Teoria związku

Avarentis

Nowicjusz
Dołączył
22 Wrzesień 2011
Posty
37
Punkty reakcji
0
Co bym zrobił gdybym miał dziewczynę? Prawdą jest, że żadnej nie posiadam, ale naprawdę bym chciał, i tutaj zaczynają się marzenia. Podkreślam, że to tylko moje pomysły i NIGDY nie miałem dziewczyny, więc może coś przeginam, czegoś nie wiem, ale marzenia nic nie kosztują.

Obecnie nie mam z kim pogadać tak od serca. Taki trywialny przykład, ale jak nie zdałem kolokwium, to nikomu się nie przyznałem, było mi głupio, bo to mój pierwszy raz. Chciałbym, by ktoś mi napisał czasem „dobranoc” choćby SMSem. Mieć z kimś ciągle kontakt.

Ale mniejsza z tym: może to głupie, ale dostrzegam pewne częste elementy u par, ale spojrzę głównie na męską część. Po pierwsze: dlaczego faceci i tak mając dziewczynę patrzą na inne pożądliwym wzrokiem? Z doświadczenia, wiem, że jeden z moich kolegów mając dziewczynę próbował z inną, a jak nie wyszło to biegł do swojej, a potem znowu rozglądał się za inną. Jedna była stała, inne tymczasowe. Wspominając czasy moich słabości, jak ja byłem zauroczony to podobała mi się ta jedna, jedyna, inne były fajne, ale to myślami byłem tylko przy JEDNEJ. Nie zdarzyło mi się fantazjować o innej.

Inną rzeczą jaką widzę to dostrzeganie wad, rozumiem, że może palenie, czy jakiś uciążliwy nawyk przeszkadzają. I tu się pojawia problem: BO NIE powiedzą sobie! Spotkałem się, że dziewczyna chciała rzucić znajomego, bo ciągle ją ciągał na filmy fantastyczne, niemniej: Ona się nie skarżyła raz tylko wyrzuciła to z siebie z paroma innymi defektami, że ma dość jego zamiłowania do fantasy, ale nigdy mu nie zaproponowała by poszli na inny seans, bo przecież powinien się domyślić! Ale tu nie tylko płeć piękna ma coś na sumieniu: kumpel skarżył mi się, że dziewczyna używa za dużo makijażu, ale… NIE POWIE jej o tym. Po każdej imprezie spotykam się z nim, a ten: a ta znowu wymalowała się jak… Pół tony tapety na siebie włożyła! No i tu pytam: to dlaczego jej nie zwrócisz uwagi, nie poprosisz jej by tego nie robiła? To milionowy raz słyszę: aj Ty nie rozumiesz… No nie rozumiem, nie ogarniam. Pomóżcie mi.

Z tego co wiem, to dziewczyny uwielbiają chodzić na zakupy: OK., fajnie, ja nie znoszę, czasem jak pójdę, to chcę kończyć w pierwszym sklepie, ale mając dziewczynę chętniej chodziłbym (tak myślę), może pomogłaby mi coś wybrać, bo ja sam nie potrafię się nigdy zdecydować…

Jak już mówiłem nie mam dziewczyny, więc czy mógłby mi ktoś łaskawie wyjaśnić ww. zjawiska?
 

proxy92

Nowicjusz
Dołączył
30 Październik 2008
Posty
790
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Jak już mówiłem nie mam dziewczyny, więc czy mógłby mi ktoś łaskawie wyjaśnić ww. zjawiska?

Chłopie, Ty nie zrozumiesz tych zjawisk, bo jak sam się przyznałeś, nigdy nie miałeś dziewczyny. To trzeba samemu się przekonać, a nie słuchać ludzi na forum...
 

yesmer

Nowicjusz
Dołączył
12 Maj 2011
Posty
350
Punkty reakcji
17
Nie lubię chodzić na zakupy, nie lubię robić wielu rzeczy. Ale znam kogoś z kim mogę to robić i sprawia mi to przyjemność. Z resztą cokolwiek bym z nią nie robił sprawia mi przyjemność. Kwestia osoby, a nie okoliczności. Co do Twojego pytania, to o czym piszesz to nie są związki. To zabawa w chodzenie ze sobą.
 

Leeroy

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2009
Posty
534
Punkty reakcji
28
Miasto
Iława
Tak to w związkach jest. Dołączam się do kolegów wyżej.
Mężczyźni w skutek przywiązania do drugiej połówki zaczynają się zmieniać. Są niemal, że uzależnieni. Jest to częsty błąd, który komplikuje pewne sprawy. Weźmy po uwagę kolegę, który narzekał na makijaż swojej dziewczyny. Chłopak nie mówił jej tego, bo bał się, że ją straci. A tak nie powinno być. Trzeba być szczerym. Dobra dziewczyna zawsze uszanuje zdanie swojego chłopaka, ale to od niej będzie zależało, czy coś z tym zrobi.

Moim zdaniem każdy normalny facet ma prawo oglądać się za innymi dziewczynami, ale z dystansem. Według mnie jest to trochę głupie, że jak masz dziewczynę to już nie masz prawa nigdzie indziej się oglądać. Fakt, że się ogląda, nie znaczy, że zacznie zdradzać. No i wiadomo, że lepiej to robić w gronie kumpli, a nie gdy idziemy z dziewczyną za rękę.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Jedyną rzeczową odpowiedź napisał Yesmer. Podpisze się pod stwierdzeniem, że przykłady które opisujesz to raczej zabawa w związek, nie traktują się wzajemnie na 100% poważnie.

Ale mniejsza z tym: może to głupie, ale dostrzegam pewne częste elementy u par, ale spojrzę głównie na męską część. Po pierwsze: dlaczego faceci i tak mając dziewczynę patrzą na inne pożądliwym wzrokiem? Z doświadczenia, wiem, że jeden z moich kolegów mając dziewczynę próbował z inną, a jak nie wyszło to biegł do swojej, a potem znowu rozglądał się za inną. Jedna była stała, inne tymczasowe. Wspominając czasy moich słabości, jak ja byłem zauroczony to podobała mi się ta jedna, jedyna, inne były fajne, ale to myślami byłem tylko przy JEDNEJ. Nie zdarzyło mi się fantazjować o innej.
Logiczne gdy chłopak obejrzy się, skomentuje normalnie, że jakaś kobieta jest ładna, ale pożądać powinien tylko JEDNĄ. A komentarz czy też ciągłe oglądanie się przy swojej kobiecie na inne powinno dać jej do myślenia...

kumpel skarżył mi się, że dziewczyna używa za dużo makijażu, ale… NIE POWIE jej o tym. Po każdej imprezie spotykam się z nim, a ten: a ta znowu wymalowała się jak… Pół tony tapety na siebie włożyła! No i tu pytam: to dlaczego jej nie zwrócisz uwagi, nie poprosisz jej by tego nie robiła? To milionowy raz słyszę: aj Ty nie rozumiesz…
Owszem, kolega powinien powiedzieć swojej partnerce, że nie podoba mu się taki makijaż, aczkolwiek nie w sposób w jaki Tobie o tym mówił, lecz sugerując np że bardzo go pociąga gdy ma delikatny makijaż. Ogólnie komentarz kolegi był dosyć niewłaściwy i świadczy o braku szacunku do dziewczyny.

Spotkałem się, że dziewczyna chciała rzucić znajomego, bo ciągle ją ciągał na filmy fantastyczne, niemniej: Ona się nie skarżyła raz tylko wyrzuciła to z siebie z paroma innymi defektami, że ma dość jego zamiłowania do fantasy, ale nigdy mu nie zaproponowała by poszli na inny seans, bo przecież powinien się domyślić!
Również powinna zasugerować chłopakowi np 'może dziś Kochanie pójdziemy na tą komedie/dramat.. ?czy coś'

Jeśli się kogoś kocha szczerze to nie warto udawać i okłamywać się
SzklanaDama
 

Śmierć91

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2011
Posty
251
Punkty reakcji
11
Autorze, choćbyś miał już z 10 dziewczyn za sobą, to i tak tego nie zrozumiesz.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Zgadzam się z poprzednikiem. Tego nigdy się nie zrozumie, ale można się nauczyć takie sytuacje przewidywać, odczytywać ukryte sygnały kobiet (tego np. nie potrafił ten kumpel od filmów fantasy). Poza tym - związki są różne, a ktoś kto napisał, że to zabawa w chodzenie moim zdaniem jest w błędzie. Nie każda para pisze dla siebie wiersze wielbi się ponad wszystko itd. Nie którzy mają zwyczajne podejście - póki się kochamy, obydwie strony są wobec siebie w porządku to jesteśmy razem - bez zbędnych uniesień.
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Poza tym - związki są różne, a ktoś kto napisał, że to zabawa w chodzenie moim zdaniem jest w błędzie. Nie każda para pisze dla siebie wiersze wielbi się ponad wszystko itd. Nie którzy mają zwyczajne podejście - póki się kochamy, obydwie strony są wobec siebie w porządku to jesteśmy razem - bez zbędnych uniesień.
Ponury, a ktoś napisał o wierszykach i laurkach? Nie. Właśnie, żeby być w porządku trzeba ze sobą rozmawiać na różne tematy, a ciągłe piep**enie o odczytywaniu znaków jest bez sensu, bo po pewnym czasie można się nimi zmęczyć. W związku jest potrzebna szczerość i rozmowa!

SzklanaDama
 

Wilk_LancaSter

wiek jest zmienną niezależną, od której wiele zale
Dołączył
18 Luty 2012
Posty
3 319
Punkty reakcji
40
Kobieta to odrębny gatunek człowieka.
Zdarzają się nieliczne wyjątki
 
Do góry