NoCompromise
Nowicjusz
W sumie masz rację Jeffin ale:
Myślisz że po co jest internet? To jest światowa sieć - każdy szuka rozwiązania swych problemów, niekoniecznie musimy sobie radzić z tym sami, skoro pod ręką możemy otrzymać pewne wskazówki, aby pokonać ten problem czy inny. Pomiatać sobą nie daję, bo aż takiej dziczy u mnie nie ma, ale kto wie co mnie w życiu czeka.
Podam przykład. Ludzie w szkołach nie czytają teraz lektur, a jedynie opracowania, streszczenia (szczegółowe lub ogólnikowe) - dlaczego? Bo im się nie chce tracić cennego czasu na "jakieś tam czytanie lektur średniowiecznych itp.", wolą mieć łatwo i szybko dostępne najważniejsze informacje o całym utworze, bo skoro jest internet to wszystko chyba można znaleźć, nie uważasz?
to pytanie o ripostę zadałem po prostu, żeby wiedzieć czy mam czytać książki, riposty, kawały czy ogólnie co zrobić, żeby poprawić cięty język. Chciałem pewne wskazówki. Ty w życiu tylko sam na siebie liczysz i sam rozwiązujesz swoje problemy? Chyba nie, więc nie wiem o co tutaj Tobie chodzi, z całym szacunkiemZauważ, że pytasz o WSZYSTKO, Co on ma ci na brodę Merlina odpowiedzieć ?
Myślisz że po co jest internet? To jest światowa sieć - każdy szuka rozwiązania swych problemów, niekoniecznie musimy sobie radzić z tym sami, skoro pod ręką możemy otrzymać pewne wskazówki, aby pokonać ten problem czy inny. Pomiatać sobą nie daję, bo aż takiej dziczy u mnie nie ma, ale kto wie co mnie w życiu czeka.
A jak mam to robić? Jak walczyć? Po prostu robić co mi się żywnie podoba i nie zwracać na nic uwagi tylko iść swoją drogą i nie oglądać się za siebie? Nie rozumiem tego stwierdzenia trochę...To nie koledzy, koleżanki, chamstwo, picie, ojciec czy cokolwiek innego. Nie możesz walczyć jedynie ze skutkami - przepisać się do innej klasy/szkoły, przypakować, nauczyć się kosmicznych sztuk walki żeby bano się ciebie. Ty nie potrafisz radzić sobie ze swoimi problemami sam, nie potrafisz dogadać się sam ze sobą.
Dawno już nie rozmawiam z nią i nie zwracam na nią uwagi, tj. olewam ją jak mogę. Po prostu na początku nie wiedziałem co zrobić, Ty też pewnie wszystkiego na początku nie wiesz, nikt idealny nie jest Dla jednych prosta sytuacja może okazać się prostsza niż myślał, a dla innych to będzie ciężki orzech do zgryzienia, taka prawda i trzeba się z tym pogodzić.Oto przykład, że nie potrafisz radzić sobie sam. Chcesz składać jakieś zażalenia zamiast iść i ją zwyczajnie zrugać.
Takie życie, kiedyś było trudniej a teraz jest doba internetu czy TV - wszelkie pomoce itd. Dlatego każdy woli otrzymać gotowe "naprowadzenie" na dobry "trop", żeby było mu łatwiej w danej sytuacji rozwiązać problem. Rozumiesz?Wybacz, ale rozbraja mnie coś takiego - coś bardzo typowego dla XXI wieku. Ludzie wszystko dostają na gotowe i takie tego skutki
Podam przykład. Ludzie w szkołach nie czytają teraz lektur, a jedynie opracowania, streszczenia (szczegółowe lub ogólnikowe) - dlaczego? Bo im się nie chce tracić cennego czasu na "jakieś tam czytanie lektur średniowiecznych itp.", wolą mieć łatwo i szybko dostępne najważniejsze informacje o całym utworze, bo skoro jest internet to wszystko chyba można znaleźć, nie uważasz?
Czyli Ty we mnie wątpisz czy jak mam to rozumieć? Wiara(w siebie, nie mylić z religią ) daje nam siłę...do czego to prowadzi ? NAWET gdyby udało ci się rozwiązać ten problem
To nie zawsze takie proste, bo napisać każdy umie a wykazać się w gronie nielubianych Ciebie osób to juz inna sprawa, więc wiesz.mów to co myślisz.
Dzięki za podsumowanie mojego ostatniego posta i poprzednich, myślę że teraz jakoś zrozumiałeś kilka rzeczy i mój tok rozumowania.
Pozdrawiam,
NoCompromise