Szczęście

marta..

(...)
Dołączył
9 Listopad 2009
Posty
843
Punkty reakcji
71
Miasto
Home is where the heart is.
Malo takich rzeczy co mnie od razu stawiają na nogi niestety.
Jak już to jakiś życzliwy człowiek, co przytuli, a jak nie ma to muzyka, albo myśl, ze niedługo się skończy to co psuje humor ;)
 

wredotta

Nowicjusz
Dołączył
26 Wrzesień 2009
Posty
72
Punkty reakcji
0
Wiek
31
muzyka. a jak nie to muzyka.
albo czasem tez muzyka.
 

PrincessNrOne

Nowicjusz
Dołączył
12 Wrzesień 2008
Posty
342
Punkty reakcji
8
Wiek
33
U mnie nie ma reguły, że "to i to" zawsze wyciągnie mnie z nawet największego doła. Uśmiech na mojej twarzy głównie przywracają mi drobnostki - takie zwykłe codzienne sytuacje w których jednak jest coś niezwykłego (np. gdy szef "ustanawia" dla mnie dzień wolny, kiedy słońce wychodzi zza chmur i śniegów, kiedy ktoś na kim mi zależy uśmiechnie się do mnie a nawet widok niektórych osób);p Naprawdę bardzo łatwo mnie uszczęśliwić;)
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Rozmowa. Taka zwyczajna, szczera, przyciszonym głosem. Niekoniecznie wywalanie komuś swoich wszystkich trosk i żalów - czasami wystarczy spojrzenie, porozumiewawczy uśmiech. I świadomość, że mam wokół ludzi, którym na mnie zależy. W takich relacjach - zwyczajnych, banalnych i codziennych - odnajduję swoje szczęście. Bo ono ma sens tylko wtedy, kiedy mogę je z kimś dzielić, kiedy zdaję sobie sprawę z czyjejś obecności z moim życiu. Bez chorej zależności i uzależnienia od drugiej osoby, ale z pozytywną - choć nie nachalną - bliskością. Bo świat to inni ludzie.
 

mlodape

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2005
Posty
848
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
z sypialni do której wchodzi ten Miś =* :)
Zastanawiałam się długo i dochodzę do wniosku, że wszystko co zaliczam do kategorii natychmiastowej poprawy humoru ma jeden element wspólny: podniesienie poczucia własnej wartości.
I ewentualnie jedzenie...
 

miska19

Wyjadacz
Dołączył
26 Grudzień 2009
Posty
6 439
Punkty reakcji
484
Wiek
32
Zdecydowanie spotkania z moim mezczyzna, Bowiem gdy go nie widze, to nic nie daje mi radosci.
 

imawoman

Bywalec
Dołączył
3 Wrzesień 2008
Posty
1 757
Punkty reakcji
139
Zdecydowanie spotkania z moim mezczyzna, Bowiem gdy go nie widze, to nic nie daje mi radosci.
Czyżby uzależnienie własnego samozadowolenie od obecności tej jednej, konkretnej osoby? Oj, niedobrze :)

Drugi człowiek ma być dla nas jedynie dopełnieniem, a nie całym życiem... :)
 

aragon123

Nowicjusz
Dołączył
17 Luty 2010
Posty
62
Punkty reakcji
2
Miasto
Łódź
Ja jestem zbyt wyniszczony, już naprawdę, na kumplach się zawiodłem, nie mam dziewczyny, a jak wchodzę do szkoły, to już normalnie totalna masakra, no ale temat jest o tym, co nas uszczęśliwia, więc mnie tylko pociesza czasami jakaś spokojna, motywująca muzyka do życia, wyjście sobie w ładną pogodę, gdzieś z dala od ludzi, i rozmyślam, o tym, czemu ten świat jest taki, a nie inny, czemu jesteśmy tak ograniczenie przez.... no wiecie, a w lato, odwalanie różnych głupich rzeczy, bicie rekordu prędkości na rowerze w mieście :lol: ja mieszkam na nizinach, i nie ma żadnych pagórków, ale raz rozpędziłem się do 45 km/h a górach do 78km/h, wtedy rozłożyłem ręce i czułem się jak wolny ptak BB) ale normalnie myślałem, że mi normalnie włosy powyrywa, ale jak to wspominam, to tak mi trochę lepiej.
 

behindclosedeyes

Nowicjusz
Dołączył
7 Marzec 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
W sytuacjach, gdy czujemy się nieszczęśliwi, zagubieni, czy bezsilni trudno o przepis na natychmiastową poprawę humoru. I ja nie jestem wyjątkiem od tej reguły, jednak po chwilach spędzonych niejednokrotnie na płaczu zastanawiam się nad tym, jakie mam powody do szczęścia. Choć wiele mi brakuje, by być szczęśliwą, wiem, że nie powinnam narzekać, bo mam bardzo wiele. Mam wspaniałych przyjaciół, w których zawsze znajdę oparcie. Świadomość, że zawsze mogłoby być gorzej utrzymuje mnie wtedy przy życiu. Dodatkowo zawsze staram się znaleźć drugą stronę medalu. W sytuacjach najbardziej hardkorowych pocieszeniem ZAWSZE jest pozytywny wniosek, niezależnie od tego, czy miałam jakikolwiek wpływ na zaistniały problem. Jest też coś, co pomaga mi zawsze, bez wyjątku i bez względu na to, co dzieje się w moim życiu - pomoc innym. Dając coś od siebie mam świadomość tego, że nie jestem kimś bezwartościowym, a to przecież zawsze poprawia nastrój. Bardzo polecam :)
 

motylek41

Nowicjusz
Dołączył
17 Styczeń 2010
Posty
206
Punkty reakcji
1
Mnie uszczęśliwia uśmiech na twarzy moich dzieci,to że mam przyjaciół i swoje autko :)
 

Entuzjazm

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2009
Posty
176
Punkty reakcji
1
Wiek
30
Miasto
kraniec świata.
na mnie natychmiastowo działa muzyka :) odrazu wszystkie humory przechodzą , bo jest to coś co ja kocham ^^
no i oczywiście przyjaciele :D
 

Ladyinblack

Nowicjusz
Dołączył
5 Marzec 2010
Posty
458
Punkty reakcji
7
Wiek
43
Ktoś mi kiedyś powiedział, ze szczęście to pudelko puzzli, składajace się z drobnych części. I myśle, że miał rację. Nie ma co czekać i gonić za czymś wielkim, nieosiągalnym co może nigdy nie nadejść. Trzeba umieć się cieszyć z małych, codziennych drobiazgȯw, a one razem dadzą nam poczucie szczęścia.
 
A

Aulelia

Guest
Jestem szczęśliwa wówczas, gdy nie muszę się o nic martwić, kiedy mam spokój i nikt mi nie truje nad głową. Gdy zjem moje ulubione danie lub pójdę sobie z kimś bliskim na miły spacer, spędzę ciekawie czas, dostanę fajny stopień - no takie prozaiczne rzeczy. 
 

Kamilosekk

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2010
Posty
95
Punkty reakcji
4
Miasto
Wodzisław śl
Gdy wiem,że w danym dniu czeka mnie coś nowego.
Tak dla odmiany lubię adrenalinę.Miło jest rano wstać z myślą,ze spędzi się trochę czasu dziewczyną ;]
 
Do góry