TEORIA RZYJACIEL JAK śWIECZKA

weroncia

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
129
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
wieje wiatr???
Ostatni na podstawie doswiadczęn doszłam takiego wniosku wniosku a właściwie teorii:
Dla nie których przyjaciel jest jak stara krzywa świeczka którą cały czas trzymamy gdzieś na strychu ale kiedy ni ma prąd(światła wyciągamy ją i jest dla nas jak skarb
śWIATLO/PRąD OZNACZA TU SZCZęśCIE
STARA śWIECA- "PRZYJACIE" CHOć NA CODZIęń JEST DLA NAS JAK śMIEć BRAK NAM GO GDY MAMYB KłOPOT


Zgadzacie sie z ta tezą?????? A moze macie jakies komentarze
CZEKAM NA OPINIę
 

lool_Madzia

Nowicjusz
Dołączył
26 Październik 2005
Posty
745
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Podkarpacie
hmm... nie zgodzę się z tym, bowiem skoro się z kimś przyjaźnimy na pewno nie uważamy go za śmiecia!!
To fakt, że gdy jesteśmy w kłopotach szczególnie potrzebujemy jego pomocy, ale poza tym też na pewno chcemy by z nami był:)
Taka jest moja opinia:)
Ja mam kochaną przyjaciółkę i przyjaciela i bez nich byłoby mi naprawdę ciężko!:)
pozdrawiam:)
 

Kina14

mała maruda. ;]
Dołączył
30 Wrzesień 2006
Posty
569
Punkty reakcji
0
Miasto
Koszalin
Ja się w ogóle nie zgadzam z tą tezą!
To jest niepojęte, że ktoś tak może myśleć! Może sam nie miał przyjaciół???
Nie będe wnikać w przyczyny.
Moje zdanie jest absolutnie inne.
Przyjaciel to nie jakiś przedmiot, którego używamy, gdy mamy "taką potrzebe" ! <_<
To ktoś zawsze i na zawsze :)
Nie wyobrażam sobie życia bez moich przyjaciół :przytul:
 

SKY83

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2006
Posty
77
Punkty reakcji
0
Wiek
41
Miasto
Wrocław
Ja bym powiedział raczej że przyjaciel jest jak stara ale za to nasza ulubiona świeczka którą zawsze mamy przy sobie
a gdy nastanie ciemność na naszej drodze możemy zawsze liczyć na światło bijące od jej płomienia.
 

Carrie

zagubiona w korytarzach czasoprzestrzeni
Dołączył
8 Styczeń 2007
Posty
1 293
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Zgadzam się z tą teorią o tyle, że dla niektórych tak jest. Dla mnie nie, ale znam takie przypadki. Taki sposób myślenia pasuje do wybitnych egoistów, którzy zwracają się do swoich przyjaciół, gdy sami mają problem, ale nigdy ich nie ma gdy to oni są potrzebni. To bardzo wygodny dla nich układ - tylko brać. Lepiej uciekać od takich "przyjaciół", bo to jest patologiczna relacja, którą można porównać do pasożytnictwa.
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
32
ja bym powiedziala to troche inaczej.
czesto jest tak, ze kolegujemy sie z nim.
ale tylko na przykladowe 'czesc' a kiedy mamy jakis
problem, to idziemy do niego,
przypominamy sobie, ze ktos taki istnieje.
tak samo jest ze swieczka, chowamy ja,a gdy jest nam potrzebna gdy nie ma pradu -wyjmujemy i zapalamy,.
z niektorymi jest tak samo.. przypominaja sobie o kims jak czegos potrzebuja.
ale przyjaciel to nie taki ktos, jak opisalam wyzej,
z nim dzielimy sie swoimi radosciami i smutkami, mozemy na niego liczyc i on moze na nas.
to samo tyczy sie dobrej rady, czy wzajemnej pomocy.
takie jest moje zdanie :)
 

weroncia

Nowicjusz
Dołączył
28 Czerwiec 2006
Posty
129
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
wieje wiatr???
I O TO MI CHODZILO......TO TAKI "PRZYJACIEL" TYLKO W CUDZYSłOWIU CHODZI MI O TO żE CZASAMI POśWIęCAMY SIE DLA KOGOś A POTEM OKAZUJE SIE żE JEST "PRZYJACIELEM" TYLKO WTEDY GDY JEST TO DLA NIEGO WYGODNE

