Jestem w Śniadku, nie na mat-geo, ale znam sporo osób z tego profilu. Wszyscy polecają. Matematyka w Śniadku jest świetna. Prof. Jaskóła: wymagająca, ale nauczy, prof. Ślusarczyk: atmosfera świetna, przyjemnie na lekcjach, też nauczy.
Jestem na biol-chem-fizie i też raczej polecam. Fizyka świetna! Z gimnazjum nic nie wyniosłam, teraz wszystko rozumiem
Chemia na dość wysokim poziomie (w tym roku Śniadek miał najwięcej finalistów na konkursie chemicznym). Biologia: zależy na kogo się trafi. 2 nauczycielki naprawdę dobre, reszta ok, ale bez rewelacji.
Ogólnie atmosfera w klasie spoko. Są ludzie nastawieni tylko na naukę, ale są i tacy, z którymi co weekend się imprezuje.
Szkoła: sam budynek ma swój urok. Nawet sporo się dzieje (w porównaniu np. z Sawicką, gdzie każdy dzień mija tak samo). Dzień Śniadkowej Koszulki każdego 13 dnia miesiąca (belgijski tańczony na długiej przerwie + NIEPRZYGOTOWANIE DLA WSZYSTKICH UBRANYCH W KOSZULKI!!), Dzień Dresa, duuuużo dłuższych wycieczek (tradycją są wyjazdy do Londynu, ponadto w tym roku Wilno, Czechy, Paryż, Berlin, stolice UE, Szwajcaria i inne).
Nie wierzcie temu, czego się dowiecie np. na targach edukacyjnych, dniach otwartych itp. (dotyczy nie tylko Śniadka), bo jest to tylko i wyłącznie kwestia marketingu. Zależy na kogo traficie. Lepiej iść do Piłsuda i trafić na świetnych ludzi niż iść do Nazaretu i trafić na lamusów.