9 lat to najlepszy okres czasu na stracenie cnoty.
Potem można się tłumaczyć, że 'to było dawno, jescze młoda i głupia byłam' ;P
Ale nie sądzicie, że to jest cudowne?
Kiedy będę miał coś koło 50 lat, to mój 8-letni prawnuk (Tak, tak, prawnuk - syn zrobi dziecko w wieku 10 lat, wnuk w wieku 9 lat) założy własną firmę, zwiedzi cały świat, a potem zostanie terrorystą, bo na modę i szukanie miłości będzie już za stary, a już nie będzie miał pomysłu na zajęcie sobie czasu
Tylko co ja będę robił w wieku 50 lat, skoro będę już za stary na starość, bo ta przyjdzie, gdy będę miał 30 lat?
Śmierć?