NIEDAWNO SAMA POCZULAM SIę JAK TAKA śWIECZKA.,..........
 

ania_civ

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2006
Posty
1 881
Punkty reakcji
0
Wiem, że są osoby które tak traktują przyjaźń, ale dla mnie to nie zasługuje na nazwanie słowem przyjaźń.
 

motylek99

naćpana marzeniami.
Dołączył
13 Lipiec 2006
Posty
4 203
Punkty reakcji
0
Wiek
32
I O TO MI CHODZILO......TO TAKI "PRZYJACIEL" TYLKO W CUDZYSłOWIU CHODZI MI O TO żE CZASAMI POśWIęCAMY SIE DLA KOGOś A POTEM OKAZUJE SIE żE JEST "PRZYJACIELEM" TYLKO WTEDY GDY JEST TO DLA NIEGO WYGODNE

NIEDAWNO SAMA POCZULAM SIę JAK TAKA śWIECZKA.,..........

to jest PRZYJAZN??
czy taka osobe mozna nazwac przyjacielem..?
 

Black Angel

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
675
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
From Fr ;x
hmm sama już nie wiem teraz po waszych odpowiedziach jak to jest z tą przyjaźnią :mruga:

Do tego momentu myslalam ze jednak mam przyjaciolke ale chyba sie pomylilam.. bo przychodzi do mnie tylko wtedy gdy ona ma jakis problem i chce sie wyżalic,,,,,,,,, ale jak ja mam problem to wtedy tego ona nie widzi :(

A przecież przyjaciel to taka osoba która zawsze jest przy tobie na dobre i na złe, która potrafi pocieszyć, podtrzymać na duchu i pomóc w ciężkich sytuacjach ........ etc dużo by wymieniać.......
 

Mag3

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
238
Punkty reakcji
0
Wiek
117
Lol zacznijmy od tego że to nie jest teoria przyjaciela poprostu niektórym sie wydaje ze ktoś jest jego przyjacielem i tak własnie go traktuje. Ja mam jedna przyjaciółke i mi to wystarczy za to jest najlepsza najkoffańsza najcudowniejsza najpiękniejsza najmądrzejsza i najlepsiejsza !! Gadamy o wszstki dzielimy sie swoim szczęściem pomagamy sobie gdy mamy jakiś problemy !! i wogule moim zdaniem nie da sie opisać miłości czy przyjaźni bo o tym by mozna prace magisterską zrobić i jeszcze by było małooooo !!!
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
kiedyś ta przyjaźń się kończy.
ostatnio widzę, że moja przyjaciółka odzywa się tylko kiedy ma jakiś problem, czy czegoś chce. przecież to jest okropne. Kiedy wyślę jej esa z jakimś problemami, kłopotami rzadko kiedy odpisuje... Bo, np. pakiet jej się skończył :/
czuję, że to już po tej całej przyjaźni... a szkoda.
zgasła - jak świeczka.
 

Mag3

Nowicjusz
Dołączył
17 Listopad 2006
Posty
238
Punkty reakcji
0
Wiek
117
A moze wyjdź z inicjatywą i spróbuj pogadać ??? Moze uda ci sie naprawić ta przyjaźń ? warto próbować chyba !!
 

pawki

Nowicjusz
Dołączył
6 Maj 2006
Posty
253
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Gorzów Wlkp
Chyba źle to napisałaś....

Przyjaciel jest jak świeczka, w końcu ktoś nowy sie pojawi, podejdzie i zdmuchnie płomień...
 
Do góry