, swoje występy mieli GPKISM i Mono. To dość sporawo, nie :)? W tamtym roku przyjechali Plastic Tree (świetny koncercik był :p) i dzięki temu cosik się ruszyło. Na dodatek przyjeżdżają same gwiazdy. Tylko na Gazeciarzy nas nie stać... :/ Ale ponoć w przyszłym roku mają przyjechać, w związku z promocją albumu "DIM", który ma być wydany w lipcu.
Czyli tak na standardy europejskie pop-rock
Można tak powiedzieć o visualu, zgadza się. Jednak ograniczanie japońskiej sceny muzycznej tylko do tego gatunku to... No cóż, rozumiem, że człowiek się zetknie z paroma najsławniejszymi zespołami i może się uprzedzić, bo sławny band nie zawsze oznacza dobry band :)
 

porost

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2009
Posty
65
Punkty reakcji
0
Jednak ograniczanie japońskiej sceny muzycznej tylko do tego gatunku to...
To profanacja. Bo te kapele są cholernie niestandardowe, czerpią z wielu gatunków, a oryginalność muzyczną potwierdza chociażby ich image. Zresztą pełni podziwu są nawet muzycy światowego formatu, polecam dokument "Global Metal", gdzie osoba odpowiedzialna za film udaje się m.in. właśnie do Japonii i przybliża nurt visual-kei ;) Co prawda o gazetach tam mowy nie ma, ale o innych kapelach owszem.
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
oryginalność muzyczną potwierdza chociażby ich image.
A mówimy o tym głębokim visualu czy też o tym, co teraz jest bardziej modne, czyli o zdecydowanie łagodniejszej formie? Bo w przypadku tego pierwszego to akurat właśnie image średniawo do mnie przemawia :/
"Global Metal" nie wiedziałam, ale dzięki za cynk, zawsze z chęcią dowiaduję się czegoś nowego o visualu czy ogólnie o japońskiej muzie :)
 

porost

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2009
Posty
65
Punkty reakcji
0
Nie wiem co teraz jest modne; a głęboki visual, to dla mnie nagoya kei, ostrzejsze brzmienie, mroczniejszy image; więc musiałabyś sypnąć jakimiś przykładami ;) Anyway dla mnie wykonawca może być nawet łysy z blizną na zadzie, jeśli tworzy dobrą muzę ;)
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
Chodzi mi o zespoły w stylu X Japan, BUCK-TICK, LUNA SEA, czyli w w sumie bandy, które tworzyły visual. Na początku swojego istnenia Diru w sumie też mieli zdecydowanie visualowy image, ale teraz od tego odeszli. Tak samo jak Gazeciarze i wiele innych zespołów, które "łagodzą" swój wizerunek. Nagoya kei... Nie, to jest coś innego od visualu, chociaż się z niego wywodzi. W nagoya jest właśnie ostrzejsze granie, którego w visualu raczej słabo szukać. Z Nagoya kei znam chyba tylko UnsraW, -OZ-, DEATHGAZE i meth.
 

porost

Nowicjusz
Dołączył
15 Maj 2009
Posty
65
Punkty reakcji
0
Oczywiście, że brzmieniem odstają, ale z gejowskim fryzurami wcale u nich tak źle nie jest. Chodzi mi bardziej o wymyślne fryzury, jak to widać chociażby u wspomnianych UnsraW. Z visualu chociażby Dir en grey dawniej, z tymi kolorowymi pióropuszami i glamowymi akcentami; heh mógłbym zaryzykować stwierdzenie, że co zespół, to inny styl; każdy na swój sposób jest oryginalny (i nie mówię tu tylko o muzyce); ale za to Malice Mizer czy właśnie X-Japan w swoich początkach. Tak naprawdę w mainstreamie teraz mało odważnych visualów, jeśli chodzi o outlook, po prostu już się nie sprzedają. W undergroundzie tego problemu nie ma.
 

Rzabcia

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2008
Posty
147
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Japan :)
Wydaje mi się, że tutaj bardziej zwraca się uwagę na muzykę i to wg niej dokonywany jest podział na visual, goshikku kei (bo Malice Mizer to chyba raczej właśnie goshikku :)), nagoya czy też na coś jeszcze. Ok, image mogą mieć visualowy, ale ich muzyka się już tam nie zalicza.
No i zgadzam się, że teraz tak całkiem visualowy zespól to trudno wyszukać, bo taki image jest już "feeee", więc wiele zespołów z niego rezygnuje. Albo po prostu, jak np. Gazeciarze, zaczynają grać cięższą muzę i zmiana wizerunku jest naturalną sprawą.
 

Reila_

Nowicjusz
Dołączył
18 Czerwiec 2009
Posty
614
Punkty reakcji
2
Wiek
33
Miasto
JG
Mnie akurat jak oni wyglądają najmniej obchodzi =] ważne jest jak grają i co jest w tekście =]
 
Do góry