M
Mabel
Guest
Ciekawe ujęcie tematu: szafiarki jako subkultura. Rzeczywiście tworzą taką specyficzną grupę, mają specyficzny sposób porozumiewania się i śmiesznych słów używają. I ta dbałość o wizerunek i wygląd! Nie no, jako hobby fajnie. Ale zwariowałabym gdyby codzienne ubieranie traktowała jako "tworzenie stylizacji". To by było dla mnie męczące i ograniczające.