Tęsknota

Status
Zamknięty.

Anuśka

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2005
Posty
4
Punkty reakcji
0
Internet mam od niedawna. W tydzień po jego załączeniu odezwał się do mnie jakiś nieznajomy. Prosił o pomoc. Ja poniewarz problem nie był skomplikowany pomogłam mu. Od tej chwili razem zozmawialiśmy na gg. Niestety nasz kontakt urwał się bo Maksiu nie rozmawia w czasie roku szkolnego na gg. Bardzo mi go brakuje bo był naprawdę super. Nie mogę zapomnieć jego słów, pogadanek i tych nieprzespanych nocy zarwanych na internecie. Nie mogę się doczekać następnych wakacji. Tak tylko piszę bo zawsze lepiej jak się człowiek wygada. Pozdrawiam :papa:
 

nika

................
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
6 077
Punkty reakcji
4
Miasto
daleka kraina czarow
tez mialam takiego kumpla, fajne gadki, nieprzespane weekendy, ale kontakt sie urwal bo koles sie dowiedzial ze kogos mam, wczesniej jak sie poznalismy to bylam sama, a wogole chcialam tylko pogadac , przyznam ze szkoda mi tej znajomosci :(
 

kaaska6

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2005
Posty
703
Punkty reakcji
0
Wiek
40
ja równiez miałam takie znajomości internetowe, owszem brakowało mi ich..ale z biegiem czasu..
już nic nie pozostało:)
 

Gekonek

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
261
Punkty reakcji
0
Wiek
50
Miasto
Konin
Gdybym ja miał pisać o takich pseudo przyjaźniach z netu to mało byłoby całe forumowisko :) Mam neta od chyba 6 albo 8 lat i zdąrzyłem poznać trochę ludzi przez net, ale mogę powiedzieć jedno jeśli ktoś traci ochotę do rozmowy z nami to żadna siła nie jest w stanie go przytrzymać przy tych rozmowach :( Taka jest prawda i śmieszy mnie tłumaczenie typu: bo w tygodniu nie wchodzę do neta, albo: bo mam mnóstwo pracy... To są po prostu tłumaczenia tchórza, który nie ma odwagi powiedzieć prosto: słuchaj nie chcę już z Tobą rozmawiać straciło to dla mnie sens, czy myślałam/em że jesteś innym człowiekiem, ale się pomyliłam/em... Taka jest prawda przynajmniej dla mnie i w moim wypadku...
 

survive99

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
113
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Knurów
ja mysle ze przez neta nie mozna kogos naprawde dobrze poznac...a co za tym idzie przyjanic sie z nim :p
 

Gekonek

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
261
Punkty reakcji
0
Wiek
50
Miasto
Konin
Dlaczego nie można ? Jeśli ktoś mówi otwarcie o sobie i jest szczery do bólu to net jest tak samo dobry do poznania kogoś na tyle dobrze aby móc go nazwać przyjacielem jak każde inne miejsce... :)
 

survive99

Nowicjusz
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
113
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Knurów
hmmm...ale na realu mozesz zaobserwowac pewne zachowania w roznych sytuacjach mozesz zauwazyc czy ktos gra czy nie...a patrzac na literki na monitorze raczej tego nie dostrzegniesz ;] takie jest moje zdanie
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
A ja przestałam wierzyć w wirtualne przyjażnie.Miałam dwóch przyjaciół ,takich bardzo bliskich.Codziennie mogliśmy wymieniać meile
i pogadać na gg o naszych rodzinach i sprawach osobistych.
Niestety,wszystko się urwało,chyba raczej z mojej winy..
 

Eman_77

Komendant
Dołączył
22 Wrzesień 2005
Posty
470
Punkty reakcji
2
Mozna sie zaprzyjaźnic przez internet.. i to nawet bardzo... bo czesto jest tak ze dla niektorych ludzi bariera wygladu jest zbyt wielka i mimo tego iż nie znają człowieka, to nie chce z nim gadac, a na GG np moze okazac sie ze jest on/ona wspaniałym człowiekiem. Przyjaźń przez interent istnieje... trzeba tylko znaleźc ta odpowiednią osobę...
 

Madziara

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2005
Posty
201
Punkty reakcji
0
Wiek
38
Miasto
gdzieś tam...
Ja to nawet spotykałam się z pewnym chłopakiem poznanym przez neta. Rozmawialismy naprawdę bardzo długo aż w końcu wspolnie postanowilismy sie spotkać. Nio i kiedy doszło do tej chwili strasznie się rozczarowałam. Spotykalismy się jeszcze kilka razy ale okazalo się, że przez internet to całkiem inny chłopak niż w realu...nio i teraz jakoś ciężko mi nazwać osobę przyjacielem kiedy nawet nie widzialam jej na oczy.
 

Martyna;)

Pani Prezes
Dołączył
16 Sierpień 2005
Posty
3 948
Punkty reakcji
0
A mi się fajnie gada zjednym kolesiem na gadu... Ale przez neta, np.. na gg każdy wydaje sie idealny:/ to okropne, ale to prawda. Jednak niektórzy tacy już są, są szczerzy i swietni;). Ale przecież sami9 zcasami się chamujemy i piszemy co innego, a w realu już dawno bysmy to poiwiedzieli...to straszne, ale i tak Was lubie:*;)
 

a_gnieszka

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
gadam z facetem o kilka lat starszym od siebie i na dodatek żonatymjaet fajnie jak go niema czasem na g-g to jest nudno przysyła mi fotki całej swojej rodzinki
 

psotka1988

Nowicjusz
Dołączył
21 Sierpień 2005
Posty
22
Punkty reakcji
0
Wiek
35
no pewnie zawsze lepiej jak sie wygada :):) hmmm ja na poczatku wakacji rozmawialam z bardzo fajnym kolega..poznanym oczywiscie przez gygy...potem wyjechalam .. i brakowalo mi jego .. jego slow i no tak jak Tobie :) ... po przyjezdzie nie mialam calej listy na gg i jego numer sie stracil...odezwal sie dopiero na poczatku roku szkolnego.. jaka ja bylam wtedy szczesliwa :D
 

aniolek_600v

czarnulka :*
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
371
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
okolice Konina :D
ja też miałam a nawet jeszce mam takiego przyjaciela na gg rozmawiam z nim teraz już rzadziej bo ma on dziewczne i wiecej czasu poświeca jej ale jak z nim już gadam to zawsze mnei wysłuchał i doradził pozdro dla niego :)



:aniol:
 
K

Kotecek

Guest
Internet mam od niedawna. W tydzień po jego załączeniu odezwał się do mnie jakiś nieznajomy. Prosił o pomoc. Ja poniewarz problem nie był skomplikowany pomogłam mu. Od tej chwili razem zozmawialiśmy na gg. Niestety nasz kontakt urwał się bo Maksiu nie rozmawia w czasie roku szkolnego na gg. Bardzo mi go brakuje bo był naprawdę super. Nie mogę zapomnieć jego słów, pogadanek i tych nieprzespanych nocy zarwanych na internecie. Nie mogę się doczekać następnych wakacji. Tak tylko piszę bo zawsze lepiej jak się człowiek wygada. Pozdrawiam :papa:


Ja teraz przezywam taka tesknote za moim ukochanym niestety aktualnie dzieli nas 775 km a od listopada bedzie to 721 km ale wiem ze za 6,5 miesiaca to sie zmieni na lepsze i bardzo cie rozumiem a co do twojej tesknoty to sa przeciez telefony,listy , maile mozecie sie spotykac na kawie ciastku lub na spacerze i takze rozmawiac jesy wiele wyjsc :)41.gif
 

asiek145

Panna Marzycielka:)
Dołączył
28 Wrzesień 2005
Posty
538
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
z nieba^^
Ja niestety aż takiego baaardzo fajnego przyjaciela nie miałam. Za to moja przyjaciółka tak... gadali jakis rok po klika godzin... Aż po jakimś czasie wszystko się skończyło, on ją zawiódł... Niby ona mówi że to już koniec i ma go gdzieś... Chociaż widac po niej że odczuwa brak tych długich rozmów...
 

papillon

guru
Dołączył
5 Lipiec 2005
Posty
2 418
Punkty reakcji
0
Ja niestety aż takiego baaardzo fajnego przyjaciela nie miałam. Za to moja przyjaciółka tak... gadali jakis rok po klika godzin... Aż po jakimś czasie wszystko się skończyło, on ją zawiódł... Niby ona mówi że to już koniec i ma go gdzieś... Chociaż widac po niej że odczuwa brak tych długich rozmów...
Kiedy klikasz po kilka godzin ,wysyłacie e-maile do siebie jest bardzo miło i przyjemnie.
Nagle wszystko się urywa.Rozmowy,listy i zdjęcia.Brakuje tego bardzo.Jest przykro,smutno i beznadziejnie.
Klikasz kilka miesięcy,myślisz,ze to przyjażń.Tak to jest przyjażń,ale z fałszem.Dlatego ja nie wierzę w przyjażń netowską.To tylko ułuda nic więcej.Owszem,są wyjątki,nie przeczę - ja ich nie spotkałam.
 

a_gnieszka

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
witam
mój internetowy przyjaciel ma kłopot, żonka jego przeczytała jak do mnie napisał że ona lubi wypić
ale się wściekła że ją obgaduje
chciała a nawet się truła
teraz po tej awanturze jakoś inaczej się zachowuje już inaczej pisze tak jakby coę go uwierało w plecy
 

a_gnieszka

Nowicjusz
Dołączył
3 Październik 2005
Posty
7
Punkty reakcji
0
Kiedy klikasz po kilka godzin ,wysyłacie e-maile do siebie jest bardzo miło i przyjemnie.
Nagle wszystko się urywa.Rozmowy,listy i zdjęcia.Brakuje tego bardzo.Jest przykro,smutno i beznadziejnie.
Klikasz kilka miesięcy,myślisz,ze to przyjażń.Tak to jest przyjażń,ale z fałszem.Dlatego ja nie wierzę w przyjażń netowską.To tylko ułuda nic więcej.Owszem,są wyjątki,nie przeczę - ja ich nie spotkałam.


:eek:k: ale można pogadać czasmi jest fajnie
mój znajomy------ pokłuciła się żonka z znim bo twierdzi że ma kochankę a ja nawet niewiem gdzie on mieszka ale numer
 
Status
Zamknięty.
Do góry