Dziękuję za zwięzłą wypowiedź, nie pomaga mi jednak usprawiedliwić diabła tylko dlatego, że człowiek dał się sprowokować (z powodu jego uległości do grzechu). Przecież chodzi tu nie tylko o ludzką winę, ale i o winę diabła.
Nie wiem dlaczego Biblia wskazała mi akurat ten fragment (Mdr 2:24), kiedy dawałem odpowiedź dotyczącą zupełnie innej kwestii. Chcę zrozumieć, bo nie odbieram tego jako "przenośnię". Dlaczego użyto tak mocnego i dosadnego wyrażenia? Ja odbieram to jako podkreślenie ewidentnej winy diabła, >niezależnej< od winy samego człowieka. Widzę to również w powiązaniu z innymi fragmentami, ale nie chcę ani sobie, ani nikomu w tej chwili niczego sugerować.
---
Ciekawostka nr.1:
1. Czy Bóg nakazał diabłu być zawistnym wobec człowieka?
Nie wiem dlaczego Biblia wskazała mi akurat ten fragment (Mdr 2:24), kiedy dawałem odpowiedź dotyczącą zupełnie innej kwestii. Chcę zrozumieć, bo nie odbieram tego jako "przenośnię". Dlaczego użyto tak mocnego i dosadnego wyrażenia? Ja odbieram to jako podkreślenie ewidentnej winy diabła, >niezależnej< od winy samego człowieka. Widzę to również w powiązaniu z innymi fragmentami, ale nie chcę ani sobie, ani nikomu w tej chwili niczego sugerować.
---
Ciekawostka nr.1:
1. Czy Bóg nakazał diabłu być zawistnym wobec człowieka